Rozpoczynamy anonimowo konkurs - opowiadanie w temacie: "Zasłyszane opowieści"

W konkursie na najciekawsze drabble zwyciężył utwór "sierota" - Gelsomina

Zapraszamy do głosowania na Wiersz Miesiąca III/24

Taniec światła i cieni -

Utwory nagrodzone.


Moderator: Redakcja

Awatar użytkownika
Gelsomina
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 5982
Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
Lokalizacja: Łódź
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 1
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 1
Honorowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 0

Taniec światła i cieni -

Post autor: Gelsomina »

Światło przeszło przez szczelinę między zasłonami, rzucając świetlistą smugę na podłogę. Błyskawicznie prześlizgnęło się po śpiących na szerokim łóżku postaciach i dotarło do stojącego pod ścianą dziecięcego łóżeczka. Leżący w nim chłopczyk otworzył szeroko oczy w tym samym momencie, kiedy błyszcząca smuga spoczęła na jego szyi, oddzielając głowę od tułowia, jak ostrze. Na twarzy dziecka odmalował się grymas bólu. Krzyknęło.

– Anika, mały płacze – wymamrotał na wpół przytomny Nikodem – teraz twoja kolej.

Poczuł delikatne poruszenie materaca, a po chwili zapanowała cisza. Z ulgą przewrócił się na drugi bok i ogarnęła go błogość. Zatonął w niej z przyjemnością, Zaczął śnić.

Był w swoim ulubionym parku i spacerował alejkami, pchając wózek ze śpiącym synkiem. Z lubością przysłuchiwał się trelom ptaków, które właśnie zakładały gniazda w gęstych koronach wysokich drzew.

Ptaki, tak jak on, upodobały sobie ten tajemniczy park, cienisty, a jesienią i zimą nawet mroczny. Nikodem odwiedził już wszystkie zielone miejsca w mieście, ale według niego tylko tu ptasi koncert był najgłośniejszy i najpiękniejszy, tylko tu czuł, jakby przekraczał próg czasu, wchodził do innej rzeczywistości. Fascynowała go niesamowita gra światła słonecznego przedostającego się, jakby w magiczny sposób, przez liściaste baldachimy, by tańczyć po kobiercu ciemnozielonego, błyszczącego bluszczu, którego bujne pnącza oplatały także pnie starych dębów, lip, klonów i brzóz. Otulały nagrobki pozostałe po dziewiętnastowiecznym cmentarzu ewangelicko-augsburskim, wspinały się na zabytkową bramę i stojącą nieopodal zdewastowaną kaplicę. Szczególnie ciekawiło Nikodema lapidarium. Nieraz zatrzymywał się tam na dłużej, próbując odszyfrować, umieszczone na kamiennych płytach, zatarte czasem, nazwiska, daty urodzin i śmierci.

We śnie także przystanął przy jednym z okaleczonych przez czas nagrobków.

– Otton Schuh... Schuhma... cher – sylabizował półgłosem, wpatrując się intensywnie w litery. – Schuhmacher – wypowiedział w końcu, uśmiechając się z satysfakcją. – Urodził się w 1898 roku – czytał dalej – zmarł w 1898.

Uśmiech znikł z twarzy Nikodema jeszcze szybciej, niż na niej zagościł. Ścisnęło mu się serce. Nie był nawet w stanie wyobrazić sobie cierpienia rodziców małego Ottona. Nie chciał... Młody mężczyzna pochylił się nad wózkiem, odsunął nieco kocyk, by spojrzeć na buzię Milana. Chłopczyk rozkosznie westchnął i delikatnie zadrżały mu blade powieki, przez które prześwitywały sine żyłki. Nie obudził się jednak, choć właśnie w tej chwili padło na niego światło. Nikodem podniósł głowę, by znaleźć wśród liści miejsce, przez które przebiło się słońce, lecz nad nim panowała ciemność. Zdziwiony znów skierował wzrok na synka. Niezwykła jasność bijąca z buzi dziecka zmusiła go do zamknięcia oczu. Kiedy po chwili z trudem je otworzył, wcześniej kilkakrotnie mrugając, światło zniknęło, a Milan spał dalej beztrosko. Nikodem złapał za poręcz wózka i ruszył do wyjścia, gdy nagle poczuł przymus, żeby się odwrócić. Blask bił teraz od nagrobka Ottona, ale już nie tak oślepiający jak ten padający wcześniej na Milana. Z tego światła zaczęła wyłaniać się postać. Wysoka, szczupła, w czarnej, sięgającej do ziemi sukni. Zbliżała się do Nikodema powoli, jakby płynęła, a jej twarz, która na początku była tylko białą plamą, zaczęła nabierać ostrości. Pod czarnymi ściągniętymi w skupieniu brwiami błysnęły nienaturalnie błękitne oczy. Nie widział nigdy u nikogo tak intensywnego koloru tęczówek. To były niesamowicie piękne oczy. Bił z nich obezwładniający smutek.

– Dzień dobry – powiedział oszołomiony Nikodem. – Coś się stało? Czy potrzebuje pani pomocy?
– Otton. – Kobieta wyciągnęła ręce w kierunku wózka. – Otton – powtórzyła.

Miała dźwięczny i delikatny głos. Nikodem zauważył, że była bardzo młoda. Mogła mieć nie więcej niż dwadzieścia lat.

– To Milan. Mój syn – wyjaśnił i odruchowo stanął tak, by odgrodzić kobietę od dziecka.
– Otton! – krzyknęła.

Jej pełne, sine usta zaczęły nabierać różowej barwy, by po chwili stać się czerwone jak dojrzała wiśnia. Nikodem patrzył zafascynowany na tę gwałtowną przemianę. Usta błyszczały, jakby dopiero co zostały muśnięte błyszczykiem. Kusiły do pocałunku. Mężczyźnie zaschło w gardle z wrażenia, przełknął ślinę, by je zwilżyć, odchrząknął i nieco zachrypniętym głosem rzekł:

– Nie. Pomyliła nas pani z kimś.
– Nein?! Du hast seinen Namen gesagt. Otton. Mein Kind.*

Pomyślał, że to wszystko musi być wytworem jego wyobraźni. Czyżby stracił rozum? A może to tylko sen. „Tak. Musisz się obudzić. Natychmiast” – rozkazał sobie w duchu. Nadal jednak tkwił w parku, a naprzeciwko niego stała piękna nieznajoma. Piękna, zachwycająca i jednocześnie, w jakiś nieodgadniony sposób, przerażająca.

– Nie rozumiem. Muszę już iść.

Uchwycił kurczowo poręcz wózka, tym razem zdeterminowany, by wyjść na ulicę, pójść do domu, zapomnieć o wszystkim, co go spotkało. Kobieta stanęła mu jednak na drodze, a z jej oczu zniknął smutek, a pojawiła się wściekłość. Znienacka wyciągnęła z fałd sukni nóż, a w tym samym momencie padł na niego promień słońca. Ostrze zalśniło. Na jego powierzchni Nikodem zobaczył rdzawe plamy. Kobieta uniosła rękę jak do ciosu.

– Er muss sterben. Muss mit mir sein* – zawyła i zaatakowała.
– Nie – wrzasnął, ile sił w płucach i wyszedł jej naprzeciw.

Wtedy się obudził i dopiero po kilku sekundach, nadal osłupiały, skonstatował, że jest w domu. Poczuł niewypowiedzianą ulgę. W pokoju panowała cisza i jasność. „Pewnie już południe” – pomyślał Nikodem, przeciągle ziewając.

– Dlaczego mnie nie obudziłaś? Miałem koszmarny sen – zwrócił się do żony z udawaną pretensją.

W tej samej chwili spostrzegł, że Aniki obok nie ma. Natychmiast skierował wzrok w stronę dziecięcego łóżeczka. W miejscu, gdzie stało, nadal panował półmrok, co go w pierwszym momencie zdziwiło. Nie zastanawiał się jednak nad tym długo. Patrzył z rozczuleniem na schyloną nad synkiem postać. Anika... Kobieta jego życia. Ofiarowała mu tak wiele. Dała szczęście. Ona i Milan. Już miał wstać i podejść do niej, przytulić i obiecać, że przez kolejnych kilka nocy przejmie dyżur przy dziecku, a wtedy postać wyprostowała się i spojrzała na niego. Niezwykle błękitne oczy lśniły i były po brzegi wypełnione smutkiem.

– Er muss sterben*** – powiedziała kobieta ze snu i uniosła rękę.

Nikodem zerwał się z łóżka.

***
– Nie wierzę, że on to zrobił. Nie wierzę!
– Wiem, kochanie, wiem.
– To niemożliwe. To ktoś inny. Nie nasz syn. On ich kochał. Kochał...

Rodzice Nikodema, kiedy dowiedzieli się o śmierci wnuczka i synowej, byli zdruzgotani, a wręcz na granicy szaleństwa. Nie docierało do nich, że ich syn stał się mordercą, że ich ukochane dziecko, któremu nigdy nie brakowało z ich strony miłości i zainteresowania, było zdolne do zmasakrowania swojej rodziny.

– Muszę z nim porozmawiać – wydusiła matka Nikodema.
– Już niedługo nam pozwolą.
– Kiedy?
– Nie wiem. Teraz jest w szpitalu – zmarszczył czoło i zaczął mechanicznie pocierać skronie – na obserwacji. Ale na pewno niedługo go zobaczymy.

Mężczyzna pocieszał żonę, choć sam trzymał się jedynie ostatkiem sił. Przeczuwał, że jeszcze kilka godzin, może nawet minut i te resztki też go opuszczą. „Co wtedy zrobi Oleńka? Kto się nią zaopiekuje?” – myślał gorączkowo. – „Co będzie z Nikodemem? Nie mogę się poddać. Dla nich. Dla nas”. Wziął głęboki haust powietrza, przytrzymał w płucach i po chwili bardzo powoli wypuścił. Spojrzał na żonę, która, dotąd silna i energiczna, teraz była jedynie kłębkiem rozpaczy. „Dasz radę. Musisz” – nakazał sobie i przyciągnął ukochaną. Odepchnęła go. Nie nalegał.

– Pytali mnie o... o jakąś kobietę z parku – odezwała się po chwili już nieco spokojniejszym, choć nadal drżącym od emocji tonem.
– Mnie też. Nie wiem, o kogo może chodzić.
– Nikodem kochał tylko Anikę. Nie wierzę, że mógłby... – urwała i obtarła dłonią łzy z policzków.
– Na pewno nie, Oleńko.
– I... i jeszcze o Ottona. Kto to jest? – Spojrzała mężowi w oczy. – Wiesz coś? Powiedz mi. Błagam.
– Niczego przed tobą nie ukrywam – odrzekł, próbując zachować spokój. – Nie wiem, kto to jest Otton, ale zrobię wszystko, żeby się dowiedzieć. Uratujemy naszego syna. Przysięgam.



*Nie?! Powiedziałeś jego imię. Otton. Moje dziecko...
** On musi umrzeć. Musi być ze mną.
*** On musi umrzeć.
Ostatnio zmieniony 05 grudnia 2023, 23:55 przez Dany, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.

Marek Aureliusz
Awatar użytkownika
Gelsomina
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 5982
Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
Lokalizacja: Łódź
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 1
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 1
Honorowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 0

Re: Taniec światła i cieni - Autor nr 9

Post autor: Gelsomina »

Zagadkowe i nastrojowe, z nutą horroru. Pomyślę nad autorem. :)
Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.

Marek Aureliusz
Awatar użytkownika
grazyna
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 1144
Rejestracja: 26 sierpnia 2020, 23:42
Lokalizacja: Gorzów wlkp
Złotych Pietruch: 1
Brązowych Pietruch: 4

Re: Taniec światła i cieni - Autor nr 9

Post autor: grazyna »

nie wiem, myślę, że to może być Austajer, ale może się mylę:)
Grażyna
Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18260
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Re: Taniec światła i cieni - Autor nr 9

Post autor: elafel »

Chwilowo nie wiem, jednak jeszcze tu wrócę, bo warto. :)

Ela

Awatar użytkownika
Tigerowa
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 1177
Rejestracja: 30 września 2010, 15:54
Lokalizacja: Warszawa
Złotych Pietruch: 1
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 3
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 1
Najciekawsza publicystyka: 1

Re: Taniec światła i cieni - Autor nr 9

Post autor: Tigerowa »

Bardzo realistyczny i przerażający utwór. A może to Bodek?
Agnieszka

W życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym.
(Oscar Wilde)
Awatar użytkownika
tcz
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 3333
Rejestracja: 30 maja 2018, 22:34
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Złotych Pietruch: 9
Srebrnych Pietruch: 3
Brązowych Pietruch: 6
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1

Re: Taniec światła i cieni - Autor nr 9

Post autor: tcz »

Przerażajacy sen miał Nikodem, trochę jakby proroczy.
Trudno powiedzieć, kto jest autorem tego utworu. Brałem pod uwagę Autsajdera, ale on podobno się wycofał. Może Gelsomina. :)

Tadeusz

Awatar użytkownika
jaga
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 3047
Rejestracja: 19 października 2019, 10:36
Lokalizacja: lubuskie
Złotych Pietruch: 5
Srebrnych Pietruch: 6
Brązowych Pietruch: 10
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 7
Najlepsza proza: 1

Re: Taniec światła i cieni - Autor nr 9

Post autor: jaga »

Trudny wybór - być może bodek, ale nie jestem pewna
jeszcze wrócę
Ostatnio zmieniony 25 listopada 2023, 00:02 przez jaga, łącznie zmieniany 1 raz.
jaga
Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18260
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Re: Taniec światła i cieni - Autor nr 9

Post autor: elafel »

Może KasiaPe ?

Ela

Awatar użytkownika
jaga
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 3047
Rejestracja: 19 października 2019, 10:36
Lokalizacja: lubuskie
Złotych Pietruch: 5
Srebrnych Pietruch: 6
Brązowych Pietruch: 10
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 7
Najlepsza proza: 1

Re: Taniec światła i cieni - Autor nr 9

Post autor: jaga »

Elu , a kto jest KasiaPe - nie potrafię skojarzyć
jaga
Awatar użytkownika
Gelsomina
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 5982
Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
Lokalizacja: Łódź
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 1
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 1
Honorowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 0

Re: Taniec światła i cieni - Autor nr 9

Post autor: Gelsomina »

Moim zdaniem to nie jest utwór Bodzia, bo nie przypominam sobie, żeby Bodzio brał udział w tego typu konkursach. Poza tym jest zajęty spisywaniem wspomnień. Ale może mnie zaskoczy ;)
Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.

Marek Aureliusz
Awatar użytkownika
Gelsomina
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 5982
Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
Lokalizacja: Łódź
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 1
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 1
Honorowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 0

Re: Taniec światła i cieni - Autor nr 9

Post autor: Gelsomina »

jaga pisze: 25 listopada 2023, 08:23 Elu , a kto jest KasiaPe - nie potrafię skojarzyć
viewtopic.php?f=17&t=19909&hilit=KasiaPe
Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.

Marek Aureliusz
Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18260
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Re: Taniec światła i cieni - Autor nr 9

Post autor: elafel »

To nie jest bodek, to nie jego styl pisania.

Ela

Awatar użytkownika
Gelsomina
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 5982
Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
Lokalizacja: Łódź
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 1
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 1
Honorowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 0

Re: Taniec światła i cieni - Autor nr 9

Post autor: Gelsomina »

elafel pisze: 25 listopada 2023, 18:03 To nie jest bodek, to nie jego styl pisania.
Ale przecież może być zmyła ;)
Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.

Marek Aureliusz
Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18260
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Re: Taniec światła i cieni - Autor nr 9

Post autor: elafel »

Może być zmyła i oby tak dla zmyły pisał zawsze.
W końcowym etapie i tak będziemy głosować na utwór, a nie na autora. :)

Ela

Awatar użytkownika
Gelsomina
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 5982
Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
Lokalizacja: Łódź
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 1
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 1
Honorowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 0

Re: Taniec światła i cieni - Autor nr 9

Post autor: Gelsomina »

elafel pisze: 25 listopada 2023, 20:51 W końcowym etapie i tak będziemy głosować na utwór, a nie na autora. :)
Święte słowa.🍀 Liczy się wyłącznie utwór.
Chociaż fajny byłby też taki konkurs, w którym wygrywałby ten, kto najlepiej się zakamuflował, kogo nikt nie odgadł. Wtedy trzeba by całkowicie zmienić styl. Myślę, że to bardzo trudne.
🌹 🌹 🌹
Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.

Marek Aureliusz
Awatar użytkownika
tcz
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 3333
Rejestracja: 30 maja 2018, 22:34
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Złotych Pietruch: 9
Srebrnych Pietruch: 3
Brązowych Pietruch: 6
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1

Re: Taniec światła i cieni - Autor nr 9

Post autor: tcz »

Ciekawy pomysł. :)
Mistrza kamuflażu można wyłonić poza głosowaniem. Nie musi to być oddzielny konkurs.

Tadeusz

Awatar użytkownika
Gelsomina
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 5982
Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
Lokalizacja: Łódź
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 1
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 1
Honorowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 0

Re: Taniec światła i cieni - Autor nr 9

Post autor: Gelsomina »

Tadeuszu, co racja to racja 🍀
Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.

Marek Aureliusz
Awatar użytkownika
Autsajder1303
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 4517
Rejestracja: 12 października 2015, 12:05
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 2
Kryształowych Dyń: 2
Wierszy miesiąca: 7

Re: Taniec światła i cieni - Autor nr 9

Post autor: Autsajder1303 »

Fajne opowiadanie, z dreszczykiem. Wciąga. Lubię takie klimaty.

Ps: Brrr, nie znoszę języka niemieckiego 🫣 kiblowałem prawie przez niego w czwartej klasie i do dzisiaj potrafię tylko liczyć do dziesięciu 😅 a i jeszcze znam wierszyk o policjancie 🤣
Lewicowość to rodzaj fantazji masturbacyjnej, dla której świat faktów nie ma najmniejszego znaczenia
-George Orwell-
Awatar użytkownika
Gelsomina
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 5982
Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
Lokalizacja: Łódź
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 1
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 1
Honorowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 0

Re: Taniec światła i cieni - Autor nr 9

Post autor: Gelsomina »

Waham się jeszcze co do autora.
Kryształowa Dynia to właśnie taki horrorowaty konkurs, mamy swoimi tekstami napędzić stracha. Jeśli nawet nie lubi się takich horrorów, duchów, potworów i innych stworów, to chcąc, nie chcąc, trzeba się przemóc albo nie brać udziału w zabawie.
Po namyśle jednak też postawię na Autsajdera. 😉
Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.

Marek Aureliusz
Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19830
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Re: Taniec światła i cieni - Autor nr 9

Post autor: Dany »

Straszna historia, straszny sen, który przerodził się w makabryczną sytuację. Jednak najbardziej mi żal rodziców, którzy umierają z rozpaczy, choć nie wierzą, by ich syn mógł być mordercą.
Powodzenia w konkursie :)

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

ODPOWIEDZ