część 3/4
I tak od jabłek chwalby nowy spór się zaczął.
Już Asesor i Rejent na innych nie baczą,
tylko swoje ogary chwalą pod niebiosa,
przy okazji złym wzrokiem rzucając z ukosa,
kto z sąsiadów przy stole jabłka z ich jabłoni
posmakować zamierza, biorąc je do dłoni
(gdyż przezornie przynieśli w koszach swe owoce.
Wiedząc wpierw, o czym rada, chcieli mieć „ad vocem”).
Już widać podział w ciżbie - owoce zabrane,
jak kule w lufie tkwiące, w dłoniach są ściskane.
Na Zosię z Telimeną aż przestali zważać
(a to w szlacheckim domu nie winno się zdarzać).
Asesor zaś i Rejent szabel już tykają,
wolnego miejsca patrząc, wokół spozierają
(szczęściem dziś batorówek nie mieli przy sobie,
lecz tępe karabele, szable ku ozdobie).
Hufce z obu stron ławy swe siły zbierają,
i wzajemnie na siebie z ogniem spoglądają.
Już mają na się natrzeć, już jabłkami miotać,
gdy Sędzia: - Pax! - zakrzyknie. - Chcecie się łomotać?
Przecz na wschodzie zbierają się chmury złowrogie.
W zgodzie, panowie szlachta, a nie przeciw sobie.
Tam nam trzeba więc baczyć, siły wzajem zebrać,
a nie jak jakaś tłuszcza po gębach się przeprać.
Lepiej zjedzmy te jabłka, nie na siebie natrzeć.
Wschód! To na dziś jest sprawa, tam musimy patrzeć!
Dajże asan sam przykład, panie Podkomorzy.
Kto je pąsowe jabłka, wnet sił swych przysporzy.
Tą jedną krótką mową ochłodził umysły.
Szlachta znów wzajem siadła, już niesnaski prysły,
jabłka dzierżone w dłoniach w szczękach zachrzęściły,
mocą w sobie ukrytą wzmacniając ich siły.
cz.4/4
Na wspomnienie o pąsie Zosia wpierw pobladła,
by w następnej już chwili wspomnieć, że do gardła
podobno cne niewiasty w alkowie coś biorą
i to siły dodaje. Jest też męża wolą
by małżonka nie była tego pozbawiana,
aby się tym frykasem uraczała z rana.
Mimo że to nie jabłko, równie smakowite,
zwłaszcza kiedy mąż wcześniej wypił okowitę.
Sił podobno do życia żonie wnet przybywa,
do tego przez dzień cały nie jest już zrzędliwa.
Przed wieczorem zaś żona spodziewać się może,
że gdy obiad smakował, mąż znowu się wzmoże.
Tak wzdychnęła cna Zosia, choć tylko po cichu,
by nauk Telimeny użyć jak wytrychu
do serca Jabłeusza. Lecz zaraz wspomniawszy,
że żoną nie jest jeszcze, stała posmutniawszy.
Pąs na licu jej wykwitł i by się miarkować,
dwa jabłka pochwyciła, chcąc w zapaskę schować.
Jedno było Rejenta, drugie Asesora.
Więc przypadkiem świadczyła, że to zgody pora.
Szlachta, jabłka wciąż gryząc, głowy pokiwała.
- Zgoda! Więc zgoda, bracia! - w głosy ogłaszała.
Tak to niewinna Zosia, myśląc o swym lubym,
jabłka dwóch pochwaliła, chroniąc kraj od zguby.
Wierszem Miesiąca III/24 został utwór Baśń wyszeptana o Poezji - Autsajder1303
Najlepszym anonimowym opowiadaniem został utwór - "Pani Basia" - jaga
Rozpoczynamy nowy konkurs o Złotą Pietruchę w temacie - "psota"
Pan Jabłeusz, czyli nowy zajazd na Wschodzie, cz. 3 i 4/4
Moderator: Redakcja
Pan Jabłeusz, czyli nowy zajazd na Wschodzie, cz. 3 i 4/4
Nie uznaję różnic wynikających z płci…
oprócz wynikających z płci.
oprócz wynikających z płci.
- tcz
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 3344
- Rejestracja: 30 maja 2018, 22:34
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Złotych Pietruch: 9
- Srebrnych Pietruch: 3
- Brązowych Pietruch: 6
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
Re: Pan Jabłeusz, czyli nowy zajazd na Wschodzie, cz. 3 i 4/4
Dwór Pana Tadeusza, słynął w Soplicowie,
a Pana Jabłeusza, pewnie w Jabłonowie.
a Pana Jabłeusza, pewnie w Jabłonowie.
Tadeusz
Re: Pan Jabłeusz, czyli nowy zajazd na Wschodzie, cz. 3 i 4/4
...sławny wszem, że w potrzebie, w Jabłeusza dworze
każdy, kto ma zmartwienie, nalewką się wzmoże.
Od lat prawda to znana - na wszelkie frasunki
w dworze tym znajdziesz pomoc, tam najlepsze trunki
każdy, kto ma zmartwienie, nalewką się wzmoże.
Od lat prawda to znana - na wszelkie frasunki
w dworze tym znajdziesz pomoc, tam najlepsze trunki
Nie uznaję różnic wynikających z płci…
oprócz wynikających z płci.
oprócz wynikających z płci.
- Dany
- Administrator
- Posty: 19832
- Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 9
- Brązowych Pietruch: 11
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 24
Re: Pan Jabłeusz, czyli nowy zajazd na Wschodzie, cz. 3 i 4/4
...sławny wszem, że w potrzebie, w Jabłeusza dworze
każdy, kto ma zmartwienie, nalewką się wzmoże.
Zosiu - do dziś tak zostało, że na każdy frasunek, nalewka to najlepszy trunek, lecz pamiętaj dziewczyno, że z jabłek najlepsze jest wino.
Koniec miesiąca, utwór przenoszę do odpowiedniego działu, tam też można czytać, komentować i odpowiadać na komentarze.
każdy, kto ma zmartwienie, nalewką się wzmoże.
Zosiu - do dziś tak zostało, że na każdy frasunek, nalewka to najlepszy trunek, lecz pamiętaj dziewczyno, że z jabłek najlepsze jest wino.
Koniec miesiąca, utwór przenoszę do odpowiedniego działu, tam też można czytać, komentować i odpowiadać na komentarze.
Ostatnio zmieniony 09 marca 2024, 00:27 przez Dany, łącznie zmieniany 1 raz.
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.