Rozpoczynamy anonimowo konkurs - opowiadanie w temacie: "Zasłyszane opowieści"
W konkursie na najciekawsze drabble zwyciężył utwór "sierota" - Gelsomina
Zapraszamy do głosowania na Wiersz Miesiąca III/24
Domowy antykwariat
Moderator: Redakcja
- jaga
- Autor/ka zasłużony/a
- Posty: 3047
- Rejestracja: 19 października 2019, 10:36
- Lokalizacja: lubuskie
- Złotych Pietruch: 5
- Srebrnych Pietruch: 6
- Brązowych Pietruch: 10
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 7
- Najlepsza proza: 1
Domowy antykwariat
Czasami sięgam na półkę ze starymi książkami i wybieram taką, o której nic nie wiem.
A jest ich sporo, uśmiechają się do mnie grzbietami.
Którą wybrać, przy której przystanąć, to odwieczny dylemat.
Częściej sięgam po nowości z Empiku lub księgarni.
Dzisiaj jednak postanowiłam zrobić remanent w swoim domowym antykwariacie.
Wzrok zatrzymałam na pozycji Marii Rodziewiczówny Dewajtis.
Tak, czytałam tę lekturę wieki temu. Głównym bohaterem "Dewajtisa" jest Marek Czertwan
i stare drzewo, które Marek nazwał Dewajtis.
Opisy przyrody, utrzymania ziemi, dziedzictwa, tożsamości i wątek miłosny, to zachęta do przeczytania. Ale nie o tym chciałam napisać.
Moja wyobraźnia zatrzymała się nieopodal starego dębu.
A właściwie dębu, który zapamiętałam z dzieciństwa.
Drzewo było nad podziw wysokie, gigantyczne. Moim zdaniem największe w okolicy.
Umiejscowione na pustej polanie z polnymi kwiatami.
W upalne lato, wszyscy rozkładaliśmy koce wokoło i miło spędzaliśmy niedzielne popołudnia.
W dni powszednie, dzieciarnia biegała dookoła drzewa, bawiąc się w berka, lub wymyślając inne ciekawe zabawy.
Nie bawiliśmy się w chowanego, bo nie było się gdzie skryć.
Dlatego też rodzice widzieli nas z daleka.
W pobliżu nie było ulicy, tylko piaszczysta ścieżka do domu i piaszczysta droga.
Czasami ktoś przejechał furmanką.
Po latach, gdy wróciłam na miejsce dawnych beztroskich zabaw, nie zastałam pustej polany,
ani naszego ogromnego drzewa.
Na polanie powstała zajezdnia autobusowo-tramwajowa, a drzewo wycięto.
Piaszczysta droga zamieniła się w asfaltową jezdnię.
Tylko wspomnienia zostały.
A jest ich sporo, uśmiechają się do mnie grzbietami.
Którą wybrać, przy której przystanąć, to odwieczny dylemat.
Częściej sięgam po nowości z Empiku lub księgarni.
Dzisiaj jednak postanowiłam zrobić remanent w swoim domowym antykwariacie.
Wzrok zatrzymałam na pozycji Marii Rodziewiczówny Dewajtis.
Tak, czytałam tę lekturę wieki temu. Głównym bohaterem "Dewajtisa" jest Marek Czertwan
i stare drzewo, które Marek nazwał Dewajtis.
Opisy przyrody, utrzymania ziemi, dziedzictwa, tożsamości i wątek miłosny, to zachęta do przeczytania. Ale nie o tym chciałam napisać.
Moja wyobraźnia zatrzymała się nieopodal starego dębu.
A właściwie dębu, który zapamiętałam z dzieciństwa.
Drzewo było nad podziw wysokie, gigantyczne. Moim zdaniem największe w okolicy.
Umiejscowione na pustej polanie z polnymi kwiatami.
W upalne lato, wszyscy rozkładaliśmy koce wokoło i miło spędzaliśmy niedzielne popołudnia.
W dni powszednie, dzieciarnia biegała dookoła drzewa, bawiąc się w berka, lub wymyślając inne ciekawe zabawy.
Nie bawiliśmy się w chowanego, bo nie było się gdzie skryć.
Dlatego też rodzice widzieli nas z daleka.
W pobliżu nie było ulicy, tylko piaszczysta ścieżka do domu i piaszczysta droga.
Czasami ktoś przejechał furmanką.
Po latach, gdy wróciłam na miejsce dawnych beztroskich zabaw, nie zastałam pustej polany,
ani naszego ogromnego drzewa.
Na polanie powstała zajezdnia autobusowo-tramwajowa, a drzewo wycięto.
Piaszczysta droga zamieniła się w asfaltową jezdnię.
Tylko wspomnienia zostały.
Ostatnio zmieniony 28 lipca 2023, 14:22 przez jaga, łącznie zmieniany 11 razy.
jaga
Re: Domowy antykwariat
Tak, książki, stare, nieprzeczytane, też czasami sięgam po takie. Jakiś czas temu, sięgnąłem po książkę, którą kupiłem w latach 90 tych i przeczytałem, bardzo dobra powieść "zen a sztuka oporządzenia motocykla".
- elafel
- Młodszy administrator
- Posty: 18262
- Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 15
- Srebrnych Pietruch: 17
- Brązowych Pietruch: 21
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 3
- Wierszy miesiąca: 15
- Najlepsza proza: 7
- Najciekawsza publicystyka: 1
Re: Domowy antykwariat
Jest wiele takich miejsc, które zmieniły się diametralnie. Mam podobne wspomnienie, do trzech sosen. Właściwie było ich cztery, tylko z daleka, obojętnie z której strony się patrzyło, było widać trzy. Było tam nasze miejsce spotkań. Zawsze się mówiło: "koło trzech sosen". Sosny wycięto i już nic nie przypomina tego miejsca.
Dziękuję za pobudzenie wspomnień.
Dziękuję za pobudzenie wspomnień.
Ela
- tcz
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 3333
- Rejestracja: 30 maja 2018, 22:34
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Złotych Pietruch: 9
- Srebrnych Pietruch: 3
- Brązowych Pietruch: 6
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
Re: Domowy antykwariat
Oprócz tradycyjnego, domowego antykwariatu, z książkami na półkach, mam od niedawna drugi, e-antykwariat na czytniku. Bardzo wygodny w podróży.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Tadeusz
- Dany
- Administrator
- Posty: 19831
- Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 9
- Brązowych Pietruch: 11
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 24
Re: Domowy antykwariat
- "dość sporo", opuściłabym "dość" ( sporo to znaczy niemało, dość dużo)A jest ich dość sporo, uśmiechają się do mnie grzbietami.
- Rodziewiczówny*Wzrok zatrzymałam na pozycji Marii Rodziewiczównej Dewajtis.
- albo opuścić "Tak", albo za "Tak" przecinekTak czytałam tę lekturę wieki temu.
- nad podziw *Drzewo było nad-podziw wysokie, gigantyczne.
W upalne lato, wszyscy rozkładaliśmy koce wokoło i miło spędzaliśmy niedzielne popołudnia.
W dni powszednie dzieciarnia biegała wokoło drzewa bawiąc się w berka lub wymyślając inne ciekawe zabawy
- 2x "wokoło" (może drugie zamienisz na "dookoła")
- przecinek za "powszednie"
- przecinek przed "bawiąc" i za "berka" (wyrazy zakończone na "ąc", oddzielamy przecinkiem wraz z określeniem)
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.
- jaga
- Autor/ka zasłużony/a
- Posty: 3047
- Rejestracja: 19 października 2019, 10:36
- Lokalizacja: lubuskie
- Złotych Pietruch: 5
- Srebrnych Pietruch: 6
- Brązowych Pietruch: 10
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 7
- Najlepsza proza: 1
Re: Domowy antykwariat
Irys, Tcz, Elu, Haniu - bardzo dziękuje za czytanie
Dany - wielkie dzięki, poprawiłam
Dany - wielkie dzięki, poprawiłam
jaga
- Gelsomina
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 5983
- Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
- Lokalizacja: Łódź
- Złotych Pietruch: 2
- Srebrnych Pietruch: 4
- Brązowych Pietruch: 1
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 1
- Honorowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 0
Re: Domowy antykwariat
Drzew zawsze szkoda. Piękne wspomnienie
Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.
Marek Aureliusz
Marek Aureliusz
- Z. Antolski
- Autor/ka wielce zasłużony/a
- Posty: 6489
- Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
- Lokalizacja: Kielce
- Złotych Pietruch: 1
- Srebrnych Pietruch: 2
- Brązowych Pietruch: 4
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 19
- Najciekawsza publicystyka: 6
Re: Domowy antykwariat
Dewajtis czytałem, super książka.
Wspomnienia też ładne, czyta się...
Pozdrawiam
Wspomnienia też ładne, czyta się...
Pozdrawiam
- grazyna
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 1144
- Rejestracja: 26 sierpnia 2020, 23:42
- Lokalizacja: Gorzów wlkp
- Złotych Pietruch: 1
- Brązowych Pietruch: 4
Re: Domowy antykwariat
wspomnienia nam zostają na zawsze świetnie Jadziu opisałaś
Ostatnio zmieniony 25 sierpnia 2023, 21:40 przez grazyna, łącznie zmieniany 1 raz.
Grażyna
Re: Domowy antykwariat
Podoba mi się głównie to,
że tak płynnie "skaczesz"
z jednego wątku do drugiego
a jednocześnie zachowujesz płynność.
Pozdrawiam
że tak płynnie "skaczesz"
z jednego wątku do drugiego
a jednocześnie zachowujesz płynność.
Pozdrawiam
Monika