na łożu z dawnych kochanków
w purpurowym chruśniaku
skrzep-wodzirej rwie w pląsy
kłębiącą się orgię robaków
zaziemskim wyrokiem poety
w alkowie z martwych amantów
brzemienne obnoszą odwłoki
muchy śród przykrych miazmatów
a w sercach które nie biją
żłobiąc miłosne reliefy
insekty chrząszcze i czerwie
świergocą kosmiczne kuplety