Rozrzuciła liście jesień
po wyschniętej w parku trawie,
zapełniając złotem przestrzeń,
do fontanny niemal prawie.
Przeleciała ponad ławką,
obsypując piaskiem nieco,
co też przyszło bardzo łatwo,
gdyż swawole dziewczę cieszą.
Wsparta wiatrem lubi psoty,
wciskać śmieci gdzieś po kątach,
aby zanim zauroczy,
park troszeczkę nam posprzątać.