Klątwa fiata

[Rafał Bardzki]

Pani premier znów na tarczy.
Sprawił syn, że przędzie cienko.
Coś się zawziął pech uparty,
po rozbiciu cinquecento.

[Antonella]

niech ta klątwa nam przestrogą,
ten, kto kręci, płaci drogo 😉

[Dany]

ja w klątwy nie wierzę
więc się dziwię szczerze
że była wielka faraona
straszna Czornyja
teraz całkiem cienka
fata cinquecenta

[Rafał Bardzki]

Choć samochód jest niewielki,
ma silniczek całkiem żwawy,
więc gdy biednym autem wlekli,
zdążył rzucić pojazd czary.

Co sięgnęły aż Brukseli,
utrącając premier stołek.
Wielki honor byśmy mieli,
a i granty całkiem spore.

Lecz kto pędzi i nie patrzy,
bez koguta prąc przed siebie,
facik przyszłość mu wyznaczy
w beznadziei go pogrzebie.

[tcz]

Tę klątwę, to kościół na tego nałoży,
kto dręczy jej synów, nie dając im pożyć.

[Autsajder1303]

życie Panie dzieju, życie ^^

[elafel]

Fajnie gdy problem dotyczy innych, gorzej jak dotyka nas.

[Rafał Bardzki]

Cóż, wypadałoby współczuć kobiecie, lecz jej samej zabrakło empatii. Zupełnie nie myślała o tym co przeżywają rodzice chłopaka, który uczestniczył w wypadku. Nie przeszkadzało postępowanie kolegów, którzy wykorzystując autorytet i siłę państwa, bróbowali wymusić niekorzystne zeznania na wystraszonym młodym człowieku.

Mówią, że istnieje karma , która wraca. Ja widzę jedynie błąd pedagogiczny polegający na łączeniu życia osobistego z polityką. Czy do końca wybór kapłaństwa był wyborem jej syna? Jeżeli to wszystko prawda, postąpił źle, lecz mimo wszystko jemu współczuję.