w pociągu relacji warszawa berlin
pomiędzy pauzami wkradła się nieproszona
może na kilka westchnień i uśmiechów lubieżnych,
może po ostatni wspólny świt pachnący mimozami.
Moderator: Redakcja
w pociągu relacji warszawa berlin
pomiędzy pauzami wkradła się nieproszona
może na kilka westchnień i uśmiechów lubieżnych,
może po ostatni wspólny świt pachnący mimozami.
Miniatura ta przypomniała mi słowa piosenki Przybylskiej:
W swych podróżach poznałam wiele miast
Wiele mórz i rzek, wiele gór wśród gwiazd
...
Mimozami pachnący świt
Szczęściem dla mnie był w Batumi
...
Jednak usunęłabym znaki i duże litery na początku wersów:
w pociągu
relacji Warszawa - Berlin
pomiędzy pauzami
wkradła się nieproszona
może
na kilka westchnień
uśmiechów lubieżnych
może
po ostatni wspólny świt
pachnący mimozami
- Tak ja to czytam, jednak Ty jesteś autorem i Ty decydujesz, jak będzie wyglądał Twój wiersz.
Morfeusz, nie pisz komentarzy razem z wierszem, bo w tym miejscu może być tylko wiersz. Jak chcesz dać jakąś informację, to dopisz ją w "opisie tematu".
Proszę, edytuj ten wiersz i wstaw tę informację w opisie tematu, pod rubryką "tytuł".
Zresztą, po co piszesz, że to taka staroć, że nawet nie chce się Tobie usuwać znaków interpunkcyjnych, po czym dodajesz: - "Życzę miłej lektury". To takie trochę lekceważenie czytelnika.
Na Piszemy, w Wersjach roboczych, wstawiamy utwory nowe, na roboczo lub mogą być stare, ale z gotowością do ewentualnej poprawki, do udoskonalenia tego utworu. Czytelnik ma prawo w komentarzu, napisać swoje odczucia, a także coś zasugerować, a autor albo zgodzi się z sugestią, albo nie. Tylko taka wymiana myśli, tylko takie komentarze, mają sens.
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.
[quote="Morfeusz"]
Stara miniaturka nawet nie chcę mi się usuwać znaków interpunkcyjnych Życzę miłej lektury
Albo wcześniej nie było tego dopisku albo go nie zauważyłam... :hmm: Po takich słowach, to nie chce się pisać komentarzy...
Morfeusz pisze:Pauzami - znaczy wkradła się w milczenie coś zaiskrzyło.
To to autor miał na myśli :hmm:
a ja to sobie interpretuję, te pauzy, że to postoje w podróży, dworce, na których przystaje pociąg, aby zebrać nowych pasażerów i podczas jednej z takich pauz ta miłość się wkradła do peronu, do serca taka miłość od pierwszego wejrzenia a co dalej się okaże, czy to zauroczenie, czy zajdzie jakiś przelotny romans, a może okaże się tą prawdziwą, wielką, jedyną miłością, aż po grób
Fajnie by było gdybyś się jednak pokusił o usunięcie tych znaków chwila moment, a wiersza nie zmienia
Co dziecko, którym byłeś, pomyślałoby o dorosłym, którym się stałeś? ~ Skradzione dziecko K. D.