Rozpoczynamy anonimowo konkurs - opowiadanie w temacie: "Zasłyszane opowieści"
W konkursie na najciekawsze drabble zwyciężył utwór "sierota" - Gelsomina
Zapraszamy do głosowania na Wiersz Miesiąca III/24
Tajemniczy spacer 3
Moderator: Redakcja
- jaga
- Autor/ka zasłużony/a
- Posty: 3045
- Rejestracja: 19 października 2019, 10:36
- Lokalizacja: lubuskie
- Złotych Pietruch: 5
- Srebrnych Pietruch: 6
- Brązowych Pietruch: 10
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 7
- Najlepsza proza: 1
Tajemniczy spacer 3
W ostatniej chwili przypomniałam sobie, że jestem zaproszona do Kazimiery z parteru na
przyjęcie. Nie bardzo miałam ochotę na spotkanie towarzyskie. Kazimiera nie należy do tradycjonalistek, nie przywiązuje wagi do rocznic typu „imieniny, urodziny”.
Nigdy ich nie wyprawia, robi zdziwioną minę na gości, którzy przypadkiem trafiają do niej
z życzeniami.
Nie pamięta również o rocznicach bliskich i nie robi z tego ceregieli.
Ale.... No właśnie, przyjęcia takie jak dzisiejsze uważa za ważne.
W latach trzydziestych, takie schadzki nazywano-by „śmietanka towarzyska”,
a dzisiaj nie wiem, jak je nazwać.
Kazimiera należała do lokalnej grupy literackiej, „Klub po czterdziestce”,
który od trzech lat nie posiadał własnego lokum.
Zmienili więc nazwę na „Spróbujmy Raz Jeszcze” z siedzibą u Kazimiery.
– dopisek z siedzibą u Kazimiery, oznaczał, że Kazimiera mianowała się prezeską tejże grupy.
Do grupy trafiłam przypadkiem. Kiedyś podczas spaceru z Sunią, Kazimiera dołączyła do nas,
ot taka, podwórkowa pogawędka.
Od słowa do słowa, pochwaliłam się, a właściwie ona tak pokierowała rozmową,
że wypaplałam, o swoich zainteresowaniach.
Namolność i determinacja Kazimiery zdziałały swoje, nie potrafiłam odmówić uczestnictwa w
spotkaniu.
Jak raz znalazłam się w tym kręgu, to uczestniczę w spotkaniach już drugi rok.
Trzeba przyznać, że Kazimiera staje na wysokości zadania.
Do spotkania przygotowuje się starannie i wszystko dopina na ostatni guzik.
Łącznie z przystawkami, ciastem własnej produkcji, herbatką, kawą, okazjonalnym trunkiem,
nie zapomina przy tym o celu spotkania.
Koktajl party – czyli szwedzki stół, to już tradycja, najważniejszą rolę odgrywa tu gospodyni,
która tak pokieruje imprezą, że czas ucieka zbyt szybko.
Czasami mam wrażenie, że znalazłam się w dwudziestych latach.
Obowiązuje tu nienaganny strój, o którym nikt nie mówi, ale wie, że należy ubrać się wizytowo.
Klubowicze czytają, bądź recytują swoje wiersze. Zdarza się, że znają je na pamięć.
Jest wśród nas dama dystyngowana, acz leciwa, nigdy tego co stworzy, nie czyta z kartki.
Chlubi się nienaganną kondycją mózgu.
Dyskusja na temat utworu bywa emocjonalna.
Poruszane są również kwestie drugorzędne, mini ploteczki lokalne, ciekawostki z życia gwiazd,
niekiedy ostre cięcia bywają uszczypliwe, ale wszystko na poziomie kulturalnym.
Kazimiera tak kieruje rozmową, że o zwadach nie ma mowy.
Na dzisiejszym spotkaniu wspomniano o Karczmie Pod Łosiem,
która znajduje się na terenie Farmy Wawrzyńca.
Dwa lata temu goszczono w karczmie Magdę Gessler, to było wydarzenie, szczególnie dla
zwiedzających. Farmę, odwiedziło wówczas sporo ciekawskich.
Od tego czasu karczma nie narzeka na brak gości. Nie to jednak zwróciło moją uwagę.
Któryś z klubowiczów, mimo woli wspomniał, o dzikich kotach, które ostatnio zamieszkały Farmę.
Kazimiera szybko ucięła dyskusję, zapraszając na lampkę szampana i odczytanie wyników z
dzisiejszego spotkania.
Tak jak przypuszczałam, turniej wygrał Cezary Żołyński, to jeden z najbardziej znanych aktorów
Teatru Osterwy w Gorzowie.
Na specjalne zaproszenie Kazimiery, i jak czas mu pozwoli odwiedza nasz fanklub.
Nikt nie ma z nim szans. Uwielbiamy jednak jego popisy w zamkniętym kręgu.
Domniemam, że jest kuzynem Kazimiery, a może kimś więcej? – nie dociekam.
Wizyta nie trwała długo, o dwudziestej trzeciej zaliczyłam spacer z Sunią, która zniecierpliwiona
czekała na powrót pani.
przyjęcie. Nie bardzo miałam ochotę na spotkanie towarzyskie. Kazimiera nie należy do tradycjonalistek, nie przywiązuje wagi do rocznic typu „imieniny, urodziny”.
Nigdy ich nie wyprawia, robi zdziwioną minę na gości, którzy przypadkiem trafiają do niej
z życzeniami.
Nie pamięta również o rocznicach bliskich i nie robi z tego ceregieli.
Ale.... No właśnie, przyjęcia takie jak dzisiejsze uważa za ważne.
W latach trzydziestych, takie schadzki nazywano-by „śmietanka towarzyska”,
a dzisiaj nie wiem, jak je nazwać.
Kazimiera należała do lokalnej grupy literackiej, „Klub po czterdziestce”,
który od trzech lat nie posiadał własnego lokum.
Zmienili więc nazwę na „Spróbujmy Raz Jeszcze” z siedzibą u Kazimiery.
– dopisek z siedzibą u Kazimiery, oznaczał, że Kazimiera mianowała się prezeską tejże grupy.
Do grupy trafiłam przypadkiem. Kiedyś podczas spaceru z Sunią, Kazimiera dołączyła do nas,
ot taka, podwórkowa pogawędka.
Od słowa do słowa, pochwaliłam się, a właściwie ona tak pokierowała rozmową,
że wypaplałam, o swoich zainteresowaniach.
Namolność i determinacja Kazimiery zdziałały swoje, nie potrafiłam odmówić uczestnictwa w
spotkaniu.
Jak raz znalazłam się w tym kręgu, to uczestniczę w spotkaniach już drugi rok.
Trzeba przyznać, że Kazimiera staje na wysokości zadania.
Do spotkania przygotowuje się starannie i wszystko dopina na ostatni guzik.
Łącznie z przystawkami, ciastem własnej produkcji, herbatką, kawą, okazjonalnym trunkiem,
nie zapomina przy tym o celu spotkania.
Koktajl party – czyli szwedzki stół, to już tradycja, najważniejszą rolę odgrywa tu gospodyni,
która tak pokieruje imprezą, że czas ucieka zbyt szybko.
Czasami mam wrażenie, że znalazłam się w dwudziestych latach.
Obowiązuje tu nienaganny strój, o którym nikt nie mówi, ale wie, że należy ubrać się wizytowo.
Klubowicze czytają, bądź recytują swoje wiersze. Zdarza się, że znają je na pamięć.
Jest wśród nas dama dystyngowana, acz leciwa, nigdy tego co stworzy, nie czyta z kartki.
Chlubi się nienaganną kondycją mózgu.
Dyskusja na temat utworu bywa emocjonalna.
Poruszane są również kwestie drugorzędne, mini ploteczki lokalne, ciekawostki z życia gwiazd,
niekiedy ostre cięcia bywają uszczypliwe, ale wszystko na poziomie kulturalnym.
Kazimiera tak kieruje rozmową, że o zwadach nie ma mowy.
Na dzisiejszym spotkaniu wspomniano o Karczmie Pod Łosiem,
która znajduje się na terenie Farmy Wawrzyńca.
Dwa lata temu goszczono w karczmie Magdę Gessler, to było wydarzenie, szczególnie dla
zwiedzających. Farmę, odwiedziło wówczas sporo ciekawskich.
Od tego czasu karczma nie narzeka na brak gości. Nie to jednak zwróciło moją uwagę.
Któryś z klubowiczów, mimo woli wspomniał, o dzikich kotach, które ostatnio zamieszkały Farmę.
Kazimiera szybko ucięła dyskusję, zapraszając na lampkę szampana i odczytanie wyników z
dzisiejszego spotkania.
Tak jak przypuszczałam, turniej wygrał Cezary Żołyński, to jeden z najbardziej znanych aktorów
Teatru Osterwy w Gorzowie.
Na specjalne zaproszenie Kazimiery, i jak czas mu pozwoli odwiedza nasz fanklub.
Nikt nie ma z nim szans. Uwielbiamy jednak jego popisy w zamkniętym kręgu.
Domniemam, że jest kuzynem Kazimiery, a może kimś więcej? – nie dociekam.
Wizyta nie trwała długo, o dwudziestej trzeciej zaliczyłam spacer z Sunią, która zniecierpliwiona
czekała na powrót pani.
Ostatnio zmieniony 02 lutego 2024, 08:45 przez jaga, łącznie zmieniany 4 razy.
jaga
- elafel
- Młodszy administrator
- Posty: 18255
- Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 15
- Srebrnych Pietruch: 17
- Brązowych Pietruch: 21
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 3
- Wierszy miesiąca: 15
- Najlepsza proza: 7
- Najciekawsza publicystyka: 1
Re: Tajemniczy spacer 3
Spacer przeniósł się na spotkanie literackie. Fajna inicjatywa pani Kazimiery. Zastanawia mnie tylko fakt, urwania nagle rozmowy, gdy temat był niewygodny. Dlaczego był niewygodny?
Czekam na ciąg dalszy
Czekam na ciąg dalszy
Ela
- tcz
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 3332
- Rejestracja: 30 maja 2018, 22:34
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Złotych Pietruch: 9
- Srebrnych Pietruch: 3
- Brązowych Pietruch: 6
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
Re: Tajemniczy spacer 3
Jaga,
Nie byle jaki zaszczyt Cię spotkał, znaleźć się wśród zaproszonych na to elitarnie spotkanie u Pani Kazimiery.
Świetna inicjatywa kulturalna z jej strony.
Nie byle jaki zaszczyt Cię spotkał, znaleźć się wśród zaproszonych na to elitarnie spotkanie u Pani Kazimiery.
Świetna inicjatywa kulturalna z jej strony.
Tadeusz
- Dany
- Administrator
- Posty: 19815
- Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 9
- Brązowych Pietruch: 11
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 24
Re: Tajemniczy spacer 3
W latach trzydziestych, takie schadzki nazywano-by „śmietanka towarzyska”,
a dzisiaj nie wiem, jak je nazwać.
- W drugiej połowie XVIII wieku, na Zamku Królewskim, król Stanisław August Poniatowski zapraszał na obiady czwartkowe - literatów i naukowców, czytywano tu i omawiano np. utwory literackie.
Ciekawa i zagadkowa pani Kazimiera.
- niepotrzebny przecinek za "minę"
a dzisiaj nie wiem, jak je nazwać.
- W drugiej połowie XVIII wieku, na Zamku Królewskim, król Stanisław August Poniatowski zapraszał na obiady czwartkowe - literatów i naukowców, czytywano tu i omawiano np. utwory literackie.
Ciekawa i zagadkowa pani Kazimiera.
- przyjęcie*W ostatniej chwili przypomniałam sobie, że jestem zaproszona do Kazimiery z parteru na
przyjecie.
Nigdy ich nie wyprawia, robi zdziwioną minę, na gości, którzy przypadkiem trafiają do niej
z życzeniami.
- niepotrzebny przecinek za "minę"
- "że" zgubiło kropkęCzasami mam wrażenie, ze znalazłam się w dwudziestych latach.
- przecinek przed "i" (dopowiedzenie)Na specjalne zaproszenie Kazimiery i jak czas mu pozwoli odwiedza nasz fanklub.
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.
- Tigerowa
- Autor/ka zasłużony/a
- Posty: 1177
- Rejestracja: 30 września 2010, 15:54
- Lokalizacja: Warszawa
- Złotych Pietruch: 1
- Srebrnych Pietruch: 4
- Brązowych Pietruch: 3
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 1
- Najciekawsza publicystyka: 1
Re: Tajemniczy spacer 3
Wciąga mnie coraz bardziej, ta historia. Tyle znaków zapytania w głowie. Czekam na więcej.
Agnieszka
W życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym.
(Oscar Wilde)
W życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym.
(Oscar Wilde)
Re: Tajemniczy spacer 3
Niektórzy podtrzymują tradycję "salonów literackich"?
*nie zapominana - nie zapomina (literówka).
*nie zapominana - nie zapomina (literówka).
Nie uznaję różnic wynikających z płci…
oprócz wynikających z płci.
oprócz wynikających z płci.
- Gelsomina
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 5982
- Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
- Lokalizacja: Łódź
- Złotych Pietruch: 2
- Srebrnych Pietruch: 4
- Brązowych Pietruch: 1
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 1
- Honorowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 0
Re: Tajemniczy spacer 3
Nadalaś taki styl tej części, że czułam się, czytając, jakbym skorzystała z wehikułu czasu.
Pani* małą literą.
Pani* małą literą.
Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.
Marek Aureliusz
Marek Aureliusz
- Dany
- Administrator
- Posty: 19815
- Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 9
- Brązowych Pietruch: 11
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 24
Re: Tajemniczy spacer 3
Zastanawiałam się nad "Panią". Myślę, że w tym wypadku "Pani" zastępuje imię. Gdyby peelka zamiast powiedzieć np. : - "Chodź do Jadzi" powiedziała: - Chodź do Pani", to "Pani" byłoby wtedy nazwą.
Tak sobie kombinowałam, ale ostatecznie nie wiem.
Tak sobie kombinowałam, ale ostatecznie nie wiem.
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.
- Gelsomina
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 5982
- Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
- Lokalizacja: Łódź
- Złotych Pietruch: 2
- Srebrnych Pietruch: 4
- Brązowych Pietruch: 1
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 1
- Honorowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 0
Re: Tajemniczy spacer 3
Myślę, że jednak małą. Ale wybór należy do autorki.
Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.
Marek Aureliusz
Marek Aureliusz
- Gelsomina
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 5982
- Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
- Lokalizacja: Łódź
- Złotych Pietruch: 2
- Srebrnych Pietruch: 4
- Brązowych Pietruch: 1
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 1
- Honorowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 0
Re: Tajemniczy spacer 3
I jeszcze jedno - na pewno schadzki? Na pewno fanklub?
Mam jeszcze parę uwag, ale na to potrzeba czasu.
Mam jeszcze parę uwag, ale na to potrzeba czasu.
Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.
Marek Aureliusz
Marek Aureliusz
- jaga
- Autor/ka zasłużony/a
- Posty: 3045
- Rejestracja: 19 października 2019, 10:36
- Lokalizacja: lubuskie
- Złotych Pietruch: 5
- Srebrnych Pietruch: 6
- Brązowych Pietruch: 10
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 7
- Najlepsza proza: 1
Re: Tajemniczy spacer 3
Gelsi - czekam na dalsze uwagi z Twojej strony - będę wdzięczna.
Dziękuję wszystkim za poświęcony czas i wskazanie...
Wszystko poprawiłam.
Co do słowa Pani, początkowo pomyślałam, tak jak napisała Dany, ale po przemyśleniu poprawiłam i napisałam z małej litery. Bardzo Wam dziękuję i przepraszam, za błędy.
Tekstu nie mam napisanego do przodu, piszę z marszu tutaj. Wiem to błąd, dlatego też jestem bardzo wdzięczna za wskazanie niedociągnięć,
Dziękuję.
Dziękuję wszystkim za poświęcony czas i wskazanie...
Wszystko poprawiłam.
Co do słowa Pani, początkowo pomyślałam, tak jak napisała Dany, ale po przemyśleniu poprawiłam i napisałam z małej litery. Bardzo Wam dziękuję i przepraszam, za błędy.
Tekstu nie mam napisanego do przodu, piszę z marszu tutaj. Wiem to błąd, dlatego też jestem bardzo wdzięczna za wskazanie niedociągnięć,
Dziękuję.
jaga
- Gelsomina
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 5982
- Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
- Lokalizacja: Łódź
- Złotych Pietruch: 2
- Srebrnych Pietruch: 4
- Brązowych Pietruch: 1
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 1
- Honorowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 0
Re: Tajemniczy spacer 3
Poczekam na wszystkie części. Korekta powinna być na końcu.
Wiem, że na Piszemy autor musi poprawić tekst, nim zostanie przeniesiony (tekst nie autor ) do odpowiedniego działu. Uważam jednak, że coś publikowane w kilku czy więcej odcinkach powinno być poprawiane na końcu, aby nie rozpraszać autora. Chyba że jakiś błąd fabularny. Wtedy trzeba zareagować. Poza tym nie każdy kończy swoją opowieść, co nie jest zarzutem, tylko stwierdzeniem faktu. Sama nieraz porzucałam coś rozpoczętego.
Zatem po prostu będę czekać na ciąg dalszy, trzymać kciuki za postępy w tworzeniu.
Pozdrawiam
Wiem, że na Piszemy autor musi poprawić tekst, nim zostanie przeniesiony (tekst nie autor ) do odpowiedniego działu. Uważam jednak, że coś publikowane w kilku czy więcej odcinkach powinno być poprawiane na końcu, aby nie rozpraszać autora. Chyba że jakiś błąd fabularny. Wtedy trzeba zareagować. Poza tym nie każdy kończy swoją opowieść, co nie jest zarzutem, tylko stwierdzeniem faktu. Sama nieraz porzucałam coś rozpoczętego.
Zatem po prostu będę czekać na ciąg dalszy, trzymać kciuki za postępy w tworzeniu.
Pozdrawiam
Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.
Marek Aureliusz
Marek Aureliusz
- Dany
- Administrator
- Posty: 19815
- Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 9
- Brązowych Pietruch: 11
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 24
Re: Tajemniczy spacer 3
Koniec miesiąca, utwór przenoszę do odpowiedniego działu, tam też można czytać, komentować, i odpowiadać na komentarze.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.