Nasz profesor od Przysposobienia Obronnego w liceum, nosił przezwisko Szwej, wzięte z powieści Haska "Dzielny wojak Szwejk". W czasie wojny przedostał się z okupowanej Polski do armii Andersa i walczył pod Monte Cassino. Opowiadał, jak pił wódkę z Melchiorem Wańkowiczem. Nagle zrobiło im się gorąco i wyszli na świeże powietrze. Właśnie wtedy pocisk niemiecki trafił w ich namiot. Dlatego lubił wypić sobie co nieco. Popijał z uczniami klas starszych i pamiętam, jak czułem się bardzo zaszczycony, kiedy na wycieczce wypił ze mną kielicha.
Podczas wykładów lubił wiercić sobie w nosie, a następnie strzelał palcami, wydłubaną "kozą", prosto w klasę. Zasłanialiśmy się książkami, żeby nie zostać trafionym takim pociskiem. Na prawdziwym strzelaniu nudził się i nie zawsze pilnował porządku. Pewnego razu już miałem pociągnąć za spust kbks-u, kiedy zobaczyłem na końcu mojej lufy nogę kolegi, który łaził sobie przed strzelającymi. Jeszcze dziś czuję dreszcz strachu na plecach.
Kiedyś, podczas ćwiczeń. miałem świetny wynik: dwa strzały obok siebie, które utworzyły w tarczy jeden otwór. Tymczasem Szwejo, patrząc przez lornetkę, stwierdził, że jeden mój strzał to pudło i nie trafiłem w ogóle w tarczę. Zdenerwowany do najwyższego stopnia, wyrwałem tarczę z ziemi i zaniosłem mu pod nos, żeby widział, że są to dwa strzały tuż obok siebie. Wtedy dopiero uznał mój wynik i dostałem piątkę.
Mimo swoich wad Szwej był przez wszystkie roczniki bardzo lubiany. Po jego śmierci okazało się , że pisał pamiętnik wojenny, który podobno niebawem ma być wydany. Po wojnie też nie miał lekko, bo wrócił do kraju i jako "andersiak" miał kłopoty ze znalezieniem pracy. Ale nasza szkoła, liceum im. Stefana Żeromskiego, była wyjątkowa i tutaj czuł się świetnie.
Zapraszamy do głosowania na Wiersz Miesiąca II/24
Rozpoczynamy anonimowo konkurs - opowiadanie w temacie: "Zasłyszane opowieści"
Rozpoczynamy anonimowo konkurs- DRABBLE - w temacie "Telefon"
Szwej
Moderator: Redakcja
- Z. Antolski
- Autor/ka wielce zasłużony/a
- Posty: 6489
- Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
- Lokalizacja: Kielce
- Złotych Pietruch: 1
- Srebrnych Pietruch: 2
- Brązowych Pietruch: 4
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 19
- Najciekawsza publicystyka: 6
Szwej
- Dany
- Administrator
- Posty: 19642
- Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 9
- Brązowych Pietruch: 11
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 24
Re: Szwej
Podczas wykładów lubił wiercić sobie w nosie, a następnie strzelał palcami, wydłubaną "kozą", prosto w klasę.
- Jeden z moich nauczycieli, jak go klasa wyprowadziła z równowagi, rzucał w klasę pękiem kluczy. Chowaliśmy się pod ławkami, by nie oberwać.
To było bardzo niebezpieczne, a w opisanym przez Ciebie przypadku, tylko obrzydliwe.
Pomimo różnych ich zachowań, szanowaliśmy swoich profesorów, nie to co teraz.
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.
- Antonella
- Autor/ka wielce zasłużony/a
- Posty: 6478
- Rejestracja: 06 października 2010, 09:42
- Lokalizacja: z daleka
- Złotych Pietruch: 12
- Srebrnych Pietruch: 11
- Brązowych Pietruch: 9
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 4
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 6
- Limerykowy Król: 5
- Fraszkowy Król: 2
Re: Szwej
Obrzydliwe z tym strzelaniem z nosa. Ciekawy kawałek
Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością.
Anthony Hopkins
- Z. Antolski
- Autor/ka wielce zasłużony/a
- Posty: 6489
- Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
- Lokalizacja: Kielce
- Złotych Pietruch: 1
- Srebrnych Pietruch: 2
- Brązowych Pietruch: 4
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 19
- Najciekawsza publicystyka: 6
Re: Szwej
He he he, przyzwyczailiśmy się do tego.
Przypomniałem sobie jeszcze, że zamiast "główna" mówił "gówna", bo nie wymawiał "ł"
- Dany
- Administrator
- Posty: 19642
- Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 9
- Brązowych Pietruch: 11
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 24
Re: Szwej
Koniec miesiąca, opowiadanie przenoszę do Prozy. Tam też można czytać, komentować i odpowiadać na komentarze.
Pozdrawiam
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.