Zapraszamy do głosowania na Wiersz Miesiąca II/24

Rozpoczynamy anonimowo konkurs - opowiadanie w temacie: "Zasłyszane opowieści"

Rozpoczynamy anonimowo konkurs- DRABBLE - w temacie "Telefon"

Noc dziewiąta

Nie tylko dla dzieci...


Moderator: Redakcja

ODPOWIEDZ
sergiusz45
Emeryt/ka
Posty: 767
Rejestracja: 07 grudnia 2013, 19:26
Lokalizacja: kielce
Srebrnych Pietruch: 1
Brązowych Pietruch: 2
Najlepsza proza: 1

Noc dziewiąta

Post autor: sergiusz45 »

A kiedy nastała noc dziewiąta, Szeherezada podjęła dozwoloną jej opowieść.
“Wieść niesie kalifie szczęśliwy, że Justynę, słowiankę z dalekiej północy, którą zbójcy schwytali na pustyni, umieszczono na noc w strzeżonym dobrze namiocie. Herszt bandy wyraźnie oczekiwał na powrót posłańca, którego wysłał z dwoma wielbłądami.
Justyna przespała całą noc, przez nikogo nie niepokojona i obudził ją dopiero hałas zawiązany z powrotem posłańca. Do jej namiotu weszła bezceremonialnie stara, ubrana na czarno kobieta, która przyniosła jej świeże arabskie ubranie i nakazała się przebrać. To po nią pojechał posłaniec do najbliższej oazy. W trakcie zamiany odzieży stara kobieta obejrzała bardzo dokładnie całe ciało pięknej dziewczyny i wyszła. Justyna usłyszała po chwili wielką wrzawę i krzyki jakie powstały wśród zbójców. Były to jednak oznaki wielkiej radości. Stara arabka przekazała bowiem hersztowi bandy wiadomość, że dziewczyna jest dziewicą.
Wszyscy teraz byli jednomyślni, że to Allach zesłał im ten dar, bo tak wspaniałą zdobycz można sprzedać nawet do haremu sułtana, za niezwykle wysoką cenę. Obóz zwinięto i cała banda ruszyła w stronę Damaszku. Dla dziewczyny zbudowano na grzbiecie wielbłąda zacienioną płótnem lektykę, aby żaden promień słońca nie przyciemnił jej pięknej, białej skóry. Po kilku dniach podróży karawana rabusiów dotarła do stolicy, gdzie Justyna, pielęgnowana cały czas przez swą arabską opiekunkę, została przygotowana do sprzedaży na targu.
Damaszek słynął w całym arabskim świecie z wielkich targów niewolników, ale szczególne zainteresowanie budziły zawsze, wystawiane tam na sprzedaż raz w miesiącu, arabskie piękności.
Justyna wiedziała jaki czeka ją los i przyjmowała go ze spokojem. Pocieszała się myślą, że udało jej się pokonać tak wiele trudności w poszukiwaniu zaginionego męża. I oto znalazła się w mieście, w którym jak słyszała przetrzymuje się w zamknięciu jeńców wojennych, którzy wysłali listy do swoich rodzin w sprawie okupu. Mimo, że żadna wiadomość od męża nigdy do niej nie dotarła, wierzyła w swoją szczęśliwą gwiazdę i że właśnie tutaj może trafić na jego ślad. Wiedząc, że zostanie wystawiona na sprzedaż, starała się tak przygotować, aby te walory jej ciała, które budzą największe zachwyty arabów, zostały zauważone. Liczyła na to, że jej licytacja doprowadzi do tak wysokiej ceny sprzedaży, że okaże się ona możliwa do zapłacenia tylko pełnomocnikom wezyra, sułtana lub samego kalifa. A wtedy łatwiej jej będzie uzyskać informację o mężu.
Nadszedł dzień targu i Justynę wyprowadzono na plac. Kiedy prowadzący licytację wyczytał jej imię, wprowadzono ją na scenę, aby mogli ją obejrzeć wszyscy zainteresowani. Kiedy zdjęto z jej twarzy zasłonę, cena przekroczyła szybko tysiąc złotych dinarów, ale dopiero wtedy, gdy na Justynie pozostała tylko przepaska osłaniająca biodra, cena przekroczyła pięćdziesiąt tysięcy złotych dinarów i na licytacji zostało tylko dwóch kupców. Zażądali oni aby dalsza licytacja, odbyła się pod dachem, ograniczona wyłącznie dla ich oczu. Justynę wyprowadzono do pięknej sali, w której tancerki popisywały się wieczorami tańcem brzucha, przed bogatymi kupcami i licytacja biegła dalej.
Dążąc do wymyślonego przez siebie celu, Justyna zaczęła tańczyć i było to tak zachwycające widowisko, że licytujący zapomnieli po co tam przyszli. Jednak kiedy Justyna zrzuciła z siebie ostatnią osłonę swego ciała, pierwszy oprzytomniał czarnobrody kupiec i otworzywszy kufer wysypał na podłogę sto tysięcy złotych dinarów. Jego konkurent skłonił się nisko i wyszedł. Opiekunka ubrała teraz szybko Justynę i oddała w ręce jej nowego właściciela.
I tak młoda niewinna piękna kobieta znalazła się w haremie wezyra Damaszku i ze smutkiem czekała na noc, kiedy zostanie wybrana spośród pięćdziesięciu innych kobiet i poprowadzona do jego sypialni. I taki dzień nadszedł. Do komnaty Justyny wbiegł eunuch i piskliwym głosem nakazał jej iść za sobą. Ale wprowadził ją do sali, w której wezyr przyjmował gości i dziewczyna zrozumiała, że jej pora w roli nałożnicy jeszcze nie nadeszła. Miała bowiem, wraz z innymi dwiema najpiękniejszymi mieszkankami haremu, tańczyć dla gości, których właśnie podejmował wezyr.
Gośćmi byli krzyżowcy, którzy po wielu miesiącach pertraktacji, mieli właśnie podpisać umowę o wielkiej wymianie jeńców. Trzyosobowej delegacji europejczyków przewodził Francuz doskonale władający językiem arabskim. Kiedy spostrzegł białą skórę i błękitne oczy Justyny zachwycił się jej urodą i niecierpliwie odsunął jednego z członków delegacji, który usiłował przekazać mu jakąś ważną wiadomość wprost do ucha. Po tanecznych popisach wszystkie trzy dziewczęta zostały na powrót odesłane do haremu.
Wieczorem, kiedy wszystkie jak zwykle oczekiwały, którą wezyr wezwie do swojej sypialni, wybór padł na Justynę. Pogodzona z losem potulnie poszła za prowadzącym ją eunuchem. Jednak strażnik haremu i tym razem nie zaprowadził jej do sypialni, lecz do … bramy pałacu wezyra, gdzie czekał na nią stęskniony mąż. Został on ciężko raniony w bitwie i wiele miesięcy dochodził do zdrowia. Jego odwaga w bitwach została jednak doceniona, a jego rozwaga spowodowała, że stał się członkiem grupy mediatorów omawiających sprawę wymiany jeńców. Tak znalazł swoją żonę.
Reszta kalifie szczęśliwy, jest milczeniem. Są bowiem na tym świecie rzeczy, których nie może oglądać obce oko, ani opowiadać o nich żaden język.
I Szeherezada powiedziała taki wiersz:

Niech straci oko ten ciekawy,
Kto zajrzy kiedyś do mej alkowy.
Niech język straci gdy dla zabawy,
Co widział, wygadać jest gotowy.

Są to bowiem sprawy między mężem i żoną.


Możny Jaksa w podzięce za udaną wyprawę ufundował chrześcijański klasztor w Miechowie i osadził tam Zakon Bożogrobców. Ale Jerozolima pozostała w rękach wyznawców Allacha na zawsze.”
W tym miejscu Szeherezada przerwała dozwoloną jej opowieść, a wzruszony kalif obiecał, że już nigdy nie posądzi jej o zdradę.

Ostatnio zmieniony 12 lutego 2014, 15:38 przez sergiusz45, łącznie zmieniany 7 razy.
Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19638
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Post autor: Dany »

Justyna przespała całą noc przez nikogo nie niepokojona i

po "noc", przecinek

Wszyscy teraz byli jednomyślni, że to Allach zesłał im ten dar, bo tak wspaniałą zdobycz można sprzedać nawet do haremu sułtana za niezwykle wysoką cenę.

  • za "sułtana", przecinek

Zażądali oni aby dalsza licytacja odbyła się pod dachem,

  • przed "aby", przecinek

Justynę wyprowadzono do pięknej sali, w której tancerki popisywały się wieczorami tańcem brzucha przed bogatymi kupcami i licytacja biegła dalej.

  • za "brzucha", przecinek

Miała bowiem wraz z innymi dwiema najpiękniejszymi mieszkankami haremu tańczyć dla gości, których właśnie podejmował wezyr.[/guote]

  • przed "wraz", przecinek
  • po "haremu", przecinek

Gośćmi byli krzyżowcy, którzy po wielu miesiącach pertraktacji mieli właśnie podpisać umowę o wielkiej wymianie jeńców.

  • przed "mieli", przecinek

Wieczorem, kiedy wszystkie jak zwykle oczekiwały, którą wezyr wezwie do swojej sypialni wybór padł na Justynę.

  • po "sypialni", przecinek

    Jednak strażnik haremu i tym razem nie zaprowadził jej do sypialni lecz do … bramy

  • przed "lecz", przecinek

Tak to z żalem,doczytałam do końca opowieści Szeherezady. Z żalem, bo skończyły się, a ja jednak mam coś z dziecka, lubię bajki i do tego takie mądre.
Pozdrawiam :)

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

sergiusz45
Emeryt/ka
Posty: 767
Rejestracja: 07 grudnia 2013, 19:26
Lokalizacja: kielce
Srebrnych Pietruch: 1
Brązowych Pietruch: 2
Najlepsza proza: 1

Post autor: sergiusz45 »

Dany, wszystko poprawiłem. Dziękuję.

ODPOWIEDZ