Legenda o babci Dobrusi

[Tigerowa]

Bardzo dawno temu, w miejscowości Stare Babice, nieopodal kościoła mieszczącego się przy rynku, stał mały domek z czerwonej cegły. Otaczało go kilka niewielkich drzew i krzewów. Obok wejścia rosły wysokie i piękne malwy, w różnych kolorach. W domku tym mieszkała staruszka, która była bardzo skromna, nie miała dzieci i całe życie mieszkała sama. Mieszkańcy bardzo ją cenili, ponieważ pomagała im rozwiązywać różne problemy, a czasem też leczyła ich ziołami, które sama zbierała. Nigdy nie chciała nic w zamian. Ludzie wołali na nią - babcia Dobrusia. Wówczas nikt nie wiedział, czy miała na imię Dobrawa, czy tylko tak się przyjęło, bo była dobrą osobą. Nadszedł kiedyś ten straszny dzień, w którym babcia Dobrusia zmarła. Podobno na jej pogrzebie byli wszyscy mieszkańcy Starych Babic. Dom, w którym mieszkała, wiele lat stał pusty i niszczał, aż zamienił się w straszną ruinę. Tylko czerwone cegły, w niektórych miejscach, wciąż wyglądały dobrze.
Pewnego razu jeden z mieszkańców, pozbierał kilka cegieł z domu babci Dobrusi, ponieważ zabrakło mu do wybudowania swojego nowego domu. Był biednym człowiekiem, dom stawiał wiele lat. Wkładał w niego wszystkie oszczędności. A gdy wreszcie udało mu się w nim zamieszkać, jego los nagle się odmienił. Zdobył dobrą pracę, znalazł wspaniałą żonę i miał z nią pięcioro ślicznych i zdrowych dzieci.

Legenda głosi, że kto dom z cegły babci Dobrusi postawi, tam szczęście i dostatek się gromadzi.

Jak tylko wieść się rozeszła, tak po domku babci Dobrusi niewiele co zostało. Podobno niektórzy nawet okruchy zbierali, żeby chociaż odrobinkę szczęścia złapać. Od tamtej pory mieszkańcom Starych Babic, żyje się o wiele lepiej i do dziś wspominają cudowną babcię Dobrusię. A w miejscu, gdzie stał kiedyś mały domek z czerwonej cegły, jest dziś nowoczesna siłownia plenerowa, i też służy mieszkańcom na zdrowie.

[Dany]

Poczytałam trochę o Starych Babicach. Ciekawa miejscowość datowana z zamierzchłych czasów.
Faktycznie na rynku stał kościół drewniany, później powstał kościół murowany.
Ciekawą wymyśliłaś historię.

- "rynek" napisałabym małą literą.

[Tigerowa]

Poprawione, dziękuję, przeoczyłam. A przecinki, ich brak/nadmiar?
Jakoś tak łyso bez Twojej korekty.

Dziękuję Danusiu.

[Dany]

A w miejscu, w którym stał kiedyś mały domek z czerwonej cegły, jest dziś nowoczesna siłownia plenerowa i też służy mieszkańcom na zdrowie.

- przed "i" postawiłabym przecinek, jako dopowiedzenie.

[Tigerowa]

Chyba wyznam Ci publicznie miłość, albo jeszcze chwilę się powstrzymam.
Tylko jednego brak? Chyba Twoja nauka nie idzie w las. Dziękuję jesteś niezastąpiona.

Zdaje się, że pisanie dla dzieci idzie mi lepiej. Hihihi

[Dany]

Mów do mnie jeszcze... Za taka rozmową tęskniłam lata... Każde twoje słowo słodkie w mem sercu wywołuje dreszcze - mów do mnie jeszcze... - powiem za wieszczem, a jakim? Pamiętasz ten wiersz?

[Tigerowa]

Nie pamiętałam, ale już sobie przypomniałam.

[elafel]

Bardzo ciekawa opowieść. Wymyślona czy prawdziwa, czy to ważne? Jak to mówią, " w każdej legendzie jest coś z prawdy". Lubię legendy i zbieram je.

[jaga]

Ciekawą wymyśliłaś historię.

[Tigerowa]

Elu, myślisz żeby usunąć informację z nawiasu?

Dziękuję za miłe komentarze.

[elafel]

Agnieszko, legendy są dla wszystkich. Zrobisz jak będziesz uważała, ja bym usunęła.

[Tigerowa]

Usunęłam. Dziękuję Elu.

[Zdzisław]

Bardzo dawno nie czytałem baśni, gdyż moja progenitura już dawno skończyła wiek wczesnodziecięcy. Wróciłem więc jakby do czasów poprzedniego millennium

PS. Moja sugestia:
*czy tak się przyjęło - czy tylko tak się przyjęło (w tym zdaniu jest to drugie przypuszczenie, wykluczające pierwsze).

[Tigerowa]

Bardzo dawno nie czytałem baśni, gdyż moja progenitura już dawno skończyła wiek wczesnodziecięcy. Wróciłem więc jakby do czasów poprzedniego millennium

PS. Moja sugestia:
*czy tak się przyjęło - czy tylko tak się przyjęło (w tym zdaniu jest to drugie przypuszczenie, wykluczające pierwsze).

Dziękuję za odwiedziny i bystre oko. Bardzo chętnie przyjmuję uwagi. Lubię pisać dla mojej córki, ale nie wszystko tu wklejam, żeby nie zanudzać portalowiczów.

[Gelsomina]

Legenda podnosząca na duchu

Jak tylko wieść się rozeszła, tak po domku babci Dobrusi, niewiele co zostało*
Po Dobrusi* niepotrzebny przecinek.
Podobno, niektórzy nawet okruchy zbierali*
Nie dawałabym przecinka po podobno*

Legenda głosi, że kto dom z cegły babci Dobrusi postawi, temu szczęście i dostatek się gromadzi*
Zastanawiam się, czy nie powinno być - tam się gromadzi*. Bo jakoś samo się gromadzi* mi nie pasuje. Albo w ogóle dać inny wyraz.
I przyjrzałabym się którym, niektórym, bo w pewnym momencie rzuciły mi się w oczy.
Oczywiście to tylko do przemyślenia.

[Tigerowa]

Legenda podnosząca na duchu

Jak tylko wieść się rozeszła, tak po domku babci Dobrusi, niewiele co zostało*
Po Dobrusi* niepotrzebny przecinek.
Podobno, niektórzy nawet okruchy zbierali*
Nie dawałabym przecinka po podobno*

Legenda głosi, że kto dom z cegły babci Dobrusi postawi, temu szczęście i dostatek się gromadzi*
Zastanawiam się, czy nie powinno być - tam się gromadzi*. Bo jakoś samo się gromadzi* mi nie pasuje. Albo w ogóle dać inny wyraz.
I przyjrzałabym się którym, niektórym, bo w pewnym momencie rzuciły mi się w oczy.
Oczywiście to tylko do przemyślenia.

Dziękuję Ci ślicznie, zaraz spróbuję poprawić.

[Autsajder1303]

Piękna historia, która pokazuje, że pomimo przeciwności losu, ludzie potrafią o siebie dbać, szanować wzajemnie. Chociaż.nie wiem, co myśleć o tym, że rozebrali dom staruszki, dla własnych korzyści. Dylemat mam, o!

[Tigerowa]

Piękna historia, która pokazuje, że pomimo przeciwności losu, ludzie potrafią o siebie dbać, szanować wzajemnie. Chociaż.nie wiem, co myśleć o tym, że rozebrali dom staruszki, dla własnych korzyści. Dylemat mam, o!

Nie żałuj ruiny, przynajmniej teren posprzątali. Dziękuję za komentarz.

[Dany]

Koniec miesiąca, utwór przenoszę do odpowiedniego działu, tam też można czytać, komentować, i odpowiadać na komentarze.
Pozdrawiam