Zapraszamy do głosowania na Wiersz Miesiąca II/24

Rozpoczynamy anonimowo konkurs - opowiadanie w temacie: "Zasłyszane opowieści"

Rozpoczynamy anonimowo konkurs- DRABBLE - w temacie "Telefon"

Nocne ptaki

Nie tylko dla dzieci...


Moderator: Redakcja

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Foxiii04
Autor/ka
Posty: 149
Rejestracja: 04 września 2012, 13:06
Lokalizacja: Swindon, UK

Nocne ptaki

Post autor: Foxiii04 »

Do wielkiego, zielonego lasu zawitała kolejna pora roku, jesień. Dni były chłodniejsze, słońce zachodziło wcześniej, a liście zmieniały barwy z zielonej na czerwoną, żółtą i pomarańczową. Wszystkie dzieci w wiosce rzucały się liśćmi i skakały po kałużach, po jakimś czasie zapadając na dziwną chorobę. Kaszlące, z dreszczami i wypiekami na twarzy, leżały w swoich łóżeczkach. Rodzice zastanawiali się co zrobić, ale godziny mijały, a dzieci były coraz słabsze. Jednym z chorych dzieci był Maks. Chłopiec leżał w swoim łóżku, okryty kocami, aż pod samą brodę. Mógł jedynie spoglądać na ostatnie promienie słońca, wlatujące przez okno. Gdy ogrzewały pokój, czuł się lepiej, lecz gdy słońce zachodziło, a mrok wypełniał pomieszczenie, wszystkie dzieci czuły się bardzo źle. Chłopiec bał się ciemności, a w jej ciszy nasłuchiwał odgłosów nocnych ptaków.
-Hu-hu, Hu-hu- dobiegało od okna. Maks naciągnął koc na głowę, aby schować się przez nocnym potworem, którym była sowa, siedząca na gałęzi drzewa- Hu-hu, Hu-hu.
Kaszel męczył chłopca coraz bardziej, przez co pod okryciem zaczęło brakować mu powietrza. Odsłonił głowę i zobaczył mamę.
-Wszystko w porządku syneczku?- zapytała mama, na co Maks pokiwał głową. Lecz wiedziała, że dziecko czuje się niedobrze, wiec postanowiła poszukać lekarstwa w lesie. Nie zwracała uwagi na to, że nocą w lesie, jest niebezpiecznie i ciemno.
-Pójdę pozbierać jagód nocnych i ziół kwitnących po zmroku. To jedyne co ci pomoże- oznajmiła. Gdy Maks został sam w domu, okno otworzyło się w wyniku silnego wiatru. Wiatr huczał i tworzył zawile tunele, którymi wędrował po pokoju, a potem uciekał na zewnątrz. Chłopiec był zbyt slaby by wstać i zamknąć okno, więc skrył się pod koc. Godziny mijały, a Maks był coraz bardziej zmęczony, lecz nie mógł zasnąć. Kaszel nie dawał mu wytchnienia.
-Hu-hu, Hu-hu- usłyszał chłopiec i odwrócił głowę do okna. Tam siedziała sowa, patrzyła się na niego dużymi oczami.
-Hu-hu, Hu-hu-powtarzała co chwilę. Chłopiec słuchał hukania ptaka, a powieki opadały mu coraz niżej.
-Hu-hu, Hu-hu- gdy sowa zahuczała po raz ostatni, Maks spał głęboko. Zza okna dobiegał jeszcze jeden ptasi krzyk.
-Kra, kra, kra- krzyczał czarny kruk, lądując na łóżku dziecka. Zaczął skakać po nim w zabawny sposób. Raz na jednej nodze, raz na drugiej. Maks się nie obudził. Podskakując po posłaniu, zaczął zbliżać się do dłoni dziecka. Wtedy sowa i kruk zaczęły głośno śpiewać.
-Kra, kra, kra- przeszywało sowie - Hu-hu. Hu-hu.
ptaki machały skrzydłami, aż w końcu kruk szybkim ruchem głowy, dziobnął chłopca w czubek małego palca. Na nim pojawiła się jedna kropla krwi. Kruk przyglądał się jej, kiwając ciałem na boki. następnie w ułamku sekundy wzniósł się i wyleciał razem z sową, przez otwarte okno. Okiennice zatrzasnęły się za nimi z hukiem.
Na zewnątrz robiło się jasno, gdy mama wróciła do domu z koszem pełnym ziół i jagód. Podeszła do łózka synka, a on otworzył oczy.
-Jak się czujesz?- zapytała.
-Miałem sen mamo. Odwiedził mnie kruk z sową i tańczyliśmy na łóżku. Mówiąc to chłopiec nie zakaszlał ani razu, było mu ciepło, a mięśnie już nie bolały.
-Przyleciały do ciebie nocne ptaki, aby ulżyć ci w cierpieniu. Następnym razem, gdy usłyszysz sowę lub kruka , posyp zboże za oknem, one odnajdą swoją nagrodę i zrozumieją podziękowanie.
Maks pokiwał głową. Z pewnością zapamięta, że nocnych stworzeń nie trzeba się bać, mimo ze wydają przerażające odgłosy.
-Kra, kra, kra, Hu-hu, Hu-hu.
One opiekują się nami gdy śpimy lub, gdy jesteśmy chorzy.

Ostatnio zmieniony 15 listopada 2016, 22:32 przez Foxiii04, łącznie zmieniany 4 razy.

Kaja

mawers
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 351
Rejestracja: 14 maja 2008, 10:50
Lokalizacja: że znowu

Post autor: mawers »

Ajajajaj: 'czół się lepiej', 'zborze za oknem'. Bajka ok.

Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19640
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Post autor: Dany »

Ładna bajka.
Rzadko pojawiają się u nas tego typu utwory, a szkoda, bo przecież wszyscy lubimy bajki.
:)

Do wielkiego, zielonego lasu zawitała kolejna pora roku. Była to jesień. Dni były chłodniejsze, słońce zachodziło wcześniej, a liście zmieniały barwy z zielonej na czerwoną, żółtą i pomarańczową.

  • żeby uniknąć powtórzeń, można jedno "Była" usunąć.
    Do wielkiego, zielonego lasu zawitała kolejna pora roku, jesień. Dni były chłodniejsze, słońce zachodziło wcześniej, a liście zmieniały barwy z zielonej na czerwoną, żółtą i pomarańczową.

    Gdy ogrzewały pokój, czół się lepiej, lecz gdy słońce zachodziło, a mrok wypełniał pomieszczenie, wszystkie dzieci czuły się bardzo źle. Chłopiec bardzo bal się ciemności, a w jej ciszy i spokoju nasłuchiwał odgłosów nocnych ptaków

  • "czuł się"
  • jedno "bardzo", zlikwidowałabym
  • "bał"
  • może samo "w ciszy", wystarczy? "spokoju"- usunęłabym

-Wszystko w porządku syneczku?- zapytała mama, na co Maks pokiwał głowa.

  • "głową"

    Lecz wiedziała, że dziecko czuje się bardzo źle, wiec postanowiła poszukać lekarstwa w lesie. Nie zwracała uwagi na to, że nocą w lesie, jest bardzo niebezpiecznie i ciemno.

  • często używasz słowa "bardzo"

-Pójdę pozbierać jagód nocnych i ziół kwitnących jedynie po zmroku. To jedyne co ci pomoże- oznajmiła.

  • powtórzenia

    Chłopiec był zbyt slaby by wstać i zamknąć okno, wiec skrył się bardziej pod koc. Godziny mijały, a Maks był coraz bardziej zmęczony, lecz nie mógł zasnąć.

-

Hu-hu, Hu-hu-powtarzała co chwile.

  • "chwilę"
    "
    -

    Hu-hu, Hu-hu- gdy sowa zahuczała po raz ostatni, Maks spal głęboko.

  • "spał"
    Zza okna dobiegał jeszcze jeden ptasi krzyk.

    Kruk przyglądał się jej, kiwając się na boki. następnie w ułamku sekundy wzniósł się i wyleciał razem z sowa, przez otwarte okno.

  • drugie "się", można usunąć
  • "sową"

Odwiedził mnie kruk z sowa i tańczyliśmy na łóżku. Mówiąc to chłopiec nie zakaszlał, ani razu, było mu ciepło, a mięśnie już nie bolały.

  • "z sową"
  • przed "ani", nie stawiamy przecinka
  • Gdy usłyszysz sowę lub kruka następnym razem, posyp zborze za oknem, one odnajdą swoja nagrodę i zrozumieją podziękowanie.

  • "zboże"
  • "swoją"
  • to zdanie, trochę bym przestawiła, by lepiej brzmiało:
    "Następnym razem, gdy usłyszysz sowę lub kruka , posyp zboże za oknem, one odnajdą swoją nagrodę i zrozumieją podziękowanie."

    Maks pokiwał głową. Z pewnością zapamięta, ze nocnych stworzeń nie trzeba się bać, mimo ze wydaja przerażające odgłosy.

  • "że", brakuje kropki nad "ż"
  • "wydają"

One opiekują się nami gdy śpimy lub gdy jesteśmy chorzy.

  • przed "gdy", przecinek

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

Awatar użytkownika
Foxiii04
Autor/ka
Posty: 149
Rejestracja: 04 września 2012, 13:06
Lokalizacja: Swindon, UK

Post autor: Foxiii04 »

Dziękuję za korektę, bardzo doceniam. Wszystko poprawione.

Kaja

Awatar użytkownika
Motysia
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 1494
Rejestracja: 09 października 2012, 23:06
Lokalizacja: Wrzosowo
Złotych Pietruch: 6
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 3
Wierszy miesiąca: 4

Post autor: Motysia »

nie ma to jak dobra bajka... z pozytywnym zakończeniem
świetnie
pozdrawiam:)

Morze jest moim spowiednikiem.

Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19640
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Post autor: Dany »

Skoro poprawione, przenoszę do Prozy, tam można również czytać i komentować.

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18138
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Post autor: elafel »

Foxiii04 pisze:

patrzyła się na niego dużymi oczami.

"się" zbyteczne

Ciekawa bajka, a tak ich mało na portalu :)

Ostatnio zmieniony 13 października 2015, 15:56 przez elafel, łącznie zmieniany 1 raz.

Ela

ODPOWIEDZ