Jak można nazwać? Wytłumaczę: w tytule zawarty jest cały sens tekstu:
świete wnętrzności- kiedy człowiek cierpi z powodu tego co dotyka go z zewnętrz , czasem myśl o własnym wnętrzu, wydaje się jedyną przystanią, miejscem gdzie może się skryć przed światem, skulić się w sobie, słowo "święty" użyty jest z wdzięczności za tą możliwość.
Łacinskie 'litania' pochodzi z greckiego słowa 'λιταυεία' błaganie od 'litē' prośba
litania jest więc prośbą, błaganiem, każda zaś z czterech zwrotek kończy się właśnie prośbą.
A jeśli chodzi o nietypowego adresata prośby, czy nie dopuszczasz w ogóle myśli że podmiot liryczny zwątpił w istnienie czego kolwiek poza materią i ciałem? Albo przynajmniej nie potrafi się już modlić do niewidzialnego? Czy to znaczy że nie ma już braków, cierpienia, tematu do owej prośby?
Żadko interpretuje to co pisze ale uważam że potraktowanie tego tytułu jako gierki słownej obrażającej czyjeś uczucia religijne, jako parodii modlitwy jest płytkie i trochę nieprzemyślane i nie taki sens miał być w tytule zawarty o czym powyżej napisałam.