sucha drzazga z miasta Zadra
przenikliwie słucha radia
w radiu zadzior śpiewa arię
w domu zadro masz awarię
zniesmaczona owym faktem
pchnęła radio – ma charakter
zadzior woła zaradź zadro
obok zlewu postaw wiadro
niech tam woda kapie leci
a ty wyskocz na bankiecik
posłuchała rady zadra
w całym domu szuka wiadra
i za radą zadry z radia
koło zlewu stoją wiadra
wystrojona – w dłoni flecik
wyskoczyła na bankiecik
balowała wieczór cały
różne rzeczy tam się działy
gdy zmęczona z fletem wraca
niemałego ma już kaca
w domu aria z radia leci
masz ci zadro swój balecik
straż pożarną prędko wzywaj
dla poznaki lepiej spływaj
i spłynęła razem z wodą
dla wygody z małą kłodą
zostawiła obok radia
flecik z dziurką a w nim zadra