Witek noblista

[Z. Antolski]

W latach 70. istniała w Polsce organizacja pod nazwą: Korespondencyjny Klub Mlodych Pisarzy. Pod opieką władz, spotykaliśmy się w róźnych klubach i świetlicach i czytaliśmy swoje wiersze. Władze kulturalne zapraszały znanych poetów i krytyków, którzy oceniali nasze utwory i dawali nam wskazówki, jak lepiej pisać. Pamiętam, jak w Kielcach byliśmy na spotkaniu z grupą "Tylicz", której przewodzili: Józef Baran i Adam Ziemianin, dziś już znani poeci.
Był wśród nas jeden, agresywny, młody poeta, który pisał raczej słabiutkie wiersze, ale miał o sobie wielkie mniemanie. Głośno twierdził, że powinien dostać Nagodę Nobla i atakował naszych gości bardzo niegrzecznie. Przyszedł kiedyś do mnie do domu, a mieszkałem z rodzicami i przyniósł mi zeszyt ze swoimi wierszami oraz butelkę najtańszego wina, jako honorarium za recenzję. Nie wiedziałem, co robić, bo się go po prostu bałem. Był nieobliczalny. Jakoś wybrnąłem pisząc recenzję obojętną i unikając nadmiernego chwalenia, żeby się nie ośmieszyć, a także krytykowania, żeby się Wicio na mnie nie mścił.
Najsłynniejsze były opowieści Wicia, że jest on autorem tektów do piosenek znanych zespołów: Bitelsów i Abby. Otóż, opowiadał, że wieczorami pisze wiersze i zostawia je na stole, a w nocy włamują się do jego mieszkania szpiedzy i kradną mu jego literacki dorobek. Następnie sprzedają go znanym piosenkarzom i zespołom. Po tych opowieściach nikt już nie miał wątpliwości, że z głową Witka jest coś nie w porządku. Wkrótce gruchnęła wieść, że jest on chory na schizofrenię.
Cóż, żal mi go było. Jakoś zniknął z towarzystwa poetów, kiedy wypominano mu, że jest psychicznie chory. W końcu, to nie była jego wina. A niektóre wiersze miał naprawdę dobre, zwłaszcza te, w których pisał szczerze o sobie i swojej chorobie.

[jaga]

czasami tak bywa, ciekawa wspomnieniowa opwieść

[echo]

Podobno poeta nie może być skromny
Gdy zacząłem pisać, żona powiedziała, że pewnie coś mi się stało w głowę, już sam nie wiem...

Wspomnienia ciekawe.

[jaga]

skromność to zaleta, chociaż często nie popłaca

[Dany]

Wkrótce gruchnęła wieść, że jest on chory na schizofrenię.
... A niektóre wiersze miał naprawdę dobre, zwłaszcza te, w których pisał szczerze o sobie i swojej chorobie.

• Tak, ludzie chorzy psychicznie, to ludzie bardzo wrażliwi i jeśli są w trakcie leczenie, gdy są świadomi swojego stanu psychicznego, mogą pisać bardzo piękne wiersze.

Józef Baran i Adam Ziemianin, dziś już bardzo znani poeci.
Był wśród nas jeden, bardzo agresywny młody poeta,

• 2x "bardzo", właściwie pozbyłabym się obydwóch "bardzo".
• literówka: " autorem tektów do piosenek"- tekstów*

[Z. Antolski]

Dany, masz rację, usunąłem te "bardzochy".

[Dany]

Koniec miesiąca, utwór przenoszę do Prozy. Tam też można czytać, komentować i odpowiadać na komentarze.
Pozdrawiam