Bida słów

[Fred]

Gospodyni z wioseczki Bidasów,
poszła kiedyś na grzyby do lasu.
Choć nie wzięła koszyka,
napotkała rydzyka.
Na zbieranie nie było już czasu!

[Rafał Bardzki]

Pewnie ją zaprosiło do swojego radia :lmao:

[Fred]

Mogło tak być,ale może to ten rydzyk, co ma słodki korzeń, a może, a może... Każdy czytelnik ma prawo wyczytać co mu pasuje.

[Rafał Bardzki]

Limeryk to wesoły wierszyk i powinien pobudzać wesołe skojarzenia. Nie szkodzi jeżeli czasami takie "nie na miejscu" albo jakie nie przyszły autorowi na myśl. To taka literacka biesiada gdzie humor podąża wzdłuż stołu, by na końcu zmienić treść w słuchawce " głuchego telefonu". Bawmy się dopisując kolejne najlepiej w formie rymowanej.

[EwaL]

Super :thumbup:

[toxynka]

Fajny

[Dany]

:thumbup: fajny limeryk. Gospodyni czasu nie miała, grzybów nie zbierała, bo się rydzykowi zwierzała...

limeryk bez rydzyka

pewna Mania z Poznania
w lesie miała też brania
wśród kapeluszy
kozak ją wzruszył

odtąd chodzi nadęta jak bania

[Z. Antolski]

Limeryk Dany też bardzo dobry

[Dany]

Freda jest poprawny, a mój ma w ostatnim wersie za dużo sylab, ale jako komentarz - może być.

[Antonella]

Dany, może mieć więcej sylab, byle tylko rytmiczny był

[echo]

Limeryk dobry w rytmie anapestycznym.

Rymy do mnie nie przemówiły

Antonio, przecież mówiłaś, że rytm zawsze jest

[Antonella]

Echo, pewnie że jest, dopuszczalna jest drobna nierytmiczność jak w limeryku Tuwima np.

Jest pewien facet w Egipcie,
Sucha mumia, trzymana w krypcie,
A nad kryptą jest skrypt:
"Kto by chciał parę szczypt,
Może wziąć. Tylko mnie nie wysypcie."

Mnie się wydaje, że jak się pisze 10-ką, to powinna być średniówka, inaczej limeryk chrzęści.

[Fred]

Na ogół nie liczę sylab. Pisząc, czy czytając "słyszę" rytm.
Jeśli jest za dużo sylab, lub za mało, to się da wychwycić.
Dzięki za komentarze.

[Pola]

Ciekawy Co ona z tym rydzykiem robiła? - słodka tajemnica

[Fred]

Ciekawy Co ona z tym rydzykiem robiła? - słodka tajemnica

Słodka jak rydzykowy korzeń