15 września 2013, Luwin
Najukochańsza Leokadio!
Gdy mieszka się z dala od epicentrum wydarzeń, gdzie nie sięgają grzechy ludzkości, serce aż rwie się do wzniosłych idei. Pamiętasz jeszcze Lodziu? Pamiętasz nasze dzieciństwo? Wzniesienie za naszą chatą, gdzie smakowałyśmy filozofii i daru istnienia, kiedy wzrok rozkoszował się horyzontem. Najbardziej pamiętam nasz las, jak wypełniał się wieczornym słońcem i my chłonęłyśmy całe to piękno, obecne w każdej cząsteczce powidoków.
Zaraz po Tobie i Mamusi, najbardziej tęsknię do dotyku wilgotnej trawy, na bosych stopach i do ciepłego mleka, serwowanego przez Mamusię, wraz z ciepłym jeszcze ciastem drożdżowym, według receptury wszystkich naszych prababek. Dopiero teraz doceniam prace, dzięki którym nasza druga Matka – Ziemia – szczęściła obfitym plonem. Tutaj nie uświadczysz nawet namiastki tej słodyczy, jaką rozkoszować się można było, chrupiąc marchewkę prosto z gruntu. Tutaj pomidorom powinno odebrać się nazwę – za nic w świecie nie dorównują tym Mamusinym, z przysiennej szklarni. Myślę, że wszystkim warzywom, to nasza Mateńka przydawała smaku, swoją troską i miłością. Pamiętasz, jak do nich mówiła? Jak im śpiewała?
Tu nawet powietrze jest inne. Już mnie płuca pieką, kiedy patrzę, jak zagonieni ludzie niszczą tlen, coraz to podlejszymi słowami wobec bliźniego. Jeden drugiemu wyrwałby serce w afekcie zawiści i zazdrości błahych i ulotnych drobiazgów. Ludzie nie zauważają nawet, że żyją – w ciągłym pośpiechu i dążeniu do „mieć”. Nie ma czasu, by „być. Bo „być” to strata czasu, a czas to pieniądz.
Tu diabeł rozgościł się na każdym rogu, tuż obok tych, co wieczorami, splamione hańbą, mają odwagę się śmiać. Ten śmiech mnie prześladuje. Wieczorami zamykam okna, by odciąć się od tego miejsca, gdzie dekalog leży odłogiem.
Nic tu po mnie.
Pamiętasz Lodziu, jaką niesamowitą miałyśmy wiarę w siebie? Bo piękno nam w duszy grało i pokora. To dzięki nim miałyśmy wiarę w bliźniego i w przychylność świata. Dzięki naszej Mateczce odważyłyśmy się z tym pięknem pójść w świat. Opuściłyśmy to nasze Wrośle, by gonić za marzeniami, by odnaleźć siebie i swoje miejsce na Ziemi. Dziś nie chcę być nigdzie indziej, niż tam, gdzie odcięłam korzenie, w nadziei na lepsze liście. Postanowiłam – wracam na Wrośle, by dopełnić swych dni, z dala od okropieństw, których niechybnie stałam się świadkiem.
Pamiętasz… chciałam zmienić świat. Tymczasem to on zmienił mnie.
Na zawsze Twoja, Haneczka!
Zapraszamy do głosowania na Wiersz Miesiąca II/24
Rozpoczynamy anonimowo konkurs - opowiadanie w temacie: "Zasłyszane opowieści"
Rozpoczynamy anonimowo konkurs- DRABBLE - w temacie "Telefon"
List do Leokadii
Moderator: Redakcja
- ag
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 862
- Rejestracja: 31 lipca 2017, 10:33
- Lokalizacja: Lublin
- Złotych Pietruch: 1
- Wierszy miesiąca: 3
- Najlepsza proza: 3
List do Leokadii
Co dziecko, którym byłeś, pomyślałoby o dorosłym, którym się stałeś? ~ Skradzione dziecko K. D.
- echo
- Konsultant/ka
- Posty: 5025
- Rejestracja: 21 grudnia 2015, 18:15
- Lokalizacja: Jędrzejów
- Złotych Pietruch: 10
- Srebrnych Pietruch: 9
- Brązowych Pietruch: 3
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
- Wierszy miesiąca: 12
- Limerykowy Król: 2
Fajnie piszesz, nawet listy
Ja ostatni list napisałem dokładnie 34 lata temu, więc skąd mam teraz umieć
ag pisze:Pamiętasz(,) jak do nich mówiła?
ag pisze:Już mnie płuca pieką, kiedy patrzę(,) jak zagonieni ludzie niszczą tlen, coraz to podlejszymi słowami wobec bliźniego.
ag pisze:Opuściłyśmy to nasze Wrośle, by gonić za marzeniami(,)(. B)by odnaleźć siebie i swoje miejsce na Ziemi.
dałbym przecinek
Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.
- Gelsomina
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 5844
- Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
- Lokalizacja: Łódź
- Złotych Pietruch: 2
- Srebrnych Pietruch: 4
- Brązowych Pietruch: 1
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 1
- Honorowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 0
Historia zawarta w liście. Ciekawe czy Leokadia zdąży odpowiedzieć, nim Haneczka wróci na Wrośle...
Pozdrawiam z podobaniem
Marek Aureliusz
- Antonella
- Autor/ka wielce zasłużony/a
- Posty: 6478
- Rejestracja: 06 października 2010, 09:42
- Lokalizacja: z daleka
- Złotych Pietruch: 12
- Srebrnych Pietruch: 11
- Brązowych Pietruch: 9
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 4
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 6
- Limerykowy Król: 5
- Fraszkowy Król: 2
Piękny list, człowiek człowiekowi zawsze był wilkiem, ważne, żeby się nie dać zwilczyć
Człowiek człowiekowi
Człowiek człowiekowi wilkiem
Człowiek człowiekowi strykiem
Lecz ty się nie daj zgnębić
Lecz ty się nie daj spętlić
Człowiek człowiekowi szpadą
Człowiek człowiekowi zdradą
Lecz ty się nie daj zgładzić
Lecz ty się nie daj zdradzić
Człowiek człowiekowi pumą
Człowiek człowiekowi dżumą
Lecz ty się nie daj pumie
Lecz ty się nie daj dżumie
Człowiek człowiekowi łomem
Człowiek człowiekowi gromem
Lecz ty się nie daj zgłuszyć
Lecz ty się nie daj skruszyć
Człowiek człowiekowi wilkiem
Lecz ty się nie daj zwilczyć
Człowiek człowiekowi bliźnim
Z bliźnim się możesz zabliźnić
Edward Stachura
Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością.
Anthony Hopkins
- ag
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 862
- Rejestracja: 31 lipca 2017, 10:33
- Lokalizacja: Lublin
- Złotych Pietruch: 1
- Wierszy miesiąca: 3
- Najlepsza proza: 3
Morfeusz, Bo to w końcu ja, a u mnie zawsze coś musi być nie tak taki mój rys charakterystyczny
elafel, Żebyś wiedziała, że początki pierwszy raz piszę coś w takiej formie i zamierzam kontynuować, tylko jakoś ostatnio mi nie po drodze
To już niech zostanie tu gdzie jest
echo, Intuicyjnie takich rzeczy się nie zapomina
echo pisze:Fajnie piszesz, nawet listy
dziękuję, bardzo mi miło
Gelsomina, odpisze tylko nie wiedzieć kiedy Dzięki
Antonella, Dziękuję Człowiek to marna istota
Co dziecko, którym byłeś, pomyślałoby o dorosłym, którym się stałeś? ~ Skradzione dziecko K. D.
-
- Autor/ka
- Posty: 151
- Rejestracja: 01 maja 2016, 23:18
- Lokalizacja: Złotoria
- Najlepsza proza: 1
Piękny, mądry i prawdziwy, pisany krwią i wspomnieniami, list. Tak myślę po przeczytaniu.
Poezja wysokich lotów.
Czarujesz, zachwycasz, wzruszasz.
Prowadzisz czytelnika, przynajmniej mnie, w ten sposób, że ma wrażenie, jakby to była jego przeszłość, jego, skąpane w słońcu, dzieciństwo. Pierwsze zarejestrowane obrazy, wrażenia.
Doskonałe pisanie, Ago, moim zdaniem.
Wielkie brawa!
Pisz w ten sposób, a niedługo będziemy czytać cię na papierze.