dziś krzyczę w najdelikatniejszym języku
nie chciałbym aby ciężar słów
trafił kogokolwiek
zginając barki w poczuciu odpowiedzialności
wrzeszczę dla samego faktu
mam nadzieję
razem ze zdartym gardłem
wypluć kilka kamieni
zalegających jakby stanowiły
integralną część organizmu
oby w tej lawinie obyło się
bez postronnych ofiar