wstęp nie będzie wymianą pozorów
gdzie pełno wytartych fraz
i czułopodobnych spojrzeń
może ciepło twojej skóry
zachęci fantazje do wyjścia na powierzchnie
pocałunki przekładane ogniem i wanilią
zmieszczą drugi obłok w podczerwieni
jeśli wystawisz na pierwszy plan zmęczenie
lub zranienie starsze o dzień
czas spłynie na rozmowie
opowiadam ci to wszystko wierszem
by puentę rozniebnił uśmiech
którego nie obejmowała cena