Portal literacki. Tu dowiesz się jak wzbogacić warsztat pisarski. Konstruktywna krytyka, mnóstwo ciekawych tekstów i komentarzy. Konkursy i zabawy literackie. Zajrzyj i zostań na dłużej w miłej atmosferze.
blaknę jak Madonny z przydrożnych kapliczek
gdzie krzyże odchylają się w kierunku
przeciwnym do spojrzeń
pomazańcy coraz niżej opuszczają głowy
obserwując monotonne przemarsze
a tu trzeba zaprzeczać
"myślą mową uczynkiem"
że istnieje inny Bóg może nawet słońce
choć każdy widzi jak pojaśniały nagle kąty
złoto skapuje z chmur na podłogę
mimowolnie miesza odcienie
wbrew sobie gasić coraz większe słowa
nawet gdy parzą najpierw usta
później palce tyle w nich ognia
a każda iskra jak srebrnik
judaszowy
mój
bo jak mam się oprzeć
gdy mogę mieć wszechświat pod swoim dachem
punkt w którym schodzą się drogi
niebo z ziemią
piekło wrze pod stopami
Tak, widać rozdarcie wewnętrzne, walkę z samą sobą. Czyżby rezygnacja z miłości i to zakazanej, a piekło aż wrze pod stopami, bo diabły dorzucają do i tak już wielkiego ognia.
Dobry wiersz.
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.
Jesteś jedną z nielicznych osób, u których nie razi mnie "wielość" słów. Złapałam się na tym, że po przeczytaniu tego wiersza powinnam zalecić "nożyczki" , a nic takiego do głowy mi nie przyszło.
Każde słowo wydaje mi się być na swoim miejscu. Całość plastyczna i niesamowicie emocjonalna.
Próbuję sobie przypomnieć w jakim swoim wierszu pisałaś o przydrożnych kapliczkach (w zakamuflowany sposób), bo skojarzyły mi się te Madonny i przypomniały o tamtych... pamiętam, że bardzo mi się ów wiersz podobał...(może Ty skojarzysz co to mogło być?)
I tu, "Madonny" nadają klimatu, już od początku "robiąc" wiersz. Najsłabsza wydaje mi się być puenta, nieco spłyca mi całość, ale wiem, że wiersz Ci się już uleżał, więc nie namawiam do zmiany .
ag - co za niespodzianka! Kogo jak kogo, ale Ciebie, to się tutaj nie spodziewałam.
Dziękuję
Tjereszkowa bez nożyczek??? :O Koniec świata. Chyba
Fajnie, że się podoba. A puenta... No cóż... Kwestia odbioru.
Niestety nie wiem o jakim wierszu piszesz. Tzn coś tam kojarzę,
ale jaki to był tytuł, to już nie pamiętam. Przejrzałam nawet parę
tekstów, ale na razie bez rezultatu.