.
to śmieszne
mówię; podniosę miernotę egzystencji
lecz nie występuję poza własny nawias
z rozsypanego worka pomysłów notorycznie
wybieram nieco inną prostotę
za zgodą
ususzę; pozornie nierealne marzenia
choćby inspiracja stanęła w centrum
mojej ślepoty i dała możliwość
degustowania chmur
tak naturalnie
pozwolę; bohaterowi śledzić spiralę winylu- Portera
żałując że beze mnie wypije
nasyconą przygodami kawę
.
*dedykacja dla Dariusza Bógdała