Portal literacki. Tu dowiesz się jak wzbogacić warsztat pisarski. Konstruktywna krytyka, mnóstwo ciekawych tekstów i komentarzy. Konkursy i zabawy literackie. Zajrzyj i zostań na dłużej w miłej atmosferze.
Jestem półproduktem
w fabryce starego Harrego
poskładany z nieudanych prób
tyka we mnie wadliwie
serce pospawane
i łeb się zawiesza
między przestrzeniami
przenosi po liniach
wolnego wyboru wał obrotowy
na smar rzucę kilka groszy
bo ładnie skrzypi kazanie
Ostatnio zmieniony 04 grudnia 2011, 11:24 przez awatus, łącznie zmieniany 3 razy.
"Śmiejesz się do mnie draniu, gdy brew wznoszę swą do góry
I kiedy pokład pełen krwi, gdy ginie wróg jak szczury,
Gdy nagiel-zupa szkodzi mi i batem grzbiet pocięty,
Przedrzeźniasz wtedy moją twarz na płótnie rozciągnięt"
"Śmiejesz się do mnie draniu, gdy brew wznoszę swą do góry
I kiedy pokład pełen krwi, gdy ginie wróg jak szczury,
Gdy nagiel-zupa szkodzi mi i batem grzbiet pocięty,
Przedrzeźniasz wtedy moją twarz na płótnie rozciągnięt"
Można rzec, że o sobie bo pel może być jedynie częścią tego samochodu.
Boję się jeszcze, że kryzys dotknie starego Harrego i będzie musiał zrobić cięcia skrzydeł swoim aniołom.
"Śmiejesz się do mnie draniu, gdy brew wznoszę swą do góry
I kiedy pokład pełen krwi, gdy ginie wróg jak szczury,
Gdy nagiel-zupa szkodzi mi i batem grzbiet pocięty,
Przedrzeźniasz wtedy moją twarz na płótnie rozciągnięt"
Nie wiem czy to marka radia ale na pewno imię.
Taki Harry wszechmogący.
"Śmiejesz się do mnie draniu, gdy brew wznoszę swą do góry
I kiedy pokład pełen krwi, gdy ginie wróg jak szczury,
Gdy nagiel-zupa szkodzi mi i batem grzbiet pocięty,
Przedrzeźniasz wtedy moją twarz na płótnie rozciągnięt"
Nie wiem czy to kwestia przejmowania się kazaniem. I ten wał jest półproduktem, a linia produkcyjna pozorną wizją wolnego wyboru.
"Śmiejesz się do mnie draniu, gdy brew wznoszę swą do góry
I kiedy pokład pełen krwi, gdy ginie wróg jak szczury,
Gdy nagiel-zupa szkodzi mi i batem grzbiet pocięty,
Przedrzeźniasz wtedy moją twarz na płótnie rozciągnięt"