Odkąd myśli błądzą tam, Gdzie teraz jesteś,
w wyobraźni kreślę rzeczywistą postać,
by stanęła obok, pod przyjaznym niebem,
wiedząc, że na pewno nowej roli sprostam.
Mówią – pozazdrościć temu, kto odnalazł
w beznamiętnym tłumie delikatną duszę,
która umie słuchać – w pamięci utrwalać
odczytany nastrój: łez, radości, wzruszeń.
Bratnich dusz nie sieją, licząc na kwintale,
a co dasz drugiemu, wróci jak bumerang
i nie trzeba szukać, żeby w sobie znaleźć
ludzki odruch serca – dar dla przyjaciela.
Kiedy Lady in Black będą dla nas śpiewać,
zostawimy zwoje poplątanych ścieżek
i pójdziemy razem drogą bez znaczenia
jak posłuszne owce za swoim pasterzem.