Zapraszamy do głosowania na Wiersz Miesiąca II/24

Rozpoczynamy anonimowo konkurs - opowiadanie w temacie: "Zasłyszane opowieści"

Rozpoczynamy anonimowo konkurs- DRABBLE - w temacie "Telefon"

Czy jest jeszcze miejsce dla Boga w kulturze?

Artykuły publicystyczne.


Moderator: Redakcja

ODPOWIEDZ
sergiusz45
Emeryt/ka
Posty: 767
Rejestracja: 07 grudnia 2013, 19:26
Lokalizacja: kielce
Srebrnych Pietruch: 1
Brązowych Pietruch: 2
Najlepsza proza: 1

Czy jest jeszcze miejsce dla Boga w kulturze?

Post autor: sergiusz45 »

Czy można ufać ludziom? Oczywiście ludziom można ufać. Jednym bardziej, innym mniej. Jednak głupcem jest ten, kto jakiemuś człowiekowi zaufał we wszystkim, bez reszty i do końca. Nie jesteśmy bowiem już dziećmi i wiemy, że każdy człowiek, bez wyjątku, jest egoistą. I to egoizm w jego świadomości, jest zaczynem wszelkich poczynań. Oczywiście egoizmu się wstydzimy i umiemy go maskować na tysiąc sposobów. Mamy bowiem tajną broń, która się nazywa empatia. Odgadujemy więc łatwo, co o nas myślą inni ludzie i korygujemy własne zachowanie, dążąc do swego celu. Używamy więc empatii wierząc, że wszystkich wystrychnęliśmy na dudka.
Prawdziwy kłopot zaczyna się jednak wtedy, gdy budzi się w nas wielka, naturalna potrzeba znalezienia powiernika naszego sumienia, z którą przychodzimy na świat. Już wiemy, że nie można ufać bezgranicznie ludziom. Kto zatem nam zostaje? Kto nie zawiódł nas nigdy i obdarza nas samych zaufaniem, dając wolną wolę? Odpowiedź znamy wszyscy, nawet jeśli niektórzy głośno się tego wypierają.
I tę właśnie wielką potrzebę, jako twórcy, staramy się opisać słowami. Bardziej lub mniej udolnie. Ale przecież tak naprawdę ciągle piszemy o sobie, o swoich zachwytach i rozczarowaniach, o bólu i radości życia, o niesprawiedliwości świata i własnej drodze do szczęścia.
Ale jeśli kiedyś spróbujemy opisać swoje wyobrażenie Boga, musimy mieć świadomość, że uczynimy to źle, nieudolnie i niedoskonale. Bo tego nie można zrobić dobrze. Nikt tego nie potrafi. Więc jeśli podjąłeś taką próbę i jesteś zachwycony rezultatem i chwalą cię inni - uwierz mi - jesteś głupcem, bo tego czynić wprost nie należy.
Natomiast każdy człowiek, i prosty, i wykształcony, czarny, żółty czy skośnooki, wierzący czy agnostyk - ma w swoim sercu ideał, obraz - który ma własne imię boże. I człowiek odbija się w tym ideale, jak w lustrze, widząc jak bardzo się od niego różni.
Więc pisząc, pomagaj po prostu drugiemu człowiekowi w jego wyobrażeniach dobra, czyli Boga. Pomóż człowiekowi w jego tęsknocie do ideału. Niech uwierzy, że można się do niego zbliżyć. Ale rób to dobrze, zawsze krytycznie oceniając rezultaty swoich intelektualnych i kulturowych poczynań, kierując się uczciwością. I nie grzesz, używając autorytetu bożego imienia do wsparcia swoich często wątłych, oszukańczych idei lub innych niewartych tego spraw. Nie wychwalaj też Stwórcy w przekonaniu, że robisz to lepiej od innych i dlatego będzie ci to policzone.
Po prostu żyj i pisz uczciwie. Bądź sprawiedliwy dla innych i dla siebie. Wtedy dostąpisz łaski i napiszesz jedną dobrą linijkę, wartą uwagi innych.

Ostatnio zmieniony 16 grudnia 2013, 12:08 przez sergiusz45, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Kazik42
Emeryt/ka
Posty: 1106
Rejestracja: 12 stycznia 2008, 21:18
Lokalizacja: Lublin
Najlepsza proza: 2

Post autor: Kazik42 »

Autor zapewme dostąpił łaski /o której mowa/gdyż zaproponowany tekst zawiera więcej niż jedną "linijkę"wartą uwagi czytelnika. Na przykład taki zwrot cyt:"Natomiast każdy czlowiek i prosty i wykształcony /dodajmy:'myśliciel czy kretyn/ żółty, czarny i skośnooki, wierzący czy agnostyk ma obraz - który ma w w swoim sercu ideał, obraz - który ma własne imię boże" Trudno temu twierdzeniu odmówić trafności,/zawiera ono ponadto głębsze przesłanie/. Człowiek jest bowiem nie tylko stworzeniem spolecznym, politycznym lecz i religijnym Pierwiastek boski jest nijako zakodowany w jego jestestwie, a wiara stanowi atrybut ludzkiej natury.
Talent jest darem/"iskrą Bożą"/ Jego nie można po prostu przyswoić czy nauczyć /można go doskonalić i starać się nie zmarnować/
Reasumując: tekst jest wartościowy i sklaniający do głębszych refleksji

Awatar użytkownika
Z. Antolski
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 6489
Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
Lokalizacja: Kielce
Złotych Pietruch: 1
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 4
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 19
Najciekawsza publicystyka: 6

Post autor: Z. Antolski »

Jestem stary agnostyk, ale opowiastka, trochę moralitet (mnie się kojarzy z Dickensem) spodobała mi się, myślę, że w literaturze (a może i w życiu?), im pisarz uczciwszy wobec siebie, swojej prawdy, tym lepszy.

sergiusz45
Emeryt/ka
Posty: 767
Rejestracja: 07 grudnia 2013, 19:26
Lokalizacja: kielce
Srebrnych Pietruch: 1
Brązowych Pietruch: 2
Najlepsza proza: 1

Post autor: sergiusz45 »

Z. Antolski,
Dzięki!
Zamieszczam na tym forum różnorodne kawałki mojego "pisarstwa", śledząc pilnie jak są przyjmowane. Moim zdaniem ryzykowałem, nie oczekiwałem bowiem, tak przychylnego generalnie przyjęcia. Jestem wprost zażenowany. Pisałem dotąd sobie i znajomym na uciechę, obawiając się wypuszczać na szersze wody. Jak widać nic złego mi się nie stało, a nauczyłem sie już sporo.
sergiusz45
PS
Zdzisławie! Jestem jeszcze starszym agnostykiem.

Awatar użytkownika
greeley
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 1130
Rejestracja: 19 czerwca 2007, 22:02
Lokalizacja: skądinąd
Złotych Pietruch: 3
Srebrnych Pietruch: 1
Brązowych Pietruch: 5
Honorowych Dyń: 1
Limerykowy Król: 1

Post autor: greeley »

sergiusz45 pisze:

I tę właśnie wielką potrzebę, jako twórcy, staramy się opisać słowami. Bardziej lub mniej udolnie. Ale przecież tak naprawdę ciągle piszemy o sobie, o swoich zachwytach i rozczarowaniach, o bólu i radości życia, o niesprawiedliwości świata i własnej drodze do szczęścia.

Przypomniała mi się tu ciekawa scena z "Solaris" Tarkowskiego, gdzie jeden z astronautów skarży się gorzko, że latamy w kosmos wcale nie po to, żeby go poznać, bo tak naprawdę nawet tam szukamy tylko siebie.

Wszystkie księgi uznane przez wyznawców za objawione w gruncie rzeczy zawierają przecież tylko nasze słowa - nawet jeśli są to słowa Boga, to wyrażone w ludzkim języku, stworzone przez ludzi. Może dlatego pewien mistyk napisał, że nic tak nie przypomina Boga jak... cisza.
Interesujący tekst, wart przeczytania i to nie raz.

Zdzisław - podpisuję się obiema łapami.

„Grafoman to ktoś, kto poszerza naszą mapę myśli, okazuje się bowiem ,że można pisać zupełnie inaczej” - Napis, który Greeley każe umieścić na swoim nagrobku, licząc na zdrowaśkę ze strony przypadkowego przechodnia.

ODPOWIEDZ