Może i powtórzę się i kogoś jeszcze, ale powiem - masz dar, umiejętności i chęć do układania długich zdań i do tego w wierszach rymowanych. Niełatwa i wymagająca to sztuka.
Czyżby powrót do miejsca, w którym spędziłeś wcześniejsze lata życia? Tak wnioskuję po fragmencie - z czasem po Tobie.
Choć coś się dzieje w miejscu, które opisujesz, jest to związane z marazmem. Peel jakby oczekiwał jakieś imrechy z przytupem, a tam trup się ścieli za trupem
Pozdrawiam ożywczo.
Ps.
Beznamiętnie spoglądam przez witraże lukarn,
zabłąkany wśród żywych zaświatów posłaniec,
snuję się po poddaszu z kolejnym świtaniem,
jakbym utraconego dzieciństwa tam szukał.
Czy między "żywych" a "zaświatów" nie umknął Ci przecinek?