dopełniacz (kogo, czego nie ma, dotykam, sięgam) horyzontu - horyzontów
[ Dodano: 2013-08-14, 12:25 ]
http://feetonhorizon.blogspot.com/
[ Dodano: 2013-08-14, 12:36 ]
No i najważniejsze źródło:
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=3765
http://www.goldenline.pl/forum/1015708/ ... -szpitale/
[ Dodano: 2013-08-14, 13:16 ]
za "Słownikiem Poprawnej Polszczyzny" W. Doroszewskiego (PWN 1980r.) :
- dotykać kogo, czego (nie: kogo co) = w znaczeniu fizycznym: zbliżać
się do kogoś, czegoś aż do zetknięcia "Dotknęła ściany ręką" - dotykać czego (nie: co) = wspominać o czymś w rozmowie, w piśmie, w
myślach, poruszać coś "Bał się dotknąć tego drażliwego tematu" - tylko niedokonany: dotykać czego (nie: do czego) "Stary rynek
dotykał portu" - dotykać kogo (biernik) = sprawiać komuś przykrość, urażać, obrażać
kogoś "Każde jego ostre słowo głęboko ją dotykało"
[ Dodano: 2013-08-14, 14:19 ]
A propos sufitu i podłogi, przypomniała mi się piękna fraszka Jana Sztaudyngera.
Kiedy ją poznał, był pełen zachwytu:
w dzień nogi do podłogi, w nocy do sufitu!
Nie masz racji Dany.
DOTYKAM SUFITU.
SIĘGAM PODŁOGI.