Wierszem Miesiąca III/24 został utwór Baśń wyszeptana o Poezji - Autsajder1303
Najlepszym anonimowym opowiadaniem został utwór - "Pani Basia" - jaga
Rozpoczynamy nowy konkurs o Złotą Pietruchę w temacie - "psota"
Dziś śniło mi się, że udusiłam czarnego kota
Moderator: Redakcja
- Gelsomina
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 6000
- Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
- Złotych Pietruch: 2
- Srebrnych Pietruch: 4
- Brązowych Pietruch: 1
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 1
- Honorowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 0
Dziś śniło mi się, że udusiłam czarnego kota
Są takie sny, które uciekają z pamięci prawie w tym samym momencie, kiedy się budzimy. Pozostaje tylko wrażenie, że były piękne i dobre. Tak bardzo chcielibyśmy, żeby z nami zostały na dłużej, a tu... nic z tego.
Musi nam wystarczyć tylko to miłe wrażenie i nadzieja, że zapamiętamy następny - pełen radości, ciepła, po prostu błogi sen.
Zazwyczaj trudno nam się otrząsnąć z koszmaru. Próbujemy myśleć o czymś innym, ale on co rusz wraca, czai się i atakuje znienacka. Ta walka trwa raz dłużej, raz krócej, ale niestety nie zawsze kończy się naszym zwycięstwem. Są koszmary, od których nigdy nie uciekniemy.
Tej nocy udusiłam czarnego kota. Nie wiem, dlaczego to zrobiłam. Nie czułam złości. On się nie bronił. Zacisnęlam dłonie na jego delikatnej szyi i po chwili było po wszystkim. Jedno oko zwierzęcia pozostało otwarte - wielkie, błyszczące i piękne. Zamknęłam je, a z drugiego otarłam jakąś maź, która wypłynęła, gdy go dusiłam. Trzymając nieżywego już kota na rękach, nie czułam wyrzutów sumienia, ale smutek. Żadnych łez. Dużo smutku. Cisza. Przeżywałam żałobę po istocie, którą zabiłam.
Martwiłam się tym, co teraz zrobię z ciałem. Nie chciałam kota wrzucić do śmietnika czy gdziekolwiek indziej porzucić, chciałam go pochować. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam padający śnieg, jego grube i wielkie płaty tworzyły zasłonę, przez którą nie mogłam się przebić wzrokiem. Zamknęłam oczy i zrobiłam krok, pragnąc, żeby za tą zasłoną nastąpiło zmartwychwstanie.
Niestety, obudziłam się z myślą, że popełniłam zbrodnię na niewinnej istocie. To uczucie jest ze mną cały dzień.
Zbliża się noc. Pada śnieg. Niedługo kolejne sny...
Kocham koty.
Musi nam wystarczyć tylko to miłe wrażenie i nadzieja, że zapamiętamy następny - pełen radości, ciepła, po prostu błogi sen.
Zazwyczaj trudno nam się otrząsnąć z koszmaru. Próbujemy myśleć o czymś innym, ale on co rusz wraca, czai się i atakuje znienacka. Ta walka trwa raz dłużej, raz krócej, ale niestety nie zawsze kończy się naszym zwycięstwem. Są koszmary, od których nigdy nie uciekniemy.
Tej nocy udusiłam czarnego kota. Nie wiem, dlaczego to zrobiłam. Nie czułam złości. On się nie bronił. Zacisnęlam dłonie na jego delikatnej szyi i po chwili było po wszystkim. Jedno oko zwierzęcia pozostało otwarte - wielkie, błyszczące i piękne. Zamknęłam je, a z drugiego otarłam jakąś maź, która wypłynęła, gdy go dusiłam. Trzymając nieżywego już kota na rękach, nie czułam wyrzutów sumienia, ale smutek. Żadnych łez. Dużo smutku. Cisza. Przeżywałam żałobę po istocie, którą zabiłam.
Martwiłam się tym, co teraz zrobię z ciałem. Nie chciałam kota wrzucić do śmietnika czy gdziekolwiek indziej porzucić, chciałam go pochować. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam padający śnieg, jego grube i wielkie płaty tworzyły zasłonę, przez którą nie mogłam się przebić wzrokiem. Zamknęłam oczy i zrobiłam krok, pragnąc, żeby za tą zasłoną nastąpiło zmartwychwstanie.
Niestety, obudziłam się z myślą, że popełniłam zbrodnię na niewinnej istocie. To uczucie jest ze mną cały dzień.
Zbliża się noc. Pada śnieg. Niedługo kolejne sny...
Kocham koty.
- elafel
- Młodszy administrator
- Posty: 18291
- Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 15
- Srebrnych Pietruch: 17
- Brązowych Pietruch: 21
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 3
- Wierszy miesiąca: 15
- Najlepsza proza: 7
- Najciekawsza publicystyka: 1
Re: Dziś śniło mi się, że udusiłam czarnego kota
W następnym śnie, bohaterka utworu przytuli kotka, bo kocha koty.
Sny mają to do siebie, że się kończą zaraz po przebudzeniu. O tych miłych ciepło myślimy, a tych przykrych, staramy się jak najszybciej, zwyczajnie wyrzucić z pamięci.
Niektórzy twierdzą, że sny to odzwierciedlenie naszych myśli. Czy to jest prawda, nie wiem.
Ciekawy, dobrze poprowadzony tekst.
Ostatnio zmieniony 26 listopada 2023, 18:49 przez elafel, łącznie zmieniany 1 raz.
Ela
- jaga
- Autor/ka zasłużony/a
- Posty: 3058
- Rejestracja: 19 października 2019, 10:36
- Lokalizacja: lubuskie
- Złotych Pietruch: 5
- Srebrnych Pietruch: 6
- Brązowych Pietruch: 10
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 7
- Najlepsza proza: 1
Re: Dziś śniło mi się, że udusiłam czarnego kota
koszmarny sen, mam nadzieję że podobny się nie powtórzy
Również kocham koty
Również kocham koty
jaga
- Tigerowa
- Autor/ka zasłużony/a
- Posty: 1197
- Rejestracja: 30 września 2010, 15:54
- Lokalizacja: Warszawa
- Złotych Pietruch: 1
- Srebrnych Pietruch: 4
- Brązowych Pietruch: 3
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 1
- Najciekawsza publicystyka: 1
Re: Dziś śniło mi się, że udusiłam czarnego kota
A ja myślałam, że moje sny są porąbane. Udusić koteczka? Co za okrucieństwo! Też nie miało co Ci się przyśnić. Kociara jestem okropna, też kocham te sierściuchy, nawet mam dwa w domu. W tym jeden czarny. Jakbym miała taki sen, to chyba mój kocurek byłby drapany i głaskany cały dzień, z wyrzutów sumienia, że w ogóle mogło mi się przyśnić takie okropne coś. Hihihi.
I przy okazji przypomniało mi się coś jeszcze, ale później napisze teraz muszę lecieć.
Pozdrawiam z uśmiechem
I przy okazji przypomniało mi się coś jeszcze, ale później napisze teraz muszę lecieć.
Pozdrawiam z uśmiechem
Agnieszka
W życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym.
(Oscar Wilde)
W życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym.
(Oscar Wilde)
- tcz
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 3357
- Rejestracja: 30 maja 2018, 22:34
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Złotych Pietruch: 9
- Srebrnych Pietruch: 3
- Brązowych Pietruch: 6
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
Re: Dziś śniło mi się, że udusiłam czarnego kota
To co nam się śni, należy traktować symbolicznie.
W senniku można wyczytać, że czarny kot "oznacza nadciągające trudności, niebezpieczeństwo, kłopoty". Uduszenie tego kota może oznaczać, że z tymi problemami, które Cię napotkają, sobie poradzisz.
W senniku można wyczytać, że czarny kot "oznacza nadciągające trudności, niebezpieczeństwo, kłopoty". Uduszenie tego kota może oznaczać, że z tymi problemami, które Cię napotkają, sobie poradzisz.
Tadeusz
- Gelsomina
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 6000
- Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
- Złotych Pietruch: 2
- Srebrnych Pietruch: 4
- Brązowych Pietruch: 1
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 1
- Honorowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 0
Re: Dziś śniło mi się, że udusiłam czarnego kota
Zazwyczaj unikam osobistych tematów w tekstach, ale tym razem zrobiłam wyjątek. To był okropny sen i musiałam go przelać na papier, żeby częściowo chociaż pozbyć się go z głowy.
Elu, nie miałam takich morderczych myśli, chyba żeby podejść do tego symbolicznie, jak wspomniał Tadeusz, to chciałabym "urwać łeb Hydrze". Jago, też mam nadzieję, że ten koszmar nie wróci. Tigerowa, po przebudzeniu miałam ogromną ochotę przytulić jakiegoś zwierzaczka, ale niestety na razie żaden nie dzieli ze mną życia. Ale oczywiście pomyślałam o wszystkich tych, które już pożegnałam.
Dziękuję Wam, Piszemki, za słowa pod tekstem, za pocieszenie
Rzeczywiście, nie miało mi się, co przyśnić, tylko takie coś... brrrr
PS
Za kilka dni wstawię coś, co odczaruje te okropności
Elu, nie miałam takich morderczych myśli, chyba żeby podejść do tego symbolicznie, jak wspomniał Tadeusz, to chciałabym "urwać łeb Hydrze". Jago, też mam nadzieję, że ten koszmar nie wróci. Tigerowa, po przebudzeniu miałam ogromną ochotę przytulić jakiegoś zwierzaczka, ale niestety na razie żaden nie dzieli ze mną życia. Ale oczywiście pomyślałam o wszystkich tych, które już pożegnałam.
Dziękuję Wam, Piszemki, za słowa pod tekstem, za pocieszenie
Rzeczywiście, nie miało mi się, co przyśnić, tylko takie coś... brrrr
PS
Za kilka dni wstawię coś, co odczaruje te okropności
Ostatnio zmieniony 26 listopada 2023, 10:33 przez Gelsomina, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dziś śniło mi się, że udusiłam czarnego kota
Po takim śnie miałabym wyrzuty sumienia przez cały dzień... po każdym paskudnym koszmarze aż strach zasypiać.
Utwór trzymający w napięciu, z powracającym pytaniem... co Ci ten kot zrobił?
Pozdrawiam
Utwór trzymający w napięciu, z powracającym pytaniem... co Ci ten kot zrobił?
Pozdrawiam
- Gelsomina
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 6000
- Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
- Złotych Pietruch: 2
- Srebrnych Pietruch: 4
- Brązowych Pietruch: 1
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 1
- Honorowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 0
Re: Dziś śniło mi się, że udusiłam czarnego kota
Filidia, żeby tylko przez dzień. Dziękuję za komentarz .
A to pytanie pozostanie bez odpowiedzi.
A to pytanie pozostanie bez odpowiedzi.
- grazyna
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 1144
- Rejestracja: 26 sierpnia 2020, 23:42
- Lokalizacja: Gorzów wlkp
- Złotych Pietruch: 1
- Brązowych Pietruch: 4
Re: Dziś śniło mi się, że udusiłam czarnego kota
czasami mamy takie niechciane sny, dzień przynosi ulgę:):) bardzo ładnie Gelsominko , chociaż sen nie hallo:):)
Grażyna
- Gelsomina
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 6000
- Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
- Złotych Pietruch: 2
- Srebrnych Pietruch: 4
- Brązowych Pietruch: 1
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 1
- Honorowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 0
Re: Dziś śniło mi się, że udusiłam czarnego kota
Oj nie halo, Grażynko. Dziękuję
- Autsajder1303
- Autor/ka zasłużony/a
- Posty: 4530
- Rejestracja: 12 października 2015, 12:05
- Złotych Pietruch: 2
- Srebrnych Pietruch: 2
- Brązowych Pietruch: 2
- Kryształowych Dyń: 2
- Wierszy miesiąca: 7
Re: Dziś śniło mi się, że udusiłam czarnego kota
Podobno nasza podświadomość rozmawia do nas podczas snu. Bardzo dobrze to opisałaś Gelsi. Lubię koty, ale od kiedy poczytałem sobie o toksoplazmozie, mam do nich lekką awersję mówiąc delikatnie 🫣 Pozdrowienia Gel
Lewicowość to rodzaj fantazji masturbacyjnej, dla której świat faktów nie ma najmniejszego znaczenia
-George Orwell-
-George Orwell-
- Gelsomina
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 6000
- Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
- Złotych Pietruch: 2
- Srebrnych Pietruch: 4
- Brązowych Pietruch: 1
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 1
- Honorowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 0
Re: Dziś śniło mi się, że udusiłam czarnego kota
Dziękuję, Aut
Co do toksoplazmozy, to gdy kot nie jest wychodzący, nie spożywa surowego mięsa,, nie ma zagrożenia z jego strony.
Tak mi się wydaje.
Co do toksoplazmozy, to gdy kot nie jest wychodzący, nie spożywa surowego mięsa,, nie ma zagrożenia z jego strony.
Tak mi się wydaje.
- Dany
- Administrator
- Posty: 19840
- Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 9
- Brązowych Pietruch: 11
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 24
Re: Dziś śniło mi się, że udusiłam czarnego kota
Podobno sny są odzwierciedleniem myśli w ciągu dnia. Naczytałaś się okropności wypisywanych na "Dynię" i przyśnił Ci się ten koszmar.
Podobno sny bywają też prorocze. Mojej babci ciągle się śniło, że mówi do ludzi, a oni jej nie rozumieją. Opowiadała te sny z zapytaniem, co to może znaczyć. Później zrozumieliśmy te jej sny. Przez ostatnie swoje pięć lat życia była prawostronnie sparaliżowana, nie mówiła, tylko bełkotała i nic nie rozumieliśmy.
Ja też mam sny, że gdzieś idę i błądzę, i nie mogę trafić do domu. Chyba na starość (jakbym już nie była stara) będę miała sklerozę i będę musiała nosić na szyi kartkę z adresem i nazwiskiem.
Podobno sny bywają też prorocze. Mojej babci ciągle się śniło, że mówi do ludzi, a oni jej nie rozumieją. Opowiadała te sny z zapytaniem, co to może znaczyć. Później zrozumieliśmy te jej sny. Przez ostatnie swoje pięć lat życia była prawostronnie sparaliżowana, nie mówiła, tylko bełkotała i nic nie rozumieliśmy.
Ja też mam sny, że gdzieś idę i błądzę, i nie mogę trafić do domu. Chyba na starość (jakbym już nie była stara) będę miała sklerozę i będę musiała nosić na szyi kartkę z adresem i nazwiskiem.
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.
- Gelsomina
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 6000
- Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
- Złotych Pietruch: 2
- Srebrnych Pietruch: 4
- Brązowych Pietruch: 1
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 1
- Honorowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 0
Re: Dziś śniło mi się, że udusiłam czarnego kota
Danusiu, dziękuję bardzo za ciekawy komentarz. Te prorocze sny Twojej babci zmroziły mi krew w żyłach bardziej niż utwory na Dynię.
Co do starości... to uważam, że Ty, Danusiu, jesteś młoda, energiczna, pełna zapału i pomysłów, a wiek nie ma nic do tego. Nieraz młodsi czują się bardzo staro.
Co do starości... to uważam, że Ty, Danusiu, jesteś młoda, energiczna, pełna zapału i pomysłów, a wiek nie ma nic do tego. Nieraz młodsi czują się bardzo staro.
- Dany
- Administrator
- Posty: 19840
- Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 9
- Brązowych Pietruch: 11
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 24
Re: Dziś śniło mi się, że udusiłam czarnego kota
Koniec miesiąca, utwór przenoszę do odpowiedniego działu, tam też można czytać, komentować i odpowiadać na komentarze.
Pozdrawiam Autorkę i dziękuję za miłe słowa, co do mojego PESEL-u, to zaczynam o nim myśleć.
Nasza mama nie składała nam życzeń z okazji urodzin. Mówiła: - Jeszcze będziesz sobie odejmować.
Sama nie przyjmowała do świadomości swojego wieku. Jak umarł osiemdziesięciolatek, to mówiła, że szkoda, że umarł, przecież jeszcze był młody (sama wtedy miała prawie 94).
Pozdrawiam Autorkę i dziękuję za miłe słowa, co do mojego PESEL-u, to zaczynam o nim myśleć.
Nasza mama nie składała nam życzeń z okazji urodzin. Mówiła: - Jeszcze będziesz sobie odejmować.
Sama nie przyjmowała do świadomości swojego wieku. Jak umarł osiemdziesięciolatek, to mówiła, że szkoda, że umarł, przecież jeszcze był młody (sama wtedy miała prawie 94).
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.
- tcz
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 3357
- Rejestracja: 30 maja 2018, 22:34
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Złotych Pietruch: 9
- Srebrnych Pietruch: 3
- Brązowych Pietruch: 6
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
Re: Dziś śniło mi się, że udusiłam czarnego kota
Wieczna młodość
Jedni są wiecznie młodzi,
Drudzy wiecznie starzy-
To kwestia charakteru,
A nie kalendarzy.
(Jan Sztaudynger)
Jedni są wiecznie młodzi,
Drudzy wiecznie starzy-
To kwestia charakteru,
A nie kalendarzy.
(Jan Sztaudynger)
Tadeusz