Ogłaszam zabawę "pojedynek na limeryki". Pomysł podsunął greeley. http://piszemy.pl/viewtopic.php?p=88749#88749
Wpisujcie kochani, kto potrafi, swoje limeryki w roboczych, z dopiskiem w pod temacie: "limerykowy pojedynek", a później zobaczymy, drogą jawnego głosowania, kto zostanie KRÓLEM LIMERYKÓW, jeśli oczywiście będą chętni do zabawy. :thumbup:
Przypominam zasady pisania limeryków:
Limeryk (ang. limerick, od miasta Luimneach w Irlandii) — miniaturka liryczna; nonsensowny, groteskowy, wierszyk o skodyfikowanej budowie:
pięć wersów o ustalonej liczbie sylab
układ rymów aabba,
trzeci i czwarty wers krótsze od pozostałych (zwykle o 2-3 sylaby),
nazwa geograficzna w klauzuli pierwszego wersu (podstawa rymu a).
Utwór ten, który pod względem treści jest rymowaną anegdotą, ma też zwykle stały układ narracji:wprowadzenie bohatera i miejsca, w którym dzieje się akcja, w pierwszym wersie,
zawiązanie akcji w wersie drugim (często wprowadzony jest tu drugi bohater),
krótsze wersy trzeci i czwarty to kulminacja wątku dramatycznego,
zaskakujące, najlepiej absurdalne rozwiązanie w wersie ostatnim.
Propozycja greeleya
Moim zdaniem można rozluźnić kryteria, zachowując:
1) Humor - limeryk ma śmieszyć - najlepiej absurdalny, zaskakujący, zwłaszcza ostatnia linijka - to ma być zabawna, nieco nonsensowna opowiastka. Nie - satyryczna.
2) Rymy - jak najbardziej się da dokładne - oczywiście w układzie aabba.
3) Pierwszy, drugi i piąty wers dłuższe, trzeci i czwarty krótsze (choć u Szymborskiej jak widać tak nie jest), niekoniecznie zgodna ilość sylab, warunek, że zgrabnie się to czyta i nie zgrzyta.Nie upierałbym się przy nazwie geograficznej w klauzuli pierwszego wersu. Zamiast tego mogłoby być np. imię.
ROZLUŹNIAMY WIĘC ZASADY! Przyjmując najważniejszy warunek: grunt, to się dobrze bawić :rotfl: :rotfl: :rotfl:
NA LIMERYKI CZEKAMY DO 12 LUTEGO.