O Zakopanem (fraszka)

[Zdzisław]

W mieście tym ceny kosmiczne,
perony akrobatyczne,
a biały miś nie za frico
sam wlezie wam w kadr z publiką.

„Z Polski więc cepry zjeżdżajcie,
w Zakopcu dutki wydajcie.
Złamiesz nogę na peronie?
Zwykłyś niezdara, pieronie”.

Skąd wzięli ceny kosmiczne?
Rachunki astronomiczne?
Gdyż tam nie tylko Lechitów…
złupiliby i kosmitów.

[elafel]

Słyszałam, że podobno tam są pieniądze zakopane, może wszyscy jadą je szukać.

[Zdzisław]

Taa... rzekłbym, że swoje przekazać skomercjalizowanym góralom.

[tcz]

Przestałem narzekać dziś,
pocieszył mnie biały miś.

[Zdzisław]

Tadeuszu -
znaczy zadanie spełnione,
mogę się wyciągnąć na swym łonie

[Dany]

Byłam w Zakopanem, saniami jechałam, z misiem zdjęcie miałam
widoki przepiękne dech zapierały, a że ceny kosmiczne, cóż, piękno kosztuje...

Koniec miesiąca, utwór przenoszę w odpowiedniego działu, tam też można czytać, komentować i odpowiadać na komentarze.
Pozdrawiam