Tamy i groble moich myśli

[Pola]

szarym myślom stawiam zasieki wysokie
buduję przed nimi mur obojętności
a one forsują wszystkie barykady
i śmieją się w kułak z mojej naiwności

jasnym myślom moszczę kokon ciepły
wabię je ciepłem dłoni i sokami ziemi
one zaś barwią knucia myśli pierwszych
częstując mnie schodami niepoliczonymi

złotym myślom blasku ja nie dodam
zawsze mają kosy równo zaplecione
są jak czas co kroczy i na nic nie zważa
złotych myśli czesać piórem nie wypada

[Antonella]

Ale ładny Też stawiam mury szarym myślom, skubane przeskakują

"złotym myślom blasku ja nie dodam
zawsze mają kosy równo zaplecione"

Polu, a nie kłosy? Bo zaplecione kosy dziwnie brzmi

[Pola]

Może dziwnie brzmi, ale wplotłam starodawną nazwę warkoczy. Zobaczymy, co powiedzą inni.
Dzięki za czytanie i pochwalony

[sergiusz45]

propozycja tytułu dla Poli: "Tamy i groble moich myśli"

[Pola]

Świetny tytuł!
Pięknie dziękuję. Pomogłeś

[EwaL]

Pięknie Polu opisałaś swoje myśli. Dobry wiersz

[Pola]

Ewo, bardzo mi miło, że się Tobie podoba.
Dziękuję za czytanie

[Foxiii04]

Wspaniały wiersz, pełen głębi. Gdyby mieć moc odrzucania smutku i zamknięcia radości w głowie, aby na zawsze tam pozostała. Nie uciekając nam przez uszy.

[elafel]

złotym myślom blasku ja nie dodam
zawsze mają kosy równo zaplecione
są jak czas co kroczy i na nic nie zważa

Polu - Ty walczysz ze złymi myślami stawiając mury, ja mam troszkę lepiej. Mam siostrę, która w dzieciństwie dbała by moje warkocze były równo zaplecione, a teraz gładzi moje złe myśli.
Ciekawy wiersz. Zainspirował mnie do przemyśleń.
pozdrawiam

[Dany]

złotym myślom blasku ja nie dodam
zawsze mają kosy równo zaplecione
są jak czas co kroczy i na nic nie zważa
złotych myśli czesać piórem nie wypada

• Piękny wiersz, ale ta strofa po prostu mnie zauroczyła.
  "kosy", starodawna nazwa warkocza, jak najbardziej tu pasuje.

[Antonella]

A mnie się kojarzy z kosą na polu i nic na to nie poradzę, tym bardziej, że jest nawiązanie do zasiek Nie jest to nazwa starodawna, a poetycka, gdyby była archaizmem, to też nieszczególnie by pasowała. Chyba, że wiersz specjalnie stylizujemy na z innej epoki

Gdy do sali wszedł sejmowej z wielkim animuszem,
Gwałt uczynił pan Zagłoba białym swym kontuszem.
Za pas słucki rękę włożył, srebrną ma deliję,
Drzwi otwarły się z hałasem. Łuna, łuna bije!

Jan Lechoń

Polu, wiersz udany, a drobne niuanse nie mają wpływu na jego kunszt To tylko mój punkt widzenia, no i mogę się mylić

[Pola]

Wspaniały wiersz, pełen głębi. Gdyby mieć moc odrzucania smutku i zamknięcia radości w głowie, aby na zawsze tam pozostała. Nie uciekając nam przez uszy.

Dziękuję za czytanie i wspaniały, refleksyjny komentarz.

Polu - Ty walczysz ze złymi myślami stawiając mury, ja mam troszkę lepiej. Mam siostrę, która w dzieciństwie dbała by moje warkocze były równo zaplecione, a teraz gładzi moje złe myśli.
Ciekawy wiersz. Zainspirował mnie do przemyśleń.
pozdrawiam

Ja też mam siostry - trzy, ale mieszkają daleko i moich złych myśli, nie ma kto gładzić.
Ciesz się bo masz z czego. Taka siostra to skarb na wagę złota.
Dziękuję za czytanie... Cieszę się, że wiersz pobudził do przemyśleń

- Piękny wiersz, ale ta strofa po prostu mnie zauroczyła.
"kosy", starodawna nazwa warkocza, jak najbardziej tu pasuje.

Chociaż Ty mnie pocieszyłaś, bo już sama nie wiem, co mam o tych kosach - warkoczach myśleć? Antonella się upiera, że te kosy kojarzą się się jej z tymi do koszenia.
Dziękuję za czytanie i pochwalony:)

A mnie się kojarzy z kosą na polu i nic na to nie poradzę, tym bardziej, że jest nawiązanie do zasiek Nie jest to nazwa starodawna, a poetycka, gdyby była archaizmem, to też nieszczególnie by pasowała. Chyba, że wiersz specjalnie stylizujemy na z innej epoki

Zasieki mogą być z drutu kolczastego, a wtedy kosa na nic się zda. Jeżeli to nazwa poetycka, to tym bardziej mnie cieszy Może jeszcze ktoś wypowie się na temat - nieszczęsnego - kosy.
Nie mam parcia na szkło, dlatego każdą
dyskusję pod wierszem szanuję i długo ją rozbieram na czynniki pierwsze :)Dziękuję za wyrażenie swojego zdania Za ponowne podejście do wiersza.
Pozdrawiam...

[Dany]

Polu, zostaw "kosy", tak się mówiło jeszcze niedawno. Moja babcia tak mówiła. Jak najbardziej staropolska nazwa.
http://sjp.pl/kosa

1. narzędzie do ścinania zboża itp.
2. mierzeja łącząca się tylko jednym końcem z lądem
3. (zwykle w liczbie mnogiej) przestarzale o warkoczach

https://pl.wikisource.org/wiki/Encyklop ... ka/Warkocz
Warkocz, inaczej kosa, włosy splecione u dziewic, są najcelniejszą ozdobą ich głowy i symbolem ich dziewictwa, z wplecioną w koniec warkocza czerwoną wstążką.

[Antonella]

Dany, bardziej miarodajnym źródłem jest słownik PWN, bo opracowany przez specjalistów.

Do dziś mówi się np. spojrzeć na kogoś koso, czyli krzywo, nieżyczliwie.

kosa

1. «narzędzie do ścinania zboża i trawy, składające się z długiego, zakrzywionego ostrza osadzonego pod kątem na drewnianym trzonku»
2. pot. «nóż o długim i ostrym ostrzu»
3. «mierzeja łącząca się jednym końcem z lądem»
4. poet. «warkocz»
5. daw. «broń używana przez kosynierów, składająca się z drzewca i osadzonego na sztorc ostrza»

http://sjp.pwn.pl/slowniki/koso.html

Polu, ja się nie upieram, napisałam tylko o moich odczuciach i tyle

[sergiusz45]

Tak to już jest, że skojarzenia oddają charakter. Jeśli czytając o metaforze dobra, którą poetka nazywa złotymi myślami i przydaje im przy tym urody w postaci pięknych dziewiczych warkoczy, czytający widzi ostrze zwykłej kosy lub mordercze spojrzenie - to jest jego problem. Wcale nie taki błahy.

[Antonella]

Czytający ma prawo widzieć, co mu się podoba, a tobie nic do tego.

[Pola]

Spokojnie, Kochani
"a tobie nic do tego" - zbyt ostre
W poezji już tak jest, że jedni widzą piękno wiersza, a drudzy za wszelką cenę chcą udowodnić swoje racje.
Proszę jednych i drugich, o obopólny szacunek względem siebie :yes:
Dziękuję Wszystkim za wykładnię, na temat - kosy
Kosy zostają, bo tak mi się podoba

[Antonella]

Polu, nie pierwszy raz ów człowiek próbuje mi dociąć, tylko dlatego, że ośmieliłam się wtrącić UWAGĘ /żadna krytyka/ na temat rymów w jego wierszyku.

Ponieważ poczyna sobie coraz śmielej, nie będę komentować Twoich utworów, bo ów człowiek wyraźnie gustuje w Twojej twórczości, a nie chciałabym, żeby dochodziło do niesnasek.

[sergiusz45]

Hmm, jeszcze nikt tak "obrazowo" mnie nie wspomniał. Uśmiałem się. Muszę jednak dodać koniecznie, że zwracanie uwagi na Twoje błędy nie wymaga odwagi. Raczej litości.

[Antonella]

Dobrze już dobrze, widzę, że koniecznie chcesz się kłócić. Nic z tego, pokłóć się z krowim ogonem