Podobasie

[Z. Antolski]

Człowiek nie po to pisze, żeby się komuś podobało, to efekt uboczny.
Pisze się, żeby dać świadectwo swojej wewnętrznej prawdzie.

[Antonella]

Hmmm, ale gdy się napisze, że się nie podoba, to autor się naburmusza

Wewnętrzna prawda? Myślałam, że wewnętrzny przymus

[Dany]

"efekt uboczny", jak w reklamie o tabletkach na wątrobę i przy okazji odchudzają. Taki efekt uboczny, bo znikają boczki.
A tak na poważnie, to masz rację, przede wszystkim chcemy wyrzucić z siebie to co w nas siedzi, jak to ładnie ująłeś: "żeby dać świadectwo swojej wewnętrznej prawdzie".

[echo]

Każdy ma swoją prawdę, mądrość życiową, tylko nie każdy potrafi ją graficznie wyrazić tak, żeby była odczytana nie tyko wzrokiem...

[Gelsomina]

Chciałoby się i jedno i drugie, ale... bywa różnie.

[Z. Antolski]

Antonella,

przymus nie wyklucza prawdy.

(jak się naburmuszy,
to go później suszy).

[Antonella]

Par excellence, ale Karol May wszystko wymyślił o Indianach, czyli powodował nim przymus pisania

[Z. Antolski]

a może Karolem Mayem powodował przymus zarobku?

Nie mam ambicji wymienić w s z y s t k i c h powodów pisania (a donosy?).

[Pola]

To jest myśl, której każdy przy zdrowych zmysłach - powinien się trzymać...
Pozdrawiam...

[Antonella]

Antolski, jak ktoś pióra nie ma, to nic z chcenia nie wyjdzie

No, dobra, tak tylko sobie głośno myślałam. Zrozumiałe, że wiesz najlepiej, dlaczego piszesz

[Z. Antolski]

Antonella, wiadomo, że jak nie ma armat... to nic nie poradzisz.

[bodek]

każdy ma jakiś powód do pisania:)

miałem takie zadanie na warsztatach

[Z. Antolski]

bodek,

powód się zawsze znajdzie

[elafel]

Skaldowie w swej piosence, twierdzili :"śpiewam bo muszę". Ja piszę, bo muszę.
Kiedyś napisałam
Nie tylko wolno ale trzeba
myślami swymi dotknąć nieba
Nie tylko trzeba ale wolno
bawić się myślą swą swawolną

[Tajfumerang]

Bardzo spodobał mi się, Elu, Twój tekścik =D
Przeczytawszy Waszą dyskusję tak sobie pomyślałam, że bez względu na powód, przymus pisania fajnie by było jednak wziąć pod uwagę odczucia czytacza (u mnie to niestety ciągle kuleje lub leży i kwiczy, nie mnie to oceniać; za co najmocniej przepraszam).
Z. Antolski: pierwsze zdanie :thumbup: , mogę się podpisać. A jednak miło, kiedy się podoba

[Rafał Bardzki]

Myślę, że sporo prawdy jest w tym stwierdzeniu. Jednak co zrobić z fikcją literacką, która ma jedynie bawić.

[Z. Antolski]

...ona też oddaje wewnętrzną prawdę autora, jak mniemam.

[Gelsomina]

piszemy o różnych rzeczach, nawet o tym, czego nigdy nie przeżylismy. opieramy się na wyobraźni, ale... to wszystko wypływa z nas, z naszych emocji, uczuć, z tego, jak reagujemy na słowo, dźwięk, obraz. Tak, to wszystko wypływa z nas pod wpływem różnego rodzaju bodźców. Dotykają wielu osób, ale nie wszyscy potrafią to opisać.

[EwaL]

Z tą wewnętrzną potrzebą wyrzucenia z siebie myśli, to prawda, ale:

dobrze byłoby gdyby innym się podobało,
to wtedy konkursy poetyckie by się wygrywało
(oczywiście pod warunkiem, żeby się coś gdzieś wysłało) :rotfl:

[Z. Antolski]

i żeby się nobelka dostało