Łatwowierny

[echo]

Na brzegu Nilu w mieście Kairze
leży faraon w kamiennym wyrze
i sobie marzy,
by wyjść z bandaży,
gdy tylko czas mu rany wyliże.

[Antonella]

gdy czas wyliże rany
w pełni wyluzowany
odwiedzi lenina
co pleśnieć zaczyna

[Gelsomina]

A co ma innego do roboty :lmao: . Nic tylko marzyć.
Fajny.

[elafel]

No fakt, łatwowierny.
Podobaś

[toxynka]

ha ha ha fajny

[echo]

Miłym Paniom dziękuję za uśmiech

[spirytysta]

Świetny, naprawdę super! Inteligentny i zabawny. A weź pod uwagę, że limeryków nie lubię

[Antonella]

Bo nie potrafisz ich pisać

[echo]

Spirytysto, biorę pod uwagę. To tylko zabawa, pojedynek na uśmiechy
Ja też nie wszystkie lubię, choć do każdej się uśmiecham

Antonelko, jak śpiewali starzy górale: każdy napisać limeryk może czy ten w czworaku, czy ten we dworze

[spirytysta]

Bo nie potrafisz ich pisać

Chyba tak: za dużo we mnie smutku, za mało talentu, motywacji do tego też nie czuję specjalnej ^_^

[Antonella]

Echo, skoro każdy może, to daj mu Boże

Spirytysto, ja też nie czuję motywacji do pisania nabzdyczonych wolniaków /w stylu wolnym/, ponadto szkoda czasu na smutki i żale, lepiej przez życie przejść z uśmiechem na ustach, ale jeśli ktoś lubi z nosem na kwintę, jego rzecz

[Motysia]

Nie no echo rozbawiłeś mnie bardzo
Super:)
Pozdrawiam:)

[echo]

Dziękuję czytającym

[Rafał Bardzki]

Super nonsens. Takie lubię

[spirytysta]

Na brzegu Nilu w mieście Kairze
leży faraon w kamiennym wyrze
i tak sobie marzy,
żeby wyjść z bandaży,
gdy tylko czas mu rany wyliże.

Nie wiem, czy by się tekst nie popsuł, ale pomyślałem sobie, że gdyby "żeby" zmienić po prostu na "by" wiersz by tak ładnie popłynął przy czytaniu

[echo]

Dzięki Rafale

Spirytysto, rozumiem Twoje rytmiczne dylematy i jak może zauważyłeś, tak właśnie było, czyli równo rozłożone hemistychy, ale limeryk rządzi się swoimi prawami, a mianowicie załamaniem rytmu w drugim i trzecim wersie, swoiste cięcie, ale co nie robi się dla ukojenia rozterek czytelnika