Czymże jest życie każdego człowieka, jak nie swego rodzaju POLITYKĄ?
Wierszem Miesiąca III/24 został utwór Baśń wyszeptana o Poezji - Autsajder1303
Najlepszym anonimowym opowiadaniem został utwór - "Pani Basia" - jaga
Rozpoczynamy nowy konkurs o Złotą Pietruchę w temacie - "psota"
Zostań swoim premierem
Moderator: Redakcja
- Z. Antolski
- Autor/ka wielce zasłużony/a
- Posty: 6488
- Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
- Lokalizacja: Kielce
- Złotych Pietruch: 1
- Srebrnych Pietruch: 2
- Brązowych Pietruch: 4
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 19
- Najciekawsza publicystyka: 6
- Z. Antolski
- Autor/ka wielce zasłużony/a
- Posty: 6488
- Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
- Lokalizacja: Kielce
- Złotych Pietruch: 1
- Srebrnych Pietruch: 2
- Brązowych Pietruch: 4
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 19
- Najciekawsza publicystyka: 6
-
- Emeryt/ka
- Posty: 1333
- Rejestracja: 20 kwietnia 2012, 17:14
- Lokalizacja: Polska
- Srebrnych Pietruch: 1
- Wierszy miesiąca: 6
"małżeństwo to współistnienie"
Stąd idąc raz Alejami,
tam gdzie Ambasady,
powiedziałem do żony:
- Pójdziemy w ich ślady?
Może by i u nas
duch powiał ten świeży:
pertraktacje zamiast talerzy?
Bez gwałtów,
awantur
i bez idiosynkrazji -
będziemy się kochali
przy pomocy perswazji.
.......
Czasem tylko ciut ostrzej
zgrzytną tony niewieście:
kiedy mowa o bazach...
Moich bazach.
Na mieście.
Ale trudno.
Choć w środku wtedy burzę się dziko,
czule rzucam w słuchawkę:
- Ej, ty moja Gromyko!
......
A teraz -pst...
Bo przed lustrem
żona stoi i skrycie
sama mówi ze sobą...
Konferencja na Szczycie...
To oczywiście wyjątki, wiersz jest bardzo długi ale mogę później przepisać całość. Później. Bo teraz czuję, że obiadek usiłuje się spalić
wychodzę z sercem, wracam z kacem
- Z. Antolski
- Autor/ka wielce zasłużony/a
- Posty: 6488
- Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
- Lokalizacja: Kielce
- Złotych Pietruch: 1
- Srebrnych Pietruch: 2
- Brązowych Pietruch: 4
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 19
- Najciekawsza publicystyka: 6
- Z. Antolski
- Autor/ka wielce zasłużony/a
- Posty: 6488
- Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
- Lokalizacja: Kielce
- Złotych Pietruch: 1
- Srebrnych Pietruch: 2
- Brązowych Pietruch: 4
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 19
- Najciekawsza publicystyka: 6
-
- Emeryt/ka
- Posty: 1333
- Rejestracja: 20 kwietnia 2012, 17:14
- Lokalizacja: Polska
- Srebrnych Pietruch: 1
- Wierszy miesiąca: 6
Nieważne co się gotuje, ważne jak smakuje
Przepisałam cały i załączam:
"małżeństwo to współistnienie"
O, jakżeż mnie wzrusza
ta miłość prawdziwa,
gdy młodzian na kwiatku
wróży sobie białym:
„kocha czy nie kocha?”
i te płatki obrywa...
Ja już – oberwałem.
Odtąd muszę myśleć...
Jak bowiem wynika
z tego, co mi rzekła
ludzi mądrych garstka,
małżeństwo
to Wielka Polityka,
Żona i Mąż -
to dwa Mocarstwa.
To dwa Mocarstwa w ludzkiej skórze -
nie powiem które,
ale te duże.
W małżeństwie wciąż się rodzą
te konflikty zgubne,
a wśród mocarstwa takie same.
Tyle że nieślubne.
Również analogia uderzy bez pudła,
gdyby szło o ich źródła:
tam misja historyczna
w historycznej glorii -
tu miłość...
To w małżeństwie
też już coś z historii.
Tyle że starożytnej -
tak zwane zaranie.
A ta wspólna planeta -
to jak wspólne mieszkanie.
Warto więc pamiętać,
że gdy coś wybuchnie,
to można dostać
w tę wspólną kuchnię.
Stąd idąc raz Alejami,
tam gdzie Ambasady,
powiedziałem do żony:
- Pójdziemy w ich ślady?
Może by i u nas
duch powiał ten świeży:
pertraktacje zamiast talerzy?
Bez gwałtów,
awantur
i bez idiosynkrazji -
będziemy się kochali
przy pomocy perswazji.
Tak oto się otwarła
nowa karta kronik.
Kupiliśmy na wstępie głupstewko -
telefonik.
Aparaciki zabawki,
kolor ich zielony,
jeden u mnie w pokoju, a drugi u żony.
Odtąd do współistnienia
służy się i przyczynia
nasz bezpośredni kabel -
nasza gorąca linia.
Bo to dla atmosfery
wprost balsam jedyny,
gdy słyszy się dusery,
a nie widzi się miny.
Czasem tylko ciut ostrzej
zgrzytną tony niewieście:
kiedy mowa o bazach...
Moich bazach.
Na mieście.
Ale trudno.
Choć w środku wtedy burzę się dziko,
czule rzucam w słuchawkę:
- Ej, ty moja Gromyko!
Bo zawarliśmy układ,
że gdy czort nas bierze,
nie wybuchamy.
W atmosferze.
I istotnie już lepsza.
Już nas każdy chwali,
tudzież podziwem darzy nas głębokim -
nieliczni tylko
patrzą kosym okiem...
Lecz przeważnie
winszują mi na każdym kroku:
- Miła ta pańska żona.
- Dziękuję. Bez uroku.
Jakoś współistniejemy:
gdzie trawka zielona,
gramy razem w palanta,
albo badmintona...
A nocą w niebo patrzymy.
A gdy gwiazdka spadnie,
każde z nas westchnie o coś -
coś innego dokładnie -
lecz jedna gwiazdka wróży,
czy nam spełni to się -
i to jest właśnie nasza
współpraca w Kosmosie.
A teraz -pst...
Bo przed lustrem
żona stoi i skrycie
sama mówi ze sobą...
Konferencja na Szczycie...
wychodzę z sercem, wracam z kacem
- Z. Antolski
- Autor/ka wielce zasłużony/a
- Posty: 6488
- Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
- Lokalizacja: Kielce
- Złotych Pietruch: 1
- Srebrnych Pietruch: 2
- Brązowych Pietruch: 4
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 19
- Najciekawsza publicystyka: 6
- Rafał Bardzki
- Moderator
- Posty: 6234
- Rejestracja: 14 września 2010, 19:48
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 7
- Brązowych Pietruch: 15
- Najlepsza proza: 1
- Fraszkowy Król: 2
-
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 1592
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:45
- Lokalizacja: Działoszyn
- Złotych Pietruch: 7
- Srebrnych Pietruch: 5
- Brązowych Pietruch: 9
- Wierszy miesiąca: 1