Rozpoczynamy anonimowo konkurs - opowiadanie w temacie: "Zasłyszane opowieści"

W konkursie na najciekawsze drabble zwyciężył utwór "sierota" - Gelsomina

Zapraszamy do głosowania na Wiersz Miesiąca III/24

Niesymetryczni - część trzecia - Qui pro quo

Moderator: Redakcja

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Autsajder1303
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 4517
Rejestracja: 12 października 2015, 12:05
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 2
Kryształowych Dyń: 2
Wierszy miesiąca: 7

Niesymetryczni - część trzecia - Qui pro quo

Post autor: Autsajder1303 »

Część pierwsza: https://piszemy.pl/viewtopic.php?f=65&t=20031

Część druga: https://piszemy.pl/viewtopic.php?f=62&t=20032

Las wydawał się niespokojny. Ponad nami wiatr miotał gałęziami drzew, które szepcząc liśćmi między sobą, wpuszczały gdzieniegdzie promienie księżyca. Poczułem, jak serce zaczyna szybciej bić, w głowie kłębiło się multum myśli naraz, jakby każda z nich chciała wybrzmieć mocniej od poprzedniej. "Co będzie, kiedy skończy się nam jedzenie?", "Gdzie będziemy spać?", "Czy mieszkają tutaj wilki?"
Szliśmy w milczeniu, na każdy podejrzany dźwięk Mati świecił nerwowo latarką, chcąc rozrzedzić mrok, ale oprócz cieni drzew, które złowrogo wyciągały do nas swoje powykrzywiane palce, nie wypatrzyliśmy nic więcej.
Droga zaczęła wieść nieco w górę, Mati trochę się zasapał i zostawał w tyle, więc co jakiś czas musiałem na niego czekać.
Miał lekką nadwagę i kompletny brak zainteresowania jakimkolwiek sportem.
- Lucek! Musimy się zatrzymać - powiedział stanowczo, próbując złapać oddech, oparł się o najbliższe drzewo.
- Coś nie tak? - zapytałem i wyciągnąwszy z plecaka butelkę coli, podałem kumplowi.
- Nogi włażą mi już do tyłka stary, mógłbyś zabrać ode mnie trochę rzeczy, przepakować do swojego plecaka?
Popatrzyłem na niego zdumiony, zdjąłem plecak, który wyglądał, jakbym trzymał w nim pół lasu.
- Dawaj, upchniemy kilka gratów - powiedział, nawet nie czekając na moją odpowiedź.
Otworzył mój plecak i zaczął na siłę wpychać kilka swoich ubrań. A ja stałem jak ten jełop z otwartą gębą, nie mogąc uwierzyć, że dałem się namówić na tę kretyńską ucieczkę. Po jakimś kwadransie byliśmy gotowi do dalszej drogi. O dziwo, Matiemu udało się zapakować jedną trzecią ubrań, która sprawiła, że teraz niosłem na plecach nie tylko te "pół lasu", ale jeszcze szaty jaśnie pana, co wcale nie pomogło w tym, żeby Mati dotrzymywał mi kroku. Nadal zostawał w tyle, a ja miałem dość jego stękania, więc odległość między nami stawała się coraz większa. "Gdybym uciekł w pojedynkę, nie miałbym teraz problemu" pomyślałem, "ale nie! Lucek fujara musi słuchać innych! Co ja bym dał, żeby Matiego w ogóle tu nie było."
W tym rozdrażnieniu nieświadomie przyspieszyłem nieco kroku, zły na siebie i na kolegę, miałem ochotę zawrócić i nigdy nie wspominać nikomu o tej farsie. I nagle, zdałem sobie sprawę, że nie słyszę za sobą kroków, sapania, nie słyszę Matiego. Odwróciłem się, zobaczyłem ciemność.
- Mati? - krzyknąłem, ale z mroku usłyszałem tylko echo.
- Mati, nie rób jaj, człowieku, odpowiedz!
Poczułem skurcz żołądka. Nie wiedziałem, czy mam zawrócić, czy iść dalej? Przez myśl przechodziły mi właśnie najgorsze scenariusze, co sprawiło, że zacząłem drżeć ze strachu.
- Mateusz! - krzyknąłem ponownie, w nadziei, że to tylko głupi żart i za chwilę zobaczę zasapaną twarz kolegi. W takiej sytuacji nie ma chyba nic gorszego niż głucha cisza, poprzedzona echem własnego głosu. Postanowiłem podjąć męską decyzję.
- Idę, brachu! - rzuciłem plecak i z latarką w dłoni ruszyłem na poszukiwania.
- Może zawrócił i poszedł do domu? - burknąłem pod nosem, ale byłem pewien, że powiedziałby mi o tym.
Świecąc latarką pod nogi, próbowałem wypatrzyć jakieś ślady, ku mojemu zaskoczeniu, nie było nawet moich, a przecież tędy szedłem. Kompletnie zdezorientowany tym faktem, przyspieszyłem, mając nadzieję, w sumie to sam już nie wiem na co, serce waliło mi jak młot, chciałem być jak najszybciej w domu. Chciałem obudzić się we własnym łóżku, pewien, że ta noc nigdy nie miała miejsca. W pewnej chwili dostrzegłem coś z daleka, na środku ścieżki. Zacząłem biec, ale kiedy podbiegłem na tyle blisko, żeby zobaczyć co to jest, nogi ugięty się pode mną, oczy mimowolnie nabiegły łzami, ogarnęła mnie totalna bezsilność. Usiadłem zrezygnowany, ocierając łzy, wpatrywałem się tępo w swój własny plecak, który zrzuciłem na drogę godzinę temu.
Ostatnio zmieniony 12 lutego 2024, 21:12 przez Autsajder1303, łącznie zmieniany 8 razy.
Awatar użytkownika
tcz
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 3333
Rejestracja: 30 maja 2018, 22:34
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Złotych Pietruch: 9
Srebrnych Pietruch: 3
Brązowych Pietruch: 6
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1

Re: Niesymetryczni - część trzecia - Qui pro quo

Post autor: tcz »

nieświedomie* - literówka.
Młode, gorące głowy. :)
Ciekawe wspomnienia.

Tadeusz

Awatar użytkownika
Tigerowa
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 1177
Rejestracja: 30 września 2010, 15:54
Lokalizacja: Warszawa
Złotych Pietruch: 1
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 3
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 1
Najciekawsza publicystyka: 1

Re: Niesymetryczni - część trzecia - Qui pro quo

Post autor: Tigerowa »

Lucek chodzi w koło, a gdzie jest Mati? Dzieci na gigancie... pocztówka rodem z PRL.
Kiedy będzie czwarta część? 🤔
Agnieszka

W życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym.
(Oscar Wilde)
Awatar użytkownika
Autsajder1303
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 4517
Rejestracja: 12 października 2015, 12:05
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 2
Kryształowych Dyń: 2
Wierszy miesiąca: 7

Re: Niesymetryczni - część trzecia - Qui pro quo

Post autor: Autsajder1303 »

zajtra večer :)
Lewicowość to rodzaj fantazji masturbacyjnej, dla której świat faktów nie ma najmniejszego znaczenia
-George Orwell-
Awatar użytkownika
Gelsomina
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 5982
Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
Lokalizacja: Łódź
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 1
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 1
Honorowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 0

Re: Niesymetryczni - część trzecia - Qui pro quo

Post autor: Gelsomina »

O fajnie, że wstawileś. Jutro przeczytam 🍀
Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.

Marek Aureliusz
Awatar użytkownika
Gelsomina
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 5982
Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
Lokalizacja: Łódź
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 1
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 1
Honorowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 0

Re: Niesymetryczni - część trzecia - Qui pro quo

Post autor: Gelsomina »

Bardzo dobrze się czyta, przeżywa się te wszystkie uczucia i rozterki, które miotają bohaterami, i oczywiście czuje się ciekawość, co będzie dalej. Ale nie popędzam, czekam cierpliwie;)

Ponad nami, wiatr miotał gałęziami drzew - bez przecinka
Poczułem jak serce zaczyna szybciej bić, w głowie kłębiło się multum myśli naraz, jakby każda z nich chciała wybrzmieć mocniej od poprzedniej. - przecinek przed jak*
" Co będzie, kiedy skończy się nam jedzenie?", " Gdzie będziemy spać?", " Czy mieszkają tutaj wilki? " - nie stawiałabym przecinków między pytaniami, a cudzysłów dałabym na początku i na końcu albo wcale. I niepotrzebne spacje przed Co, Gdzie i Czy* i za ostatnim znakiem zapytania.
Szliśmy w milczeniu, na każdy podejrzany dźwięk, Mati świecił nerwowo latarką - bez przecinka przed Mati*
Droga zaczęła wieść nieco w górę, Mati trochę się zasapał, i zostawał w tyle - zrezygnowałabym z przecinka przed i*
- Coś nie tak? - Zapytałem, i wyciągnąwszy z plecaka butelkę coli, podałem kumplowi. - zapytałem z małej, nie pasuje mi przecinek przed i* albo pomyśleć nad przebudową zdania.
- Dawaj, upchniemy kilka gratów - powiedział, nawet nie czekając na moją odpowiedź.

(od nowego wersu) Otworzył mój plecak i zaczął na siłę wpychać kilka swoich ubrań.
A ja, stałem jak ten jełop, z otwartą gębą - zrezygnowałabym z przecinków za A ja* i jełop*
Po jakimś kwadransie, byliśmy gotowi do dalszej drogi - bez przecinka
O dziwo, Matiemu udało się zapakować jedną trzecią ubrań, która sprawiła, że teraz niosłem na plecach nie tylko te "pół lasu", ale jeszcze wielki, wkurzający, wstrętny, zapatrzony w siebie kamlot. - narracja pierwszoosobowa ma swoje prawa i można pozwolić sobie na więcej, bo tak mówi bohater i już, ale przyznam, że nie bardzo rozumiem, o co chodzi z tym zapatrzonym w siebie kamlotem. Chodzi o to, że gdy wziął rzeczy Matiego, to tak, jakby dźwigał jego samego?

- Gdybym uciekł w pojedynkę, nie miałbym teraz problemu, - pomyślałem - ale nie, Lucek fujara musi słuchać innych, co ja bym dał, żeby Matiego wogóle tu nie było. - w ogóle* i myśli bohatera wziąć w cudzysłów, ale nie stawiać przed nimi znaku dialogowego, bez przecinka po problemu*.
W tym rozdrażnieniu, nieświedomie przyspieszyłem nieco kroku - bez przecinka i nieświadomie*, bez dodatkowej spacji przed tym wyrazem
- Mati, nie rób jaj człowieku, odpowiedz! - przecinek także przed człowieku*
Poczułem skurcz żołądka. Nie wiedziałem czy mam zawrócić, czy iść dalej? - przecinek także przed pierwszym czy*
W takiej sytuacji, nie ma chyba nic gorszego, niż głucha cisza, poprzedzona echem własnego głosu. - bez przecinka przed nie ma* i przed niż*
- Idę brachu! - przecinek przed brachu*
- Może zawrócił i poszedł do domu? - burknąłem pod nosem, ale byłem pewien, że powiedziałby mi o tym.
(od nowego wersu)Świecąc latarką pod nogi, próbowałem wypatrzyć jakieś ślady, ku mojemu zaskoczeniu, nie było nawet moich, a przecież tędy szedłem.
Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.

Marek Aureliusz
Awatar użytkownika
Autsajder1303
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 4517
Rejestracja: 12 października 2015, 12:05
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 2
Kryształowych Dyń: 2
Wierszy miesiąca: 7

Re: Niesymetryczni - część trzecia - Qui pro quo

Post autor: Autsajder1303 »

Gelso, jestem Ci bardzo wdzięczny za czas,.który poświęciłaś na czytanie i korektę. Dziękuję 🍀😊🐇 po pracy wezmę się za poprawianie. Obiecałem i dotrzymam słowa 🤞
Ostatnio zmieniony 12 lutego 2024, 21:14 przez Autsajder1303, łącznie zmieniany 3 razy.
Lewicowość to rodzaj fantazji masturbacyjnej, dla której świat faktów nie ma najmniejszego znaczenia
-George Orwell-
Awatar użytkownika
Autsajder1303
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 4517
Rejestracja: 12 października 2015, 12:05
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 2
Kryształowych Dyń: 2
Wierszy miesiąca: 7

Re: Niesymetryczni - część trzecia - Qui pro quo

Post autor: Autsajder1303 »

Gelso. Jeszcze raz pięknie dziękuję. Tekst poprawiony, nie mam pojęcia jak ja to przepisałem 😅
Lewicowość to rodzaj fantazji masturbacyjnej, dla której świat faktów nie ma najmniejszego znaczenia
-George Orwell-
Awatar użytkownika
Gelsomina
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 5982
Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
Lokalizacja: Łódź
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 1
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 1
Honorowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 0

Re: Niesymetryczni - część trzecia - Qui pro quo

Post autor: Gelsomina »

Nie ma za co, Aut. Tekst można przeglądać wielokrotnie, a i tak zawsze znajdzie się coś do poprawki, nawet w wydrukowanych już książkach. To normalka. Najważniejsze jest prowadzenie fabuły, a Ty umiesz to robić. 🍀
Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.

Marek Aureliusz
Awatar użytkownika
Autsajder1303
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 4517
Rejestracja: 12 października 2015, 12:05
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 2
Kryształowych Dyń: 2
Wierszy miesiąca: 7

Re: Niesymetryczni - część trzecia - Qui pro quo

Post autor: Autsajder1303 »

Gelsomina pisze: 13 lutego 2024, 07:52 Najważniejsze jest prowadzenie fabuły, a Ty umiesz to robić. 🍀
To miłe, że tak uważasz, coś w tym musi być, skoro nawet moje rodzeństwo mówi to samo 😅 moją piętą Achillesa jest interpunkcja i ortografia 😂 ale cały czas szlifuję warsztat, to dzięki Wam jest jak jest ;) Miłego dnia Gelso 🍀
Lewicowość to rodzaj fantazji masturbacyjnej, dla której świat faktów nie ma najmniejszego znaczenia
-George Orwell-
Awatar użytkownika
Gelsomina
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 5982
Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
Lokalizacja: Łódź
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 1
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 1
Honorowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 0

Re: Niesymetryczni - część trzecia - Qui pro quo

Post autor: Gelsomina »

Aut, resztę zrobią Ci redaktorzy i korektorzy w wydawnictwie. Ty po prostu pisz.

Edit
Oczywiście trzeba starać się pisać poprawnie, ale to jest do zrobienia, do nauczenia, a talent albo masz, albo nie. Tego się człowiek nie nauczy.
Ostatnio zmieniony 13 lutego 2024, 09:36 przez Gelsomina, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.

Marek Aureliusz
Awatar użytkownika
Autsajder1303
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 4517
Rejestracja: 12 października 2015, 12:05
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 2
Kryształowych Dyń: 2
Wierszy miesiąca: 7

Re: Niesymetryczni - część trzecia - Qui pro quo

Post autor: Autsajder1303 »

Staram się, zawsze czytam i próbuje wbić sobie do głowy, wszystko co piszecie z Danusią w korektach
Nektóre rzeczy zapamiętuję od razu, a inne błędy, jak osioł uparcie powtarzam, strasznie to frustruje, szczególnie kiedy wertuje się tekst po raz ęty i nie widzi się błędów. To chyba jakaś literacka ślepota wrodzona jest 🤣

Ps:zauważyłem nieścisłość w fabule. To przez wielokrotne zmienianie wątków :D W drugiej części Lucek zabiera z domu torbę, a w lesie ma już plecak. Muszę poprosić Eli, albo Danusię żeby cofnęła tę część do roboczych.
Ostatnio zmieniony 13 lutego 2024, 09:52 przez Autsajder1303, łącznie zmieniany 1 raz.
Lewicowość to rodzaj fantazji masturbacyjnej, dla której świat faktów nie ma najmniejszego znaczenia
-George Orwell-
Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19815
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Re: Niesymetryczni - część trzecia - Qui pro quo

Post autor: Dany »

Czytam z zaciekawieniem. Ponieważ Gelsi zrobiła już korektę, więc mi pozostaje tylko "pochłanianie" treści.

Koniec miesiąca, utwór przenoszę do odpowiedniego działu, tam też można czytać, komentować i odpowiadać na komentarze.
Pozdrawiam :)
Ostatnio zmieniony 13 marca 2024, 00:16 przez Dany, łącznie zmieniany 1 raz.

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

ODPOWIEDZ