Krajobraz po wiośnie

[Tjereszkowa]

Bawię się pilotem. Przynajmniej łóżko mogę kontrolować - podnosi się i opada na żądanie. Uśmechem udaję gieroja, gdy pochylają się nade mną poważne twarze. Ktoś zaczarowuje zatkaną kroplówkę. Patrzę na przepiękne kolory na rękach. Czy tak czuł się mój miś, któremu w dzieciństwie serwowałam całe serie zastrzyków "najprawdziwiejszą" strzykawką? Żyły strzelają na wiwat, a za oknem wybucha wiosna. Myślę o magnoliach, które, gdzieś tam pewnie, rozchylają cudne pąki. Pod poduszką chowam krwawe plamy (wstyd mi, że znowu - może jutro uda mi się samej zmienić pościel), strach przykrywam kołdrą. I tylko jednej myśli schować nie potrafię - że nie zdążyłam posprzątać na biurku.

[Antonella]

Tjereszkowa, ale to ładne i oryginalne, mimo że smutne. Szybko nie zapomnę

[Gelsomina]

Bardzo dobry tekst, działa na wyobraźnię. Czytając widzę tę scenę i utożsamiam się z bohaterką...
Też wykończyłam niejednego misia

[echo]

Trochę inne pisanie, niż dotąd znałem, ale można się odnaleźć

[elafel]

Biurko posprzątasz jak wrócisz. Siniaków od kroplówek, też nie lubiłam.
Jest dokładnie sto. A i tekst z sensem. Zgrabne, drabble :thumbup:

[Tjereszkowa]

Bardzo dziękuję za komentarze!

Szybko nie zapomnę

Antonello, to dla mnie najlepszy komplement

Gelsomino, miło mi . A miś, co ciekawe, przeżył dzieciństwo bohaterki i teraz usilnie zastanawiam się jakie były jego dalsze losy.

Echo, cieszę się z odnalezienia. A wyjaśnisz, na czym polega inność?

Elu, dziękuję. To taka retrospekcyjna migawka z początków wiosny. Bohaterka dostała szansę na posprzątanie biurka, ale wciąż tego nie zrobiła... oj durna.

[echo]

Inność? Proste, porównałem do Twoich poprzednich utworów na Piszemy i tam mi wyszło
Zatem, numeryczność jest nie tylko w wierszu rymowanym...

[Tjereszkowa]

Bom uboga we własny styl, to za każdym razem wychodzi inaczej...

[Autsajder1303]

świetny kawałek Sowo

[Tjereszkowa]

Fenkju wery macz, Autsajderze

[Z. Antolski]

Dobre, ja też misia leczyłem zastrzykami

[Fred]

Wyraziście i obrazowo.
Nie znoszę szpitalnej atmosfery.
Pokazałaś ją bardzo realistycznie.

[Dany]

Przywołałaś wspomnienia mojego pobytu w szpitalu, lecz ja mam inne odczucia, myślę tu o: I tylko jednej myśli schować nie potrafię - że nie zdążyłam posprzątać na biurku.
Zupełnie nie myślałam o pracy ani o niezakończonych sprawach... Ważne było to, tu i teraz, czyli życie szpitalne. Przerażająca diagnoza, operacja, bolesne zabiegi, śmierć na łóżku obok (a jeszcze wczoraj rozmawiałyśmy) itd., itd., a to co za oknem - było nieważne.

[Tajfumerang]

Jak zaczęłam czytać pierwsze zdania, to mi optymizmem powiało :thumbup: podoba mi się. Tak jak Gelsi odczułam to w wyobraźni. Jakbym tam była

[Tjereszkowa]

Z. Antolski, pamiętam, że mój miś wypchany był czymś twardym i trzeszczącym. Jak się wbijało igłę, to słychać było jak się zagłębiała (czuję się jak psychopatka). Dzisiejsze misie jakieś takie watowate i miękkawe, żeby metroseksualne nie powiedzieć. Podejrzewam, że zero przyjemności z kłucia...

Fred, a jak szybko się w taką atmosferę wsiąka... Człowiek się przyzwyczaja do wszystkiego i w dużej mierze akceptuje. A ludzie lgną do siebie (tudzież nie) wg innych kryteriów, niż w codziennym życiu.

Dany, ja też często wspominam panią z łóżka obok, z którą tak dobrze mi się rozmawiało, a której krótko potem już nie było. To najkrótsza, a bardzo znacząca znajomość w moim życiu. Zachowam ją w pamięci.
Biurko, to bardziej metafora była.

Tajfumerang, cieszę się, bo zależy mi bardzo na obrazowości. A optymizm warto pokazywać, nawet jeśli się go nie ma .

Dziękuję Wam za odwiedziny!

[Ewa Kłobuch]

Może trzeba żyć tak, żeby w tej naważniejszej/najtrudniejszej chwili nie martwić się
tym co po nas zostanie... jaki obraz zachowają w pamięci Ci, którzy będą nas wspominać.

Świetny tekst, Sowo.

[elafel]

Elu, dziękuję. To taka retrospekcyjna migawka z początków wiosny. Bohaterka dostała szansę na posprzątanie biurka, ale wciąż tego nie zrobiła... oj durna.

Niech nie sprząta, dorzucę kilka bardzo potrzebnych fantów na biurko.
Poczytałam jeszcze raz, bo to dobry tekst.

[Tjereszkowa]

Brawo, Ewo. Właśnie w tym rzecz... Dzięki .

Dzięki Elu, cieszę się .

[Autsajder1303]

króciutki tekst, ale masa treści, bardzo mi się podoba. Pozdrawiam