Wierszem Miesiąca III/24 został utwór Baśń wyszeptana o Poezji - Autsajder1303

Najlepszym anonimowym opowiadaniem został utwór - "Pani Basia" - jaga

Rozpoczynamy nowy konkurs o Złotą Pietruchę w temacie - "psota"

Tańcowała Bieda z Nędzą

Nie tylko dla dzieci...


Moderator: Redakcja

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Owsianko
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 732
Rejestracja: 15 września 2010, 00:13
Lokalizacja: Bydgoszcz
Brązowych Pietruch: 1
Najlepsza proza: 3
Najciekawsza publicystyka: 5

Tańcowała Bieda z Nędzą

Post autor: Owsianko »

Bieda obraziła się na Nędzę, więc mieszkańcy tej bajki - niecnotki ustalili, że musi się odbyć dwubój z udziałem arbitra.

Bieda, jako arystokratka blisko spokrewniona z Niedolą, nie mogła pogodzić się z faktem, że o Nędzy, pospolitej wiedźmie z marginesu, zaczyna się mówić coraz więcej. W rankingach na popularność, spadało się jej co tchu, tak, że nie nadążała się podnosić; podczas gdy Nędza rosła w siłę i dostatek, Bieda obrastała w zawiść.

O Nędzy było wszędzie; media zabijały się o przeprowadzenie z nią wywiadu, pchały się do niej z prośbami o wystąpienie w "Śniadaniu na dobranoc". Stacje radiowe i inne meliny z dobrym słowem, organizowały przetargi na jej obecność w programie.

Bieda, dotychczas niekwestionowana przodownica wszystkich tabel z nieszczęściami, teraz nieprzytomna z wściekłości i wzgardy, zaszyła się w kąt. Moda na atrakcyjność Nędzy, zaczynała ją męczyć. Kiedy otwierała telewizor, z diabelskiego pudełka wyskakiwała skwaszona fizjonomia Nędzy reklamującej pieluchy bez konserwantów.

Mądry odludek żyjący na nielegalnym skraju wsi, smutny pokutnik zajmujący się nieróbstwem oraz doradztwem finansowym dla bankrutów powiedział, że do roli wykolejonego sędziego najbardziej pasuje mu bliski krewniak obywatela Głupawki, zasłużony frajer z pierwszych stron toaletowego pisma. Powiedział też, że w trakcie medytacji o czterech literach, doszedł do wniosku, że pojedynek należy odbyć w atmosferze przyjaźni, wzajemnego zrozumienia i ogólnie przyjętych uprzedzeń, a zwłaszcza, że powinno dojść do rozpisania referendum względem pytania o ukryty sens bójki o nic.

Jakby nie rzec, bohaterkami honorowej zadymy były dwie pierwsze damy zadupia i strach brał myśleć, co to będzie, jak ich nie będzie, jak, w pojedynkowym ferworze, usieką sobie to, czy tamto... Usieką, lub odstrzelą!

Jak zdecydowano, tak postąpiono i plebiscyt wykazał, że bijatyka jest najlepszym sposobem okazywania sympatii. A krwawa jatka połączona z pokazami latających tasaków, to CZYSTA MIŁOŚĆ.

Awatar użytkownika
Pola
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 4429
Rejestracja: 12 listopada 2010, 12:02
Lokalizacja: Już Szynwałd
Złotych Pietruch: 6
Srebrnych Pietruch: 5
Brązowych Pietruch: 3
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 0
Kryształowych Dyń: 2
Wierszy miesiąca: 7
Najlepsza proza: 3
Najciekawsza publicystyka: 3
Fraszkowy Król: 2

Post autor: Pola »

Gdy o korytko walczą dwie "mizerie", z fałszywie pojętą MIŁOŚCIĄ, to wiadomo, czego możemy się spodziewać.
Bajka ze sprytnie wplecionym podtekstem politycznym. Ale Ty potrafisz, jak mało kto.

Pozdrawiam :)

Według mnie jest prosta różnica między wierzącym a ateistą: wierzący w drugim szuka Boga, ateista zaś, człowieka*
Autor - echo

ODPOWIEDZ