Witam serdecznie.
Bardzo lubię pisać listy, a dzisiaj piszę do Was, bo jesteście wyjątkowi. Każdego dnia czytacie i komentujecie. Piszecie również o swoich doznaniach.
Gdy odwiedzam stronę piszemy.pl, otwieram drzwi do tych zarówno codziennych trosk, jak i wesołych doznań. Tutaj znajduję smutek, radość, zamyślenie i takie osobiste postrzeganie świata.
Każda opowieść jest inna, bo każdy człowiek jest inny. Niby te same tematy, te same myśli, a jakże inaczej przedstawione.
Lubię nasz portal, lubię tych, którzy na nim dzielą się swoimi myślami, poprzez własne utwory i poprzez pozostawiane komentarze.
Piszę do Was, bo dzisiaj "Światowy dzień pisania listów", więc do kogo mam napisać, jak nie do najbliższych. Do tych, którzy kochają to co ja.
Lubię też, jak każdy, otrzymywać listy i cierpliwie na nie czekam, Każdego dnia otwieram skrzynkę, a gdy znajduję w niej list, szybciej bije moje serce, a uśmiech rozwesela twarz.
Może ten list nie jest idealny, może nie na taki czekacie, ale proszę o wybaczenie, i życzę, aby ten oczekiwany nadszedł.
Na koniec mojego krótkiego listu, pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i życzę przyjemności z pisania i satysfakcji z otrzymywanych komentarzy.
Wierszem Miesiąca III/24 został utwór Baśń wyszeptana o Poezji - Autsajder1303
Najlepszym anonimowym opowiadaniem został utwór - "Pani Basia" - jaga
Rozpoczynamy nowy konkurs o Złotą Pietruchę w temacie - "psota"
List do " piszemków "
Moderator: Redakcja
- elafel
- Młodszy administrator
- Posty: 18291
- Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 15
- Srebrnych Pietruch: 17
- Brązowych Pietruch: 21
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 3
- Wierszy miesiąca: 15
- Najlepsza proza: 7
- Najciekawsza publicystyka: 1
List do " piszemków "
Ela
- Dany
- Administrator
- Posty: 19842
- Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 9
- Brązowych Pietruch: 11
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 24
Był okres, że często pisałam listy i oczywiście z utęsknieniem czekałam na odpowiedź.
Nie było telefonów komórkowych, nie miałam nawet tel. stacjonarnego, więc rozmawiało się listownie.
Mąż był na dwuletnim kontrakcie w Libii i jedynym łącznikiem była Poczta.
na półpiętrze
ponumerowane skrzynki
śpią
idąc ku nim przyśpieszam
serce bije
list dziś przyjdzie
myślę naiwnie
stoję smutna
chwila niespełniona
mijam skrzynki osowiała
czas od - do
wydaje się rokiem
jestem rozczarowana
jak skrzywdzone dziecko
myślę wtedy skrzynki są brudne
wstrętny kąt nie spojrzę tam wcale
ale przechodząc znów przyspieszam
i przystaję i patrzę w półmroku
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.