Samochodem dla wywczasu
wpakował się w środek lasu.
Dziś niedziela, a więc kładem
cały świat sobie rozjadę.
Odpoczywam, więc mam w nosie,
że dzieciaki w lesie drą się.
Za zamknięte dziś galerie
znów naturze się oberwie.
Skąd nad rzeką stado słoni?
Przepis co handlować broni.
Choć przyrodzie się dostało,
dwie niedziele to za mało.
Co mam robić, mów, po sumie?
Na flaszeczkę proszę kumie.
Z ostatniej chwili:
Na bar ruszyli już wczesną porą.
Jak wieści niosą jeńców nie biorą.