Zapraszamy do głosowania na Wiersz Miesiąca II/24

Rozpoczynamy anonimowo konkurs - opowiadanie w temacie: "Zasłyszane opowieści"

Rozpoczynamy anonimowo konkurs- DRABBLE - w temacie "Telefon"

Droga

Miniatury prozą i inne drobiazgi


Moderator: Redakcja

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Z. Antolski
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 6489
Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
Lokalizacja: Kielce
Złotych Pietruch: 1
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 4
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 19
Najciekawsza publicystyka: 6

Droga

Post autor: Z. Antolski »

Plebania i szkoła patrzyły na siebie oknami poprzez drogę wypełnioną żółtym lessowym kurzem, który w czasie deszczu natychmiast zamieniał się w lepkie, tłuste błoto. Nieco na zachód, na podwyższeniu za kamiennym murem, stał biały kościół, otoczony drzewami: kasztanowcami, lipami i robiniami akacjowymi. Za świątynią bielały cmentarne nagrobki i strzelała w niebo wieżyczkami neogotycka kapliczka. Przed kościołem rozciągał się obszerny plac, kończący się nagłym urwiskiem. Na jego krawędzi cień dawała długa aleja kasztanowców. Na zachodnim krańcu alei bielała piękna figura Chrystusa Frasobliwego.
Wzgórze, na którym stały budynki kościoła, plebanii i szkoły, było tylko stopniem, tarasem do długiego na wiele kilometrów rozległego płaskowyżu, który na zachodzie kończył się górą Zawinnicą. Na jej szczycie pozostały resztki zamku, zniszczonego przez Szwedów. Na zboczach rosły dziewięćsiły i miłki wiosenne. W powietrzu unosiły się majestatycznie myszołowy. Dziko tu było i tajemniczo. Niżej wiły się głębokie wąwozy, na brzegach porośnięte kolczastymi krzewami, a dalej szumiał las, zwany „księżym gajem”. Między zabudowaniami płynęła mała rzeczka, o której mówiono struga. Chałupy chłopskie wprost tonęły w zieleni sadów. Na wschodzie widać było rozległe kolorowe łąki, dochodzące do rzeki Nidy.
Wieś leżała w dolinie, pomiędzy dwoma wzgórzami, na jednym stał kościół z plebanią i szkołą, a na drugiej dwór ziemiański, zbudowany jeszcze przez generała Dembińskiego. Zaraz po tak zwanym wyzwoleniu, dwór chłopi rozgrabili i roznieśli po kawałku. Zostało tylko jakieś gruzowisko i piwnica. Nad nimi szumiał olbrzymi kasztanowiec. W kościele nadal stała ławka kolatorska, ale od czasów wojny – pusta.
Kiedy się patrzyło na wieś ze wzgórza pod kościołem, widać było wyraźnie, że drogi wytyczone są na kształt krzyża wpisanego w koło. I to bardzo precyzyjnie, jakby gigantycznym cyrklem. Najdłuższa droga otaczała miejscowość koliście, a dwie inne, przecinały ją przez środek. Każde gospodarstwo, umiejscowione przy drodze, miało sad owocowy w kształcie prostokąta. Dzięki temu wieś widziana z góry miała kształt słońca .
Ksiądz proboszcz był człowiekiem przedwojennym. Absolwentem kieleckiego Seminarium Duchownego z czasów biskupa Augustyna Łosińskiego, a później Czesława Kaczmarka. Pamiętał wizyty w Kielcach przedwojennych dostojników: Marszałka Józefa Piłsudskiego i jego następcy - Śmigłego-Rydza, a także generała Kazimierza Sosnkowskiego. Witali ich żołnierze, którzy potem ginęli na Westerplatte.
Józef Piłsudski, na czele grupki strzelców, zajął Kielce dwunastego sierpnia 1914 roku. Odwiedził wtedy biskupa Łosińskiego, szukając poparcia dla swojej inicjatywy militarnej. Liczył mianowicie na wybuch powstania w zaborze rosyjskim. Jednak chłopi za „swoich” uznawali Rosjan, a nie Austriaków. Ziemianie byli zbyt osłabieni represjami carskimi. Rozmowa Komendanta z biskupem się nie kleiła. Łosiński podlewał paprotki w oknie, a Piłsudski ostentacyjnie ziewał. Podobno biskup Łosiński traktował legionistów wrogo, uważał ich za socjalistów i awanturników. Zresztą wyprawa Piłsudskiego kosztowała Kielce słono, bo Rosjanie wrócili i zażądali pieniężnej kontrybucji, a w razie odmowy zagrozili ostrzelaniem miasta z ciężkich dział. Jednak później, kiedy na Nidzie ustalił się front austriacko-rosyjski, młodzi chłopcy z Grodziska i okolicznych wsi zgłaszali się do Legionów Piłsudskiego. Mieli przynajmniej zapewnione ubranie i jedzenie, a były to czasy wielkiej nędzy.
Głośna była swego czasu awantura, kiedy po śmierci Marszałka, biskup Łosiński, zakazał bić w dzwony. Pociąg wiozący zmarłego wodza do Krakowa, na Wawel, zatrzymał się na na kieleckim dworcu. Tłumy kielczan i przyjezdnych trwały w żałobnym milczeniu przed trumną ukochanego Komendanta. A w tym czasie grupa oficerów sanacyjnych sama zaczęła bić w dzwony. Następnie wytłuczono kamieniami szyby w oknach pałacu biskupiego. Łosiński tylko rok przeżył swojego adwersarza politycznego. Kolejny biskup, ksiądz Czesław Kaczmarek, już był piłsudczykom bardziej przychylny i brał udział we wszystkich państwowych uroczystościach. Również za to tak znienawidzili go komuniści, co przypłacił przedwczesną śmiercią.
Ksiądz przeżył wojnę i zmagał się z prześladowaniami Kościoła za Stalina. Ale czasy się zmieniły, na plebanii wisiał portret prymasa Stefana Wyszyńskiego, a w szkole, która stała po drugiej stronie drogi - pierwszego sekretarza - Władysława Gomułki, który wyprowadził religię ze szkoły do pobliskiej organistówki z czerwonej cegły.
Droga prowadziła pod kościół i na cmentarz, gdzie królowała kapliczka dziedzica Olszowskiego ze Złotej, powstańca styczniowego. A dalej biegła polami pod górę Zawinnicę i kończyła się u jej stóp.

Ostatnio zmieniony 06 stycznia 2020, 22:48 przez Z. Antolski, łącznie zmieniany 9 razy.
Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19640
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Post autor: Dany »

Lubię czytać opisy, bo wtedy widzę oczyma wyobraźni, to co autor opisuje, jakbym tam była i na to patrzyła.
Ładnie opisujesz- Zdzisławie.

Na zachodnim krańcu alei stała piękna figura Chrystusa Frasobliwego.
Wzgórze, na którym stały budynki kościoła, plebanii i szkoły, było tylko stopniem, tarasem do długiego na wiele kilometrów rozległego płaskowyżu, który na zachodzie kończył się górą Zawinnicą.

  • Te dwa czasowniki są za blisko siebie. Może coś zmienisz?

Na jej szczycie pozostały resztki zamku zniszczonego przez Szwedów.

  • przed "zniszczonego", postawiłabym przecinek, jako dopowiedzenie, kto zniszczył.

Na wchodzie widać było rozległe kolorowe łąki, dochodzące do rzek Nidy.

  • chyba powinno być "rzeki"?

    Wieś leżała w dolinie pomiędzy dwoma wzgórzami, na jednym stał kościół z plebanią i szkołą, a na drugiej dwór ziemiański, zbudowany jeszcze przez generała Dembińskiego.

  • po "dolinie", postawiłabym przecinek, jako dopowiedzenie.

Kiedy się patrzyło na wieś ze wzgórza pod kościołem, widać było wyraźnie, że drogi wytyczone są na kształt krzyża wpisanego w koło. I to bardzo precyzyjnie, jakby gigantycznym cyrklem. Najdłuższa droga otaczała miejscowość koliście, a dwie inne, przecinały ją przez środek na kształt krzyża.

  • Napisałabym "się"po czasowniku: "patrzyło się"
  • Nie wiem, czy to powtórzenie "na kształt krzyża"- użyłeś specjalnie, czy jakoś zmienisz ten zapis?

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

Awatar użytkownika
Z. Antolski
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 6489
Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
Lokalizacja: Kielce
Złotych Pietruch: 1
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 4
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 19
Najciekawsza publicystyka: 6

Post autor: Z. Antolski »

Dzięki Dany za dobre słowo.
Uwagi korektorskie, jak najbardziej słuszne, będą uwzględnione :)

Awatar użytkownika
tcz
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 3262
Rejestracja: 30 maja 2018, 22:34
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Złotych Pietruch: 9
Srebrnych Pietruch: 3
Brązowych Pietruch: 6
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1

Post autor: tcz »

Piękne opisy z historią w tle. Ciekawe wspomnienia odnoszące się do naszej drogi do niepodległości i do Marszałka Józefa Piłsudskiego.

Tadeusz

jaceksenior
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 1592
Rejestracja: 05 maja 2012, 18:45
Lokalizacja: Działoszyn
Złotych Pietruch: 7
Srebrnych Pietruch: 5
Brązowych Pietruch: 9
Wierszy miesiąca: 1

Post autor: jaceksenior »

Mamy kolejny, ciekawie napisany, kawałek historii. Przyroda nie powróci w takim stanie, ale reszta... kręci się w kółko i z nas drwi.

Pozdrawiam Jacek :)

jaceksenior

Awatar użytkownika
bodek
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 3565
Rejestracja: 18 grudnia 2012, 15:42
Lokalizacja: Warszawa
Srebrnych Pietruch: 1
Wierszy miesiąca: 11

Post autor: bodek »

ciekawa opowieść, wprawnie podana.

Awatar użytkownika
Z. Antolski
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 6489
Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
Lokalizacja: Kielce
Złotych Pietruch: 1
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 4
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 19
Najciekawsza publicystyka: 6

Post autor: Z. Antolski »

Dzięki Wam...

Awatar użytkownika
Gelsomina
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 5844
Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
Lokalizacja: Łódź
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 1
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 1
Honorowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 0

Post autor: Gelsomina »

Takie historyczne opowieści są bardzo cenne i potrzebne. Poza tym pieknie opisałeś wieś w kształcie słońca ;)

Na wchodzie widać

Uciekło s*

Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.

Marek Aureliusz
Awatar użytkownika
Z. Antolski
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 6489
Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
Lokalizacja: Kielce
Złotych Pietruch: 1
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 4
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 19
Najciekawsza publicystyka: 6

Post autor: Z. Antolski »

Dzięki Gelsomino :)

Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18138
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Post autor: elafel »

Czytam i natychmiast przenoszę się dzięki Tobie w miejsca opisywane.
Ładna miniatura, przenoszę ją na odpowiednie miejsce. Tam też można czytać i pozostawiać komentarze.

Ela

ODPOWIEDZ