A kiedy nastała noc czwarta, Szeherezada podjęła dozwoloną jej opowieść.
“Wieść niesie, kalifie szczęśliwy, że mądrą niewolnicę zapytano, czy można przewidzieć przyszłość.
Ikrisza odpowiedziała tymi słowami:
- Pytasz mnie panie o dwie sprawy. Pierwsza to czy można przewidzieć przyszłość, w oparciu o doświadczenie, czyli analizę przeszłości. Ta odpowiedź jest bardzo prosta, bo wiemy, że po nocy następuje dzień, a z ciemnych chmur spadnie deszcz. Ale nawet trudniejsze przepowiednie można wysnuć, dokładnie badając przeszłość. Polityk potrafi przewidzieć wojnę, a bankier przyszłe zyski. Nazywamy to życiową mądrością nabytą. Istnieje jednak drugi sposób widzenia przyszłości, który z doświadczeniem nie ma nic wspólnego.
W tym miejscu Ikrisza bardzo posmutniała, jednak mówiła dalej: - Jest to dar szczególny, który posiadają naprawdę nieliczni. Taki dar posiadają niektórzy astronomowie i taki dar posiadam ja. Jednak posiadanie takiego daru nie czyni z nas, jasnowidzów, ludzi szczęśliwych. Ciężko jest bowiem i niebezpiecznie żyć, wiedząc co stanie się jutro lub za chwilę. Dlatego proszę Allacha, aby mi ten dar zechciał odebrać lub zabrał mnie do raju. I wiem, że tak się stanie.
Potem dodała jeszcze, mówiąc wierszem:
Do smutku taka myśl mnie skłania,
Że znam odpowiedzi na wszystkie pytania,
I to mnie, po nocach, ze snu budzi:
Jestem najnieszczęśliwszą z ludzi.
Kod: Zaznacz cały
Nagły gwar wypełnił szeregi zgromadzonych gości, gdyż zdali sobie sprawę jak niezwykła osoba jest przed ich oczami i każdy głośno, przed innymi, zadawał swoje pytanie. Niektórzy wstawali ze swoich miejsc, podbiegali do niewolnicy i przeciskali się jak najbliżej, aby móc wykrzyczeć swoją ciekawość.
Wtedy kalif kiwnął na wezyra i powiedział mu coś do ucha. Wezyr przywołał mameluka i przekazał mu jakieś polecenie, także szepcąc je do ucha. Następnie wezyr wstał i kiedy na powrót zapanowała cisza, odezwał się do swojej niewolnicy następującymi słowami:
- Ikriszo! Nasz Kalif, Mehmed VI, oby żył wiecznie, planuje wprowadzenie wielkich reform, które uczynią jego państwo jeszcze bogatsze, a jego poddanych ludźmi zadowolonymi z życia. Potrzebuje jednak na to dużo pieniędzy i nie wie jakie nowe podatki ma ustanowić, żeby zakończyć pracę za swojego życia. Zapytuje cię zatem kiedy umrze.
Zapanowała nagle przeraźliwa cisza i nikt nie śmiał nawet głośniej odetchnąć. Niewolnica podniosła głowę i patrząc kalifowi prosto w oczy, powiedziała głośno: - Kalifie szczęśliwy - umrzesz za czter…
I nie dokończyła już tego słowa. Stojący bowiem za nią mameluk, na znak wezyra, odciął jej głowę.
Wieść niesie, że kalif żył jeszcze przez następne czterdzieści cztery lata. A podatki ustanowił bardzo wysokie, gdyż jak tłumaczył – przecież może umrzeć nawet za cztery miesiące.
Jednak nikt na tym świecie nie może znać z góry daty i momentu śmierci władcy. Chyba, że jest królobójcą i zbrodniarzem. Wtedy tym bardziej zasługuje na śmierć. Życie władcy bowiem, jest synonimem państwa i ustanowionego w nim porządku. Bogaty się bogaci, a biedny przymiera głodem, pan jest panem, a niewolnik jego niewolnikiem. Tak było, jest i będzie.”
Na tym Szeherezada przerwała dozwoloną jej opowieść i zaczęła niecierpliwie patrzeć w stronę okna, czekając na pierwszy promień wschodzącego słońca. Ponieważ za pałacowymi oknami panowała nadal ciemna noc, powiedziała następujące słowa:
“Wieść niesie, kalifie szczęśliwy, że złodziej pewien zwietrzył okazję do nadzwyczajnego zarobku. Dowiedział się bowiem, że w pewnym karawanseraju zatrzyma się na popas duża kupiecka karawana. Kupcy zmierzali do Damaszku. Sprzedali w dalekich krajach oliwę, pachnidła i drogocenne tkaniny, a zamierzali kupić w Damaszku wyborne miecze, szable oraz sól. Damasceńska stal jest bowiem najlepsza na świecie. Sułtan kraju, z którego pochodzili kupcy, gotował się w tym czasie do wojny i płacił za dobrą broń wysokie ceny. Jeszcze więcej płacił za sól. Bez soli bowiem nie można prowadzić wojny w Afryce.”
W tym miejscu Szeherezada przerwała dozwoloną jej opowieść, a kalif zasnął snem sprawiedliwego, obiecując sobie, że znów daruje życie swej żonie. Bardzo bowiem był ciekawy co będzie dalej.
[ Dodano: 2014-01-04, 20:48 ]
A Wy, drodzy czytelnicy? A Wy?