Moja mama umarła, ale to było jakiś czas temu.
Nie boli, ale wtedy chyba też nie bolało, nie byłyśmy sobie bliskie.
Zostawiła po sobie dwie szafy dwudrzwiowe z nadstawkami, pełne ubrań, kompotów, konserw, ogórków kiszonych.
Kilka witryn wypełnionych angielską porcelaną, alabastrowego konika po swojej mamie. Kryształową misę na owoce po swojej babci. Kilka wazoników i stosy albumów z ubiegłych stuleci, wypisy z ksiąg parafialnych: akty chrztu, ślubu, zgonu, których nikt nie chce.
Książki w języku polskim i niemieckim. Kilka zapisanych kartek z zakupami, włączone pranie, garnek z zupą pomidorową i kotlety mielone. Świeczniki i puzderka zdobione kobaltem, gobeliny tkane przez siebie i trochę biżuterii.
A poza tym wszystkim zostałam jeszcze ja, na środku pokoju i myśl jak opróżnić życie, którego nie ma.
Jak wyrzucić do śmieci filiżankę z której wczoraj piła kawę, książki przeglądane jej dłonią oddać na makulaturę.
W powietrzu jeszcze unosi się zapach jej perfum, woda kapie, bo nie umiała wymienić uszczelki.
Przecież my się nawet nie lubiłyśmy, nie znałyśmy. Urodziła się w Dortmundzie, zmarła w Monchengladbach z krótkim epizodem w Szczecinie. Nawet nie wiem czy było jej dobrze w tej blond peruce?
Na stole obrus robiony na szydełku przez babcię, rozłożony jej ręką. I cisza przerywana tykaniem zegara, który jeszcze zdążyła nakręcić.
Od czego zacząć wyrzucać? Jeszcze ciągle kwitną pelargonie wczoraj podlane przez ciebie.
A cisza wciąż trwa samotna w tym pokoju gdzie nikt tak naprawdę nikogo nie potrzebuje i nikogo nie kochał.
A jednak żal wyrzucić to wszystko, co ma swoją historię i duszę.
Wierszem Miesiąca III/24 został utwór Baśń wyszeptana o Poezji - Autsajder1303
Najlepszym anonimowym opowiadaniem został utwór - "Pani Basia" - jaga
Rozpoczynamy nowy konkurs o Złotą Pietruchę w temacie - "psota"
"Mama"
Moderator: Redakcja
- Kowalska
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 848
- Rejestracja: 06 maja 2011, 10:28
- Lokalizacja: Szczecin
- Wierszy miesiąca: 3
"Mama"
Kowalska
- echo
- Konsultant/ka
- Posty: 5025
- Rejestracja: 21 grudnia 2015, 18:15
- Lokalizacja: Jędrzejów
- Złotych Pietruch: 10
- Srebrnych Pietruch: 9
- Brązowych Pietruch: 3
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
- Wierszy miesiąca: 12
- Limerykowy Król: 2
Dobrze ujęłaś stan po i co po nas zostaje... dzieci i przez całe życie gromadzone rzeczy, nikomu niepotrzebne. Właśnie tak to widzę i odczuwam.
Kowalska pisze:Jak wyrzucić do śmieci filiżankę(,) z której wczoraj piła kawę, książki przeglądane jej dłonią oddać na makulaturę.
Kowalska pisze:Nawet nie wiem(,) czy było jej dobrze w tej blond peruce?
Kowalska pisze:A cisza wciąż trwa samotna w tym pokoju(,) gdzie nikt tak naprawdę nikogo nie potrzebuje i nikogo nie kochał.
Kowalska pisze:A jednak żal wyrzucić to wszystko(,) co ma swoją historię i duszę.
Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.
- Kowalska
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 848
- Rejestracja: 06 maja 2011, 10:28
- Lokalizacja: Szczecin
- Wierszy miesiąca: 3
Re: "Mama"
Dziękuję, przecinki poprawiłam
Kowalska
-
- Autor/ka
- Posty: 318
- Rejestracja: 28 grudnia 2017, 21:31
- Lokalizacja: Płońsk
- Brązowych Pietruch: 1
- Dany
- Administrator
- Posty: 19840
- Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 9
- Brązowych Pietruch: 11
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 24
Przecież my się nawet nie lubiłyśmy, nie znałyśmy.
...
A cisza wciąż trwa samotna w tym pokoju gdzie nikt tak naprawdę nikogo nie potrzebuje i nikogo nie kochał.
A jednak żal wyrzucić to wszystko, co ma swoją historię i duszę.
To było chyba bardzo przykre dla Ciebie. Rozumiem, że byłaś w rozterce, sprzątając mieszkanie, co zachować, a co wyrzucić. Sprowadzenie do Polski wszystkiego- było niemożliwe. Filiżanki jednak nie wyrzuciłaś
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.
- Przemysław Piotrowicz
- Autor/ka wielce zasłużony/a
- Posty: 1377
- Rejestracja: 01 marca 2008, 22:01
- Lokalizacja: z południa
- Wierszy miesiąca: 2
Re: "Mama"
Ostatnim zdaniem w mojej ocenie zepsułaś tekst. Ale może dlatego że ja lepiej odnajduję się w poezji i nie lubię jak wszystko zostaje dopowiedziane, bez miejsca dla czytelnika. Ostatnie zdanie budowało się samo w miarę czytania.