karmiony deszczem i słońcem
doczekał największego procesu nasilenia
ubrany w doskonałe barwy
unosi się z wiatrem
zatańczyłabym z nim
ale jestem zbyt powolna
nie dogonię przecież spadającego liścia
dla mnie raczej taniec w bujanym fotelu
w oczekiwaniu na ten ostatni lot