Różane krzewy oblały się pąsem,
Zazdrośnie kryjąc cieniem nocne ślady,
Z których o świcie parowała rosa.
Chuda osika odmawiała kadysz,
Nad zimnym ciałem starego kamienia,
Którego mrówki podgryzały cicho,
Drążąc w nim wąskie, ciemne korytarze,
A ptaki spały, tylko po co licho
Mnie tam poniosło, tego nie wiem, ale
Tak było miło, że wracałam z żalem.
Zapraszamy do głosowania na Wiersz Miesiąca II/24
Rozpoczynamy anonimowo konkurs - opowiadanie w temacie: "Zasłyszane opowieści"
Rozpoczynamy anonimowo konkurs- DRABBLE - w temacie "Telefon"
spacer
Moderator: Redakcja
- dorotea
- Emeryt/ka
- Posty: 1963
- Rejestracja: 05 listopada 2010, 12:09
- Lokalizacja: Europa/WARSZAWA
- Wierszy miesiąca: 2
spacer
D-Orka Wiśniewska
Pełen uroku wiersz, z gatunku lirycznych, w którym narratorka zdaje nam relację z odbytego właśnie spaceru. Ale czy do znanego sobie miejsca? – tego tak naprawdę nie wiemy. W każdym razie wydaje się, że z tym szczególnym miejscem narratorka ma niejaki kłopot, bowiem pod koniec wiersza zadaje sobie pytanie: tylko po co licho mnie tam poniosło? I choć sama mówi, że tego nie wie, to jednak wiersz kończy się pogodnie, gdyż narratorka jednocześnie stwierdza, że i tak było miło.
Ten krótki tekst, w którym jest zawarta jakaś mała tajemnica, olśniewa ładnymi porównaniami, metaforami, obrazami poetyckimi i rymami. Przykuwa uwagę właściwym sobie klimatem, w którym jest miejsce na zadumę i odrobinę nostalgii.
Waldemar Kubas
- dorotea
- Emeryt/ka
- Posty: 1963
- Rejestracja: 05 listopada 2010, 12:09
- Lokalizacja: Europa/WARSZAWA
- Wierszy miesiąca: 2
Narratorka ma kłopot nie tyle z miejscem, co porą, bo to wczesny świt był i to tak wczesny, że nawet ptaki jeszcze spały, a o tej porze to poważni narratorzy na ogół w łóżkach leżą. Narratorka nie należy jednak do tych poważnych, więc pozwoliła ponieść się lichu, nie pytając po co i przyznaje, że nie żałuje
D-Orka Wiśniewska
No to dzięki tak miłej autorce o naszej narratorce i tamtym jej spacerze wiemy, jeśli nie wszystko, to bardzo dużo, a sam wiersz bynajmniej nie traci niczego ze swojej tak czy inaczej małej tajemnicy, którą zawiera i skrywa przed czytelnikiem. Bo przecież z natury rzeczy mamy jedynie jakiś mały wgląd w tamten wczesny spacer o świcie. I to musi nam (jako czytelnikom) wystarczyć, choć czasem chciałoby się o tak interesującej narratorce wiedzieć jeszcze o wiele więcej (uśmiech).
Waldemar Kubas
- Rafał Bardzki
- Moderator
- Posty: 6234
- Rejestracja: 14 września 2010, 19:48
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 7
- Brązowych Pietruch: 15
- Najlepsza proza: 1
- Fraszkowy Król: 2
Marek ma rację, to bardzo dobry wiersz. To, co w poezji Dory jest intrygujące, to to, że w wierszach wymagających poważnego podejścia do tematu zawsze pod koniec trochę się uśmiechnie. A w ogóle wesoła i sympatyczna z niej dziewczyna.
P. S. Marku cieszę się, że wróciłeś na portal.
- dorotea
- Emeryt/ka
- Posty: 1963
- Rejestracja: 05 listopada 2010, 12:09
- Lokalizacja: Europa/WARSZAWA
- Wierszy miesiąca: 2
Rafał Bardzki pisze:że w wierszach wymagających poważnego podejścia do tematu zawsze pod koniec trochę się uśmiechnie.
Bo Dora ma w sobie coś z "malarza nieszczęśliwego" o którym dawno temu śpiewały "Czerwone Gitary"
Dlatego czytając wiersze Dory, trzeba być przygotowanym, że końcówka może odbiegać nastrojowo od reszty utworu :hihi:
D-Orka Wiśniewska
- Dany
- Administrator
- Posty: 19638
- Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 9
- Brązowych Pietruch: 11
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 24
Bardzo ładny wiersz. Dora, czytając Twoje, wiersze i komentarze, dochodzę do wniosku, że jesteś wszechstronna. Najbardziej lubię Ciebie czytać w satyrycznych utworach. Twoja wiedza, połączona z dowcipem czasem z sarkazmem, zasługuje na uznanie. W tym wierszu, odsłoniłaś jeszcze jedną twarz - twarz romantyka.
Pozdrawiam. )
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.
- czarodziejka
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 249
- Rejestracja: 25 października 2010, 13:14
- Lokalizacja: południa
Znając już troszeczkę twoją twórczość ten wiersz nie podbił mojego serca. W ogóle go nie poczułam. Do tego zmienny styl. Tak jakby mieszka prozy i poezji. Taki wychodzi podział. Początek poezja, koniec proza.
Nie wiem, może zmieniasz styl? :hmm: Jakiś czas mnie nie było
"Jedna Żyletka, Jedna Żyła, Jedno Życie, Jedna Chwila..."
http://niebo-pieko-ziemia.blogspot.com/
Jak by nie było wiersz jest romantyczny.
Kobiety potrafią jak nikt ukazać romantyzm-Natury nie można oszukać.
Sam wiersz z jego metaforami zatrzymuje, sylabiczny i zrozumiały.
Przypomina mi się "Spóźniony słowik" J Tuwima
"...wybacz moje złoto,
ale wieczór taki piękny,
że szedłem piechotą. "
Muzyk zawodowy.
Autor tekstów.
Masażysta orientalny.
Poeta amator.
Znawca historii i geografii.
Były zawodowy sportowiec.
Smakosz piwa.
Uczestnik wielu teleturniejów TV
Max-Jacek
- czarodziejka
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 249
- Rejestracja: 25 października 2010, 13:14
- Lokalizacja: południa
ok,poczekam na cdn
"Jedna Żyletka, Jedna Żyła, Jedno Życie, Jedna Chwila..."
http://niebo-pieko-ziemia.blogspot.com/
- ovoc_ziemii
- Autor/ka wielce zasłużony/a
- Posty: 1446
- Rejestracja: 03 lutego 2008, 15:06
- Lokalizacja: ze straganowej półki