[center]Jutro dzień świąteczny, więc proponuję coś odświętnie nowego. Całkiem nowego...
:rotfl: [/center]
Spotkałem się kiedyś przypadkowo z LEPIEJAMI p. Wisławy Szymborskiej. No i wpadłem na taki przewrotny nieco pomysł:
[center]Były i są LEPIEJE, niech powstają i będą ... WOLEJE[/center]
[center]Wolej w sporcie to wybicie lub uderzenie piłki w powietrzu, zanim zetknie się ona z ziemią.[/center]
Tak tutaj, ostatni wyraz wersu jest taki sam znaczeniowo, jak pierwszy kolejnego, aby nie pozwolić jemu "upaść na ziemię", lecz wprowadzić go do dalszej gry. Pierwszym wyrazem rozpoczynającym woleja jest oczywiście wyraz wolę. Wolej może się składać z dowolnej ilości wersów. Od dwóch - jedna piłka odbita do "n", czyli n - 1 piłek.
[center]- wolej jest wierszem rymowanym -[/center]
Uwaga - nie można budować woleja (np): jadę pociągiem - pociąg czując do, są to bowiem znaczeniowo całkiem inne słowa.
[center]Podaję tutaj przykład takiego WOLEJA[/center]
[center]Wolę piwko grzane z miodem
- miód nie tylko dla osłody -
Słodki napój z chmielem grzany
grzeje ciebie. Jego piany
pieniąc się dodają smaku.
Smak przy pianie tej tu braku
brakującym czegoś zda się.
Zdaje się być tylko lurą;
lura w smaku jest chałturą.
Chałtura przy grzaniu piwa
piwem niech się nie nazywa.
Nazwa bowiem prasłowiańska
Słowian PIVO - to brzmi z pańska.
Panowie więc go pijali
pijąc - często zachwalali
- no i drugi wolej, nieco mniejszy:
[center] Wolę latem jezior wody;
woda, słońce, brąz urody...
Urodziwych panien wdzięki
- wdzięk, co żądzy rodzi męki