Rozpoczynamy anonimowo konkurs - opowiadanie w temacie: "Zasłyszane opowieści"

W konkursie na najciekawsze drabble zwyciężył utwór "sierota" - Gelsomina

Zapraszamy do głosowania na Wiersz Miesiąca III/24

POCHWAŁA NIEROZGARNIĘTYCH

Krótkie utwory dziennikarskie.


Moderator: Redakcja

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Owsianko
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 724
Rejestracja: 15 września 2010, 00:13
Lokalizacja: Bydgoszcz
Brązowych Pietruch: 1
Najlepsza proza: 3
Najciekawsza publicystyka: 5

POCHWAŁA NIEROZGARNIĘTYCH

Post autor: Owsianko »

Ekonomiczne rozumienie kultury zaczęło nam od pewnego czasu wychodzić bokiem, a przekonanie o sobkowskich potrzebach ducha stało się merytorycznym probierzem jej oceny; o udziale i poziomie twórczości w życiu statystycznego człowieka decyduje owczy ranking, masowy plebiscyt samozwańczych znawców sztuki, ludzi o nieszczególnym guście i stadnym zapotrzebowaniu na tandetę i łatwiznę niemającą nic wspólnego z profesjonalizmem. Dominuje zgrzebna fachowość publiki zgromadzonej na widowni, kinowej, teatralnej, telewizyjnej, a na twórców wywierana jest silna presja niewyrobionej publiki, publiczności rządzącej się grupowymi odczuciami, głosującej (np. na FB) za nazywaniem kogoś artystą, geniuszem, lub grafomanem. Niestety, do grona arbitrów obecnej elegancji dołączają ongisiejsi recenzenci ulegający większościowym dyktatorom masowego smaku.
*
Przyznaję ze skruchą: tekst wpisu na blogu Pana Leszka Żulińskiego (http://www.zulinski.pl/?p=1928) rozsierdził mnie nad wyraz. Do tego stopnia, że musiałem wyspowiadać się przed sobą z przekleństw i co prędzej udzielić sobie rozgrzeszenia.

Tekst ów został zjechany przez Andrzeja Waltera, a dotyczył malkontentów, histeryków i innych nudziarzy od kultury, nie byłoby więc potrzeby dalszego znęcania się nad nim, gdyby nie jego końcowe zdania: „I powtarzam po raz kolejny: ci, którzy do kultury się nie garną, nie są gorsi. Żyją i interesują się czym innym. Może wkurzeni są na nas, że zajmujemy się sztuką? Spróbujmy ich zrozumieć: oni też mają swoje racje. Nie stawiajmy naszych w pępku świata!”.

Co do pępka, to zgoda; kultura nie jest nim i nigdy nie była. Raczej micha aktywizowała ludzi, niźli duchowość. Lecz jeśli nie pępkiem, to z pewnością PĘPOWINĄ jest. Czymś na kształt powroza, spoiwa utrzymującego ludzi na smyczy społecznych wartości. A jedna z nich nosi wdzięczną nazwę: ETYKA. Rzetelne postępowanie towarzyszy nam na co dzień. Co prawda w coraz mniejszym zakresie, ale czasami zdarzają się wyjątki: osoby stosujące się do reguł wyznaczonych przez GODNOŚĆ.

Przykłady? Facet czy facetka wyrastają ni stąd, ni zowąd na bohaterów, bo oddały portfel z nietkniętą gotówką, przyniosły spragnionemu szklankę wody bez cyjanku i nie kopnęły staruszka z noclegowni. A mogły, bo przecież mamy demokrację i każdy robi, co chce.

Osoby te pokazywane są w telewizji, stawiane na piedestały, chodzą w glorii, są wzorami szlachetności, bezinteresowności i wszystkiego mega oraz naj; trąbi się o nich w radiu, a w gazetach plenią się artykuły zaprzeczające znieczulicy, z czego bierze się nauka, że i na bezinteresowności też można zarobić. Nie tylko na patologiach, tragediach i podpatrywaniu, jak kto przejmująco płacze.

Uczciwy, to ewenement, psychologiczna ciekawostka. Tylko patrzeć, jak będzie się takiego obwozić po cyrkach i jarmarkach niczym kobietę ze szpicbródką. A za jakiś czas jak trafi do zoo…

Trzeba zauważyć, że przyczyną traktowania normalnych zachowań niczym fenomeny i drastyczne odstępstwa od społecznych norm, jest… brak kultury. Brak nawyku do bycia bliźnim, bycia empatyczną istotą, która, jak pisze Pan Żuliński, wkurzona jest na nas, że zajmujemy się sztuką.

Tu, dla lepszego zilustrowania tego zjawiska, ośmielę się zacytować słowa, które napisałem w jednym, z felietonów: „To, jak postępujemy i kim jesteśmy, zależy od środowiska, w którym przebywamy. Jeżeli od urodzenia byliśmy uczeni nie poznawania innego świata, prócz świata pozorów, prócz złudzeń powstających z lęku, jeśli wegetowaliśmy pośród otaczających nas, z grubsza ciosanych przedmiotów i żyliśmy nie mając dostępu do prawdziwego piękna, to skąd mieliśmy dowiedzieć się, że obok intryg i egoizmu, istnieje subtelność i wrażliwość? Jak mamy być delikatni i kulturalni, jeśli nie wiemy, że pomiędzy tak uświęconymi wartościami jak fura, piwko i laski, istnieje Mozart i bywają niezrozumiałe tęsknoty? Ale wystarczy urodzić się nie w otoczeniu awantur o pietruszkę, wystarczy móc chodzić do muzeum, widzieć na jego ścianach nie ramy i gwoździe, a obrazy i rozmawiać z ludźmi mającymi coś istotnego do przekazania, by dostrzec, jak wiele jest do nauki.”

WEDLE MNIE godzić się na obecność wkurzonego (zgodnie z tym, że nie należy denerwować fiksata), to znaczy – akceptować jego ignorancję i nieoczytanie, to znaczy zejść do jego poziomu, czyli - skwapliwie przyznawać mu rację, a zamiast strzelić go w pysk, zatańczyć z nim polubowne tango; WEDLE MNIE jakie bądź ustępstwo w dyskutowaniu z prymitywami chwalącymi się własnym brakiem rozumu, odznaczającymi się niewiedzą i czyniącymi cnotę z półanalfabetyzmu jest złem niekoniecznym; nie dla wszystkich kultura jest błazenadą i asekuranckim balansowaniem nad Niagarą.

Jakoś niewiele przejmuję się wkurzeniem ludzi niekulturalnych i nie mam wrażenia, iżbym chciał ich rozumieć; książki znają tylko dlatego, że w drodze do przedszkola zawadzili wzrokiem o wystawę jakiejś księgarni. Lepiej już się orientują w komiksach z dymkami, w czymś, co nie wymaga od nich długotrwałego wysiłku umysłowego. Preferują bowiem krótkie, niemęczliwe teksty o niczym. Tekst długi, a na dodatek zmuszający do myślenia, budzi w nich wstręt, lekceważenie i pogardę. Podobnie przedstawia się rzecz z odbiorem malarstwa, muzyki, czegokolwiek zbliżonego do sztuki.

Identycznie z wynaturzonymi obyczajami. W zasadzie wiadomo, co należałoby w nich zmienić, aby się to nasze państwo kulało we właściwą stronę i w zasadzie nie ma sensu tłumaczyć, co to znaczy właściwa strona, ponieważ kto tego nie wie, ten nie wie, co to człowieczeństwo.

Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19752
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Post autor: Dany »

Owsianko pisze:

o udziale i poziomie twórczości w życiu statystycznego człowieka decyduje owczy ranking, masowy plebiscyt

Owsianko pisze:

Niestety, do grona arbitrów obecnej elegancji dołączają ongisiejsi recenzenci ulegający większościowym dyktatorom masowego smaku.

Godne to pożałowania, ale coraz mniej ludzi chodzi do teatru, opery, czy nawet kina.
Często deski teatru, czy opery, świecą pustkami, więc nie dziw, że ci od których zależy repertuar, dostosowują się do "masowego, niewybrednego smaku".

Owsianko pisze:

wyrastają ni stąd, ni zowąd na bohaterów, bo oddały portfel z nietkniętą gotówką, przyniosły spragnionemu szklankę wody bez cyjanku i nie kopnęły staruszka z noclegowni. A mogły, bo przecież mamy demokrację i każdy robi, co chce.

- wstydziłabym się wziąć nagrodę za oddanie portfelu w nienaruszonym stanie.
A dlaczego głośno o tych "bohaterach" w mediach? Bo to jest taką rzadkością.

A kopanie staruszka na ulicy, to żadna demokracja. Wiadomo, że nie na tym polega demokracja, że każdy robi co chce, bo mi wszystko wolno, ale na szanowaniu czyiś uczuć.

Ogólnie wszyscy to wiedzą i rozumieją, tylko niektórzy nie przyjmują tego do wiadomości.

Pozdrawiam :D

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

Azrael

Post autor: Azrael »

Tak dzieje się od tysięcy lat, tylko techologia się zmieniła. Jeśli jakiś kosmiczny kataklizm nie nastąpi, to tak gdybam, że za 20 lat normalne będzie zasiekanie frajera na ulicy. Kultura, sztuka co one takich małolatów obchodzą, nawet studenci nie lepsi. Im w tych makówkach tylko picie, narkotyki, sex ordynarny, itp. Oni w .... mają kulturę kasa ich bożkiem a starzy dają, a jak nie to kijem w łeb.
A ci jurorzy z tych programów dla kretynów to dopiero kultura. Łby wymalowane w barwy wojenne Irokezów a komentarze jakie na antenie tv snują. Dzicz, bydło i rogacizna. Zastanawia mnie jedno: gdzie jest ten Bóg? Pewnie śpi pijany.

Awatar użytkownika
Tigerowa
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 1144
Rejestracja: 30 września 2010, 15:54
Lokalizacja: Warszawa
Złotych Pietruch: 1
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 3
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 1
Najciekawsza publicystyka: 1

Post autor: Tigerowa »

Czy zdaniem autora, wszyscy powinni być intelektualistami? Czy tylko to, byłoby godne pochwały? Kogo można nazwać, człowiekiem nierozgarniętym? Tych, którzy nie mają czasu wziąć książki do ręki, bo pracują na dwa etaty, by godnie żyć? Czy niewykształconych, których życie zmusiło do szybkiego pójścia do pracy fizycznej? Odnoszę wrażenie, że tekst jest wyolbrzymiony i egocentryczny. Uważam, że we wszystkim powinna być zachowana równowaga. Mam nadzieję, że nie uraziłam autora, po prostu inaczej odbieram wpis Pana Leszka Żulińskiego.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18193
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Post autor: elafel »

Wiele rzeczy i sytuacji nas denerwuje. Nawet złości. Czy robimy coś w tym kierunku aby to zmienić lub chociaż wytknąć jako złe.
Dobry felieton.
pozdrawiam

Ela

ODPOWIEDZ