Więc zaczynamy tą metodą. Tytuł jest, obrazek poniżej. Ciekawa jestem, co wyjdzie z tego.
Rafał Olbiński "Retrospektywna tożsamość"
(za jakośc obrazka przepraszam)
nie ukrywaj smaku nim padnę na kolana /milo70/
w zakamarkach muślinu mieszka czułość /zapisana/
i szept ukryty pod krawędzią dłoni /Nalka31/
kurtyna zmysłów łapie cienie /zapisana/
męczy moje trzewia rzewne pitolenie /milo70/
czas półsłownych niedomówień dawno przeminął /Nalka31/
teraz wątłość uśmiechów rzuca się do ucieczki /carceris./
a po trzeciej odsłonie jestem naga /elafel/
w kręgu wizji chłonę delikatność wiatru /carceris./
i tak się roześmieję w oparach wachlarza /milo70/
rozrzucę po łąkach kolekcję oddechów /carceris./
to się przecież czasem zdarza /milo70/