Rozpoczynamy anonimowo konkurs - opowiadanie w temacie: "Zasłyszane opowieści"

W konkursie na najciekawsze drabble zwyciężył utwór "sierota" - Gelsomina

Zapraszamy do głosowania na Wiersz Miesiąca III/24

Kraków VIII

Moderator: Redakcja

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18207
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Kraków VIII

Post autor: elafel »

Postanowiłam napisać do Jadzi o Weronice i sytuacji, w jakiej znalazła się jej rodzina. Przede wszystkim zapytać, czy istnieje możliwość załatwienia dla nich pracy w Nowej Hucie. Kiedy pisałam list, przyszła Iwona. Wysłuchała mnie uważnie i dopiero po dłuższej chwili milczenia zaczęła zadawać pytania:

– Nie zastanowiło cię, kto opatrzył ojca Weroniki? Kto stwierdził, że rana jest powierzchowna?
– Wszystko działo się tak szybko. Wtedy o tym nie pomyślałam. Byłam w szoku.

  • Poza tym żona tłumaczy męża, że pije, bo nie ma stałej pracy. A czy to jest usprawiedliwienie? Tym bardziej powinien szanować każdy grosz, a nie go przepijać. Dziwię się, że chcesz angażować Jadzię. Jeśli już, najpierw trzeba więcej dowiedzieć się o tej rodzinie. Nie uważasz?
    – Tak – powiedziałam. – Wprawdzie już napisałam list, jednak go nie wyślę, bo masz rację. Pomyślę nad innym sposobem. Może coś mi przyjdzie do głowy. Wiem, że Weronika naprawdę potrzebuje pomocy. Ale dość o tym. Widzę po twojej minie, że chyba przyszłaś do mnie z jakimś problemem.
  • Tak. Mam pewien problem. Mama w końcu wyznała, dlaczego zniszczyła krzesła.
  • No, opowiadaj!
  • Nie mam wiele do opowiedzenia. Powiedziała, że ma bardzo przykre wspomnienia dotyczące drewnianego krzesła. Przesłuchiwania trwały kilkanaście godzin dziennie, podczas których krzesło stało pośrodku pokoju. Cały czas musiała stać. Mówiono jej, że jak się przyzna do współpracy z podziemiem i poda nazwiska, to dopiero wtedy będzie mogła usiąść. Raz nawet oficer, chcąc zmusić ją do mówienia, rzucił w nią krzesłem. Czasami stawiał je do góry nogami i musiała długo siedzieć na jednej z nich.
  • To straszne, co ta kobieta przeżyła!
  • To jeszcze nic, bo mama mówiła, że na tych krzesłach gwałcono niektóre kobiety.
  • Nie dziwię się, że chciała je zniszczyć. Przypomniały straszne czasy.

Siedziałyśmy w milczeniu i każda z nas myślała o męczarniach, które musiała znosić każda osoba podczas tych strasznych dni. Nie wiem jak Iwona, ale w mojej głowie nie mogło się to wszystko pomieścić. Zastanawiałam się czy ja, byłabym zdolna udźwignąć trudy więzienia, pokonać strach przed tym, co będzie potem. Zamyśliłam się tak głęboko, że aż podskoczyłam na dźwięk głosu przyjaciółki.

  • Mama poprosiła, abyśmy wybrały się z nią do Józefowa, bo podobno tam jest cudowny obraz Jezusa Miłosiernego. Bardzo chce się tam pomodlić.
  • Coś mi ciocia opowiadała o tym obrazie, ale chyba wymieniła inną nazwę?
  • Tak, masz rację, potocznie wszyscy mówią Józefowo, ale to obiekt klasztorny w Łagiewnikach.
  • A te Łagiewniki to daleko?
  • Na piechotę daleko,ale może poprosisz swojego tatę, żeby nas zawiózł?
  • Jak tylko wróci z pracy, to zaraz poproszę.

Nie musiałam wiele prosić, tata natychmiast ustalił termin tak, żeby wszystkim pasowało. Pojechaliśmy w piątkę. Znowu przydała się ciocia, bo bez niej to chyba byśmy nie trafili. Miejsce okazało się bardzo mistyczne. Panowała cisza, mimo iż ludzi przybywających do zakonnej kaplicy i do grobu siostry Faustyny było wielu. Obraz zawieszony w bocznej nawie przykuwał wzrok. Patrzenie dawało ukojenie, spokój i pewność, że o wszystko można poprosić, a to się spełni. Spędziłyśmy tam prawie trzy godziny, a wydawało się, jakby trwało to kilka minut. Nigdy przedtem takiego uczucia nie doznałam.

Po powrocie do domu, Pani Krystyna stała się zupełnie inna. Chętnie wychodziła na spacery i na zakupy potrzebne do przygotowania posiłków, a wieczorami siedząc w fotelu, robiła na szydełku przepiękne serwetki. Przypominały te, które tworzyła moja babcia.
Iwona aż promieniała ze szczęścia, ale to raczej za sprawą Romana, w którym była zakochana po uszy.

U nas też się wiele wydarzyło. Rodzice pojechali z Antosiem do kontroli i dostali od lekarza skierowanie do Kliniki Chirurgii Dziecięcej. Tam zajął się nim profesor o anielskim sercu. Pod jego czujnym okiem Antoś nabierał sił, znowu się uśmiechał i psocił za dwóch.

Zbliżał się koniec kolejnego roku akademickiego, więc dla mnie nastał czas intensywnej nauki. Nie obyło się bez nieprzespania kilku nocy. Spacery i spotkania z przyjaciółką, też należało odłożyć na później. Egzaminy okazały się bardzo łatwe, prawie wszystkie przedmioty zdałam na piątkę.

cdn.

Ela

Awatar użytkownika
ag
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 862
Rejestracja: 31 lipca 2017, 10:33
Lokalizacja: Lublin
Złotych Pietruch: 1
Wierszy miesiąca: 3
Najlepsza proza: 3

Re: Kraków VIII

Post autor: ag »

Nie jestem na bieżąco i czytam "wyrwane z kontekstu" ale sprawnie się czyta :) ciekawie:)

Co dziecko, którym byłeś, pomyślałoby o dorosłym, którym się stałeś? ~ Skradzione dziecko K. D.

Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18207
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Re: Kraków VIII

Post autor: elafel »

Na piszemy znajdziesz poprzednie odcinki.
Pięknie dziękuję za czytanie :)

Ela

Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19776
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Re: Kraków VIII

Post autor: Dany »

Siedziałyśmy w milczeniu i każda z nas myślała o męczarniach, które musiała znosić każda osoba podczas tych strasznych dni

Fakt, straszne czasy. Ja, tak jak nasza mama- od razu bym się przyznała i powiedziała wszystko, byleby mnie nie torturowano, bo nie jestem wytrzymała na ból.

- A te Łagiewniki to daleko?

  • Na piechotę nie bardzo, może poprosisz swojego tatę, żeby nas zawiózł?

Zabrzmiało, jakby na piechotę nie bardzo daleko, tzn. blisko?
Powinnaś napisać: - Na piechotę daleko, ale może poprosisz...itd.

- Oczywiście, że poproszę.

Tata oczywiście się zgodził.

  • oczywiście 2x koło siebie.

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18207
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Re: Kraków VIII

Post autor: elafel »

Dziękuję siostra, zmieniłam :)

Ela

Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19776
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Re: Kraków VIII

Post autor: Dany »

Ok. Teraz jest dobrze.

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18207
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Re: Kraków VIII

Post autor: elafel »

To mnie cieszy.

Ela

Awatar użytkownika
tcz
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 3308
Rejestracja: 30 maja 2018, 22:34
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Złotych Pietruch: 9
Srebrnych Pietruch: 3
Brązowych Pietruch: 6
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1

Re: Kraków VIII

Post autor: tcz »

Obraz Chrystusa Miłosiernego, to niezwykły obraz. Jak głosi historia, został namalowany według wskazówek samego Pana Jezusa.
Ciekawie napisany kolejny odcinek o Zosi.

Pozdrawiam autorkę. :)

Tadeusz

Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18207
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Re: Kraków VIII

Post autor: elafel »

Dziękuję za odwiedziny u Zosi.

Ela

Awatar użytkownika
bodek
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 3590
Rejestracja: 18 grudnia 2012, 15:42
Lokalizacja: Warszawa
Srebrnych Pietruch: 1
Wierszy miesiąca: 11

Re: Kraków VIII

Post autor: bodek »

poczytałem, ciekawy obraz:)

Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18207
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Re: Kraków VIII

Post autor: elafel »

Dzięki Bodziu :)

Ela

Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19776
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Re: Kraków VIII

Post autor: Dany »

Koniec miesiąca, opowiadanie przenoszę do Prozy. Tam też można czytać, komentować i odpowiadać na komentarze.

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18207
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Re: Kraków VIII

Post autor: elafel »

To ja bardzo serdecznie dziękuję.

Ela

ODPOWIEDZ