Przeszukując miejsca zapisane w sercu,
zgłębiasz tajemnicę, którą w sobie skrywam,
chciałbym, żebyś nocą tylko o mnie śniła,
grając na uczuciach romantyczne scherzo.
Kiedy mrużąc oczy, w piersi wtulisz głowę,
niby z nut odczytasz uczuć pieśń-kardiogram;
wspartą na ramionach ujmę cię za biodra –
niech świat zawiruje barwnym korowodem.
Chociaż nie na czasie strofy z gwiazd układać,
jak mam opowiedzieć o iskierkach w oku
podsycanych czułym szeptem tuż po zmroku,
co jak żagwie płoną w miłosnych mansardach?
Jak w bezksiężycową noc malować nastrój,
bez srebrzystych nici utkać sieć pajęczą,
by pragnienie siebie obok nas nie przeszło,
a zostało dłużej niżby mrok do brzasku?
Chcę cię oprowadzać po szczęśliwych chwilach,
nazbyt krótkich nocach i zaspanych rankach;
bądź mi dnia natchnieniem, nocy zaś kochanką.
Powiedz, że już zawsze będziesz o mnie śniła.