i znów mamy grudzień
pełen iluminacji, fałszywych intencji
czas dobrych uczynków na pokaz
i pojednania
już nikt nie stara się mówić ludzkim głosem
wesołych świąt – nadużywam po raz kolejny
odrywając usta od butelki wina
Moderator: Redakcja
i znów mamy grudzień
pełen iluminacji, fałszywych intencji
czas dobrych uczynków na pokaz
i pojednania
już nikt nie stara się mówić ludzkim głosem
wesołych świąt – nadużywam po raz kolejny
odrywając usta od butelki wina
A ja jestem optymistką. Wierzę w dobre intencje ludzi i nie tylko od święta. Owszem, czasami nam nie wychodzi, ale to nie znaczy, że wszyscy są źli, fałszywi, uczynni na pokaz... et cetera.
A propo's wiersza, fajny tytuł- taki ironizujący okres świąteczny. Zresztą cała treść tego utworu jest ironizująca i pełna goryczy.
Dobry wiersz, dobrze odzwierciedlający odczucia peelki.
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.
toxynka pisze:już nikt nie stara się mówić ludzkim głosem
nie uogólniałabym, nawet w wierszu.
Święta...czas w którym powinniśmy się zatrzymać, zdobyć na refleksję...celebrować bliskość ....tymczasem perwersyjnie oddajemy hołd mamonie, złorzeczymy, nie szanujemy pokarmu i wydanych na nie pieniędzy. Do perfekcji opanowaliśmy maskowanie zatrutych serc kolorowymi lampkami ... Nawet w kościele "Bóg się rodzi" brzmi niedorzecznie w czasach w których miłość do bliźniego jest wybiórcza i nie bezinteresowna