Krótsze i dłuższe formy liryczne
Moderator: Redakcja
Eitheror
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 945 Rejestracja: 22 czerwca 2008, 19:43
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wierszy miesiąca: 2
Najlepsza proza: 1
Post
autor: Eitheror » 16 października 2010, 11:10
teatrzyk zebrał się ponownie
czyjaś lewa dłoń [świetnie]
udaje prawą
kukiełki patrzą w górę
czyjeś serce [prawie]
sięga gwiazd
dotknę cię
Lubię pisać, ale nie lubię o tym gadać.
Kazik42
Emeryt/ka
Posty: 1106 Rejestracja: 12 stycznia 2008, 21:18
Lokalizacja: Lublin
Najlepsza proza: 2
Post
autor: Kazik42 » 18 października 2010, 10:07
Nie będę wdawał; się w spekulacje, analizy tego tekstu i dochodzić zamysłów poety. Nie będę, bowiem nie chcę "dostać pały" i "stać w kącie" Powiem wiec jedynie, że zrobił na mnie spore wrażenie oto ten fragment:
"..czyjeś serce (prawie)
sięga gwiazd
dotknę cię"
Dlaczego zrobił takie wrażenie? Być może ten dotyk poczułem.
tomek
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 1438 Rejestracja: 04 kwietnia 2008, 21:23
Lokalizacja: stołeczne miasto Poznań
Wierszy miesiąca: 1
Post
autor: tomek » 19 października 2010, 22:23
A ja zadam pytanie matematyczne - dlaczego nawiasy są kwadratowe?
;P
„demokracja nie ma nic wspólnego z wolnością. Jest to łagodny wariant komunizmu”
Eitheror
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 945 Rejestracja: 22 czerwca 2008, 19:43
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wierszy miesiąca: 2
Najlepsza proza: 1
Post
autor: Eitheror » 20 października 2010, 09:54
kazik42 , dziękuję za brak interpretacji. A czy Mistrz gwiazdami nie szafuje? [tymi niebieskimi, nie niebiańskimi ]
tomek , [ bo nie okrągłe].
Lubię pisać, ale nie lubię o tym gadać.
tomek
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 1438 Rejestracja: 04 kwietnia 2008, 21:23
Lokalizacja: stołeczne miasto Poznań
Wierszy miesiąca: 1
Post
autor: tomek » 22 października 2010, 21:50
A ja myślałem, że kwadratowe są ważniejsze od okrągłych.
Ostatnio zmieniony 23 października 2010, 00:21 przez
tomek , łącznie zmieniany 1 raz.
„demokracja nie ma nic wspólnego z wolnością. Jest to łagodny wariant komunizmu”
tempeltuttle
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 1566 Rejestracja: 29 października 2007, 20:54
Lokalizacja: z domu wariatów :)
Post
autor: tempeltuttle » 23 października 2010, 20:42
wiersz o śmierci klinicznej to co istotne wyrzucone poza kwadraty nawiasów
rzecz dzieje się na sali operacyjnej teatru życia
w pierwszej strofie sąsiad z prawej ukradł podłokietnik sąsiadowi z lewej
w drugiej prawie uleciał duch i prawie cała dobroć
sąsiad z lewej poczuł się dotknięty
dzięki wstrząsowi przedstawienie trwa dalej
dobro zwyciężyło zło
autor Walt Disney po dehibernacji
Eitheror
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 945 Rejestracja: 22 czerwca 2008, 19:43
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wierszy miesiąca: 2
Najlepsza proza: 1
Post
autor: Eitheror » 25 października 2010, 11:37
Dziękuję Ci za tak złośliwy i mściwy komentarz!!! Nareszcie coś się dzieje na Forum, co przypomina mi dobre czasy
Pasuje jak ulał. :lmao:
Powodzenia w ciąży życzę
... i troszkę mniej uszczypliwości? /nie tego rozkazu moje i twoje...itp/
Pozdr.
Lubię pisać, ale nie lubię o tym gadać.
tempeltuttle
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 1566 Rejestracja: 29 października 2007, 20:54
Lokalizacja: z domu wariatów :)
Post
autor: tempeltuttle » 25 października 2010, 11:41
Oj to tylko taka żartobliwa interpretacja, jak mi się zdaje przecież nie personalnie z Waltem wyskakuję
Eitheror
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 945 Rejestracja: 22 czerwca 2008, 19:43
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wierszy miesiąca: 2
Najlepsza proza: 1
Post
autor: Eitheror » 25 października 2010, 11:49
Oj to tylko taka żartobliwa interpretacja, jak mi się zdaje przecież nie personalnie z Waltem wyskakuję
Nie miałam żadnych wątpliwości.
A nawet gdybym miała, hehe, to kobieta w ciąży jak świętość, no i co zrobić. Pozdrawiam cię serdecznie.
Lubię pisać, ale nie lubię o tym gadać.